We Wrocławiu wybierają duży metraż

We Wrocławiu wybierają duży metraż

Wrocław
Kajtman
Kajtman
REKLAMA

Jak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, w stolicy Dolnego Śląska coraz większą popularnością cieszą się nieruchomości o dużym metrażu. Dotyczy to zarówno mieszkań, jak i domów jednorodzinnych. Zwłaszcza w wypadku tych drugich, rosnący popyt przekłada się na wzrost cen ofertowych. W przeciągu roku średni koszt domu o powierzchni do 200 mkw. wzrósł aż o 36 000 zł. Dobrą informacją są malejące raty kredytów hipotecznych i rosnąca zdolność kredytowa Polaków. 

 


Ceny domów jednorodzinnych o powierzchni do 200 mkw.
(w zł)



 



III KW 2014



Zakres cen



WARSZAWA



995 000



od 490 000 do 1 850 000



WROCŁAW



751 000



od 360 000 do 1 250 000



KRAKÓW



735 000



od 440 000 do 1 270 000



POZNAŃ



654 000



od 430 000 do 950 000



BIAŁYSTOK



550 000



od 395 000 do 700 000



KATOWICE



600 000



od 365 000 do 750 000



SZCZECIN



590 000



od 370 000 do 880 000



LUBLIN



550 000



od 260 000 do 650 000



ŁÓDŹ



535 000



od 270 000 do 960 000



Źródło: Raport Szybko.pl, Metrohouse i Expandera


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

REKLAMA

 

 

 

 
 

Wrocławski rynek domów jednorodzinnych

Eksperci Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wskazują, że stolica Dolnego Śląska to jeden z najdroższych rynków domów jednorodzinnych. Obecnie jedynie w Warszawie przeciętna cena ofertowa jest wyższa. Nieruchomości o powierzchni nieprzekraczającej 200 metrów kwadratowych są oferowane w średniej cenie 751 000 zł, co oznacza podwyżkę w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku aż o 36 tys. zł. W roku 2012 ceny również rosły, lecz w znacznie wolniejszym tempie. – Warto zauważyć jednak, że oferta we Wrocławiu jest mocno zróżnicowana – twierdzi Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. – Duży wpływ na ceny ma stan techniczny oraz lokalizacja. 150-metrowy dom na Psim Polu możemy kupić już za 360 000 zł. Na drugim biegunie są nieruchomości ze Śródmieścia. Tam za 200 metrów kwadratowych trzeba zapłacić nawet 1,2 mln zł.

 

Wrocław nie chce kawalerek

Wyjątkową cechą rynku wtórnego we Wrocławiu, w porównaniu do innych miast, jest metraż nabywanych mieszkań. Obecnie przeciętny kupowany lokal ma 57 metrów kwadratowych powierzchni. – To najwyższa średnia w Polsce – zauważa Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – W strukturze sprzedawanych mieszkań przeważają lokale dwupokojowe, które tylko nieznacznie ustępują popularnością coraz chętniej nabywanym „trójkom”. Co ciekawe, niezbyt duże jest zainteresowanie zakupem kawalerek. Klienci wolą dopłacić za dodatkowe metry i kupić mieszkanie o większym potencjale aranżacyjnym. Ciekawostką we Wrocławiu jest popularność mieszkań na osiedlach z wielkiej płyty. Takie lokale dobrze sprzedają się w dzielnicy Fabryczna, gdzie osiągają ceny (w zależności od standardu i metrażu) od 4 300 zł do nawet 6 500 zł za metr kwadratowy.


Kredyty najtańsze w historii

Osoby planujące zaciągnięcie kredytu na zakup mieszkania we Wrocławiu mają powody do radości. Niedawne zmiany dotyczące poziomu stóp procentowych w naszym kraju sprawiły, że oprocentowanie kredytów hipotecznych jest obecnie najniższe w historii. W przypadku najlepszych ofert spadło do poziomu poniżej 4%. Dzięki temu rata kredytu na mieszkanie o powierzchni 60 metrów kwadratowych, z 5% wkładem własnym, wynosi już tylko 1 635 zł.

 
Co ciekawe, istnieją pewne przesłanki wskazujące na to, że już niedługo oprocentowanie może być jeszcze niższe. – Niewykluczone, że Rada Polityki Pieniężnej podejmie w kolejnych miesiącach decyzję dotyczącą dalszej obniżki stóp procentowych – komentuje Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Rezultatem takiej sytuacji jest nie tylko spadek wysokości rat, ale także większa dostępność kredytów. Poprawie ulega bowiem również zdolność kredytowa.


Ekspert zwraca uwagę jednak, że jeśli ktoś planuje zakup mieszkania to z zaciąganiem kredytu nie warto zbyt długo zwlekać. – Decyzję powinniśmy podjąć szybko z dwóch powodów. Po pierwsze, spadek oprocentowania zapewne spowoduje wzrost marż kredytowych. Banki będą bowiem chciały zrekompensować sobie spadek zysków wywołany niższym oprocentowaniem. Po drugie, od nowego roku z 5% do 10% wzrośnie minimalny wymagany wkład własny potrzebny do uzyskania kredytu – wyjaśnia Sadowski. Aby więc kupić mieszkanie o powierzchni 60 mkw. we Wrocławiu za przeciętną cenę transakcyjną, trzeba będzie posiadać aż 30 720 zł. Tymczasem obecnie wystarcza 15 360 zł.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA