Mieszkańcy Wojnowic chcą zablokować polskie TGV

Mieszkańcy Wojnowic chcą zablokować polskie TGV

Dolnośląskie
tuWroclaw.com
tuWroclaw.com
REKLAMA

Pociągi przejeżdżające z prędkością 350 km/h przez środek osiedla, konieczność wyburzenia domów i odcięcie mieszkańców od pobliskiego lasu - taki los czeka podwrocławskie Wojnowice, jeśli PKP nie zmieni przebiegu linii Kolei Dużych Prędkości. Mieszkańcy i władze gminy Czernica przedstawili alternatywny wariant trasy - póki co nie przyniosło to efektu.

W podwrocławskich Wojnowicach mieszka blisko sześćset osób. Większość sprowadziła się tutaj ze stolicy Dolnego Śląska. To spokojna wieś w gminie Czernica, z dala od dróg tranzytowych, z dostępem do ponad stuhektarowego lasu i z willową zabudową o wiejskim charakterze. Teraz nad miejscowością zawisła groźba końca tej sielanki. Do Wojnowic wkraczają Koleje Dużych Prędkości.

''50 sekund dla Czernicy''

Linia Y Kolei Dużych Prędkości połączy Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. Jej planowany przebieg, ujęty w najnowszej wersji studium wykonalności, przecina Wojnowice od południowej strony powstałego niespełna osiem lat temu osiedla domków jednorodzinnych. W praktyce oznacza to, że pociągi osiągające prędkość do 350 km/h miałyby przejeżdżać dosłownie pod ich oknami. Zaskoczeni i zaniepokojeni tym faktem mieszkańcy uruchomili inicjatywę obywatelską i powołali specjalny komitet.

Władze i obywatele gminy podkreślają, że nie są przeciwnikami budowy nowoczesnych Kolei Dużych Prędkości w Polsce, sprzeciwiają się jedynie odgórnym decyzjom bez uwzględnienia ich racjonalnych postulatów.

- Wyrażamy głębokie poparcie dla tak dużej inwestycji jaką jest Kolej Dużych Prędkości, ale prosimy o przyjęcie naszych argumentów oraz zdroworozsądkowe podejście do naszego problemu. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której życie naszej małej społeczności stanie się męką - tłumaczy Katarzyna Moroz, radna gminy Czernica.

Mieszkańcy przy współpracy z lokalnymi władzami przedstawili PKP własny projekt przebiegu trasy, który oszczędza nowo wybudowane domy, a także pozostawia mieszkańcom swobodny dostęp do pobliskiego lasu. A wydłuża czas przejazdu pociągu jedynie o 50 sekund.

- Ustawowe organy naszej gminy Radni, Wójt jak również Rada Sołecka, używają szeregu merytorycznych argumentów i robią co w ich mocy, aby odsunąć o 750 m na południe trasę przebiegu KDP od Wojnowic. Obawiam się jednak, że nasze starania mogą zostać zaprzepaszczone jedną decyzją. Dlatego naszym celem jest uczynić wszystko aby nie dopuścić do degradacji miejscowości - podkreśla Katarzyna Moroz.

Po wstępnych, nieudanych negocjacjach z PKP i po uwzględnieniu uwag technicznych firmy projektowej, Urząd Gminy Czernica przedstawił kolejny, udoskonalony projekt.

Jak zapewnia Stefan Dębski, wójt Gminy Czernica:

- Projekt jest poprawną matematycznie i inżynieryjnie, jedyną dopuszczalną przez wspólnotę samorządową propozycją przebiegu korytarza Kolei Dużych Prędkości przez Gminę Czernica. Plan ten zakłada zachowanie jak największej prędkości przy uwzględnieniu interesów i ustępstw mieszkańców Gminy Czernica. W projekcie zaproponowaliśmy korzystniejszy przebieg linii, częściowo wzdłuż stacji kolejowej.

PKP obiecała rozważenie korekty trasy, uwzględniającej te postulaty. Jednak na ostatnim spotkaniu z mieszkańcami we Wrocławiu 8 września br. PKP przedstawiła projekt nowego wariantu trasy, nie uwzględniającego uwag mieszkańców Gminy Czernica.

- Tam gdzie oddalamy się od dużych miast staramy się maksymalnie zwiększyć parametry funkcjonalne. Proponowane przez mieszkańców obejście oznacza pogorszenie parametrów projektowych. Projektując w ramach wykorzystania środków z UE należy brać pod uwagę ogólne założenia - wytyczne mówiące o tym, że projektowane linie nie mogą przebiegać przez tereny Natura 2000 potem, kiedy trasujemy warianty przechodzimy już do szczegółowych założeń przejścia linii przez tereny zurbanizowane, ale nie możemy przekreślać tych podstawowych. Są pewne zasady gry, które powinniśmy brać pod uwagę, budując KDP. Alternatywy obejścia spowodują, że linia przestanie spełniać parametry KDP - powiedział podczas spotkania konsultacyjnego Enrique Rico, koordynator techniczny z formy IDOM.

A zdaniem Grzegorza Romana - pełnomocnika prezydenta miasta Wrocławia ds. systemów transportowych, nie powinno się manewrować przebiegiem linii lecz podjąć działania mające na celu szybkie wywłaszczanie terenów i umożliwienie budowy KDP.

Główną wadą projektu jest fakt, że szacowane opóźnienie w czasie przejazdu pomiędzy projektowaną trasą pierwotną a proponowaną przez Urząd Gminy Czernica i obywateli wyniesie niespełna 50 sek. Wójt Stefan Dębski wylicza jednak zalety nowego korytarza trasy Y:

przebiega przez tereny niezabudowane - w znakomitej większości przez grunty rolne, w niewielkim stopniu przez tereny przemysłowe;

zachowuje bezpieczną odległość od nowo powstałych osiedli mieszkaniowych, pozostając całkowicie obojętnym dla podstawowej funkcji terenu Czernicy i Wojnowic - będących tzw. zaciszną sypialnią Wrocławia, wpisaną w zabudowę o charakterze wiejskim posiadającym swobodny dostęp do terenów leśnych;

nie powoduje konieczności wyburzania nowo wybudowanych domów, tak w miejscowości Czernica jak i we wsi Wojnowice. Przedstawiony projekt ma zerowy współczynnik kolizji z zabudową na całym odcinku;

nie narusza interesów sąsiednich gmin;

minimalizuje negatywną ingerencję w tereny leśne (pierwotny projekt odbiera mieszkańcom dostęp do 109,9 ha lasu); jest ekonomicznie uzasadniony;

nie wchodzi w kolizję z terenami uzbrojonymi przeznaczonymi pod zabudowę mieszkaniową, co znacząco obniża koszty wykupu gruntów pod inwestycję i minimalizuje kwoty ewentualnych odszkodowań. Projektowana dotychczas trasa przebiegu KDP bezpośrednio ingeruje w przeszło 123,5 ha terenów przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową co przy uśrednionej wartości 1m² gruntu - 80 zł. daje kwotę przeszło 98.800.000,00 zł;

oznacza mniej ostrych skrzyżowań z istniejącymi ciągami komunikacyjnymi, co za tym idzie - wydatnie obniża koszty ich budowy;

w całości uwzględnia wytyczne zawarte w Uchwale Rady Ministrów Nr 276/2008 z dnia 19 grudnia 2008r. w sprawie przyjęcia strategii ponadregionalnej - ''Programu budowy i uruchomienia przewozów kolejami dużych prędkości w Polsce''.

17 października 2011 to kluczowa data w całym sporze. To ostateczny termin trasowania - do tego czasu projekt linii Y Kolei Dużych Prędkości musi zostać złożony i zatwierdzony. Mieszkańcy Wojnowic żyją więc w niepewności - boją się, że spółka PKP PLK ogłosi nowy projekt w ostatniej chwili, kiedy nie będzie już czas na reakcję gminy i zmianę przebiegu trasy.

Przedstawiciele firmy IDOM Internacional S.A., która jest liderem konsorcjum przygotowującego studium wykonalności dla budowy linii Y na zlecenie PKP, odmówili nam komentarza w tej sprawie.

REKLAMA
Autor: Tomasz Matejuk

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA