Stołeczny rynek nieruchomości w dobrej kondycji

Stołeczny rynek nieruchomości w dobrej kondycji

Warszawa
Kajtman
Kajtman
REKLAMA

Z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wynika, że chociaż średnie ceny transakcyjne rosną, w styczniu łatwiej niż przed rokiem było kupić tańsze mieszkanie. Oferty do 6000 zł za metr kwadratowy stanowią tu aktualnie 11 proc. podaży. Do zakupu niewątpliwie zachęcają także niskie raty kredytów – dla 60 metrowej nieruchomości kwoty spadły od lutego 2013 r. o 318 zł.

 

Atrakcyjne ceny na Ursusie

Warszawa niezmiennie znajduje się w czołówce rankingów wysokich cen nieruchomości. W ostatnich miesiącach średnia cena ofertowa utrzymuje się tu na poziomie 7600 zł za metr kwadratowy. To ponad dwukrotnie więcej niż w Łodzi, gdzie wyniosła 3500 zł. W stosunku do ubiegłego roku wzbogaciła się jednak oferta tańszych mieszkań. – W porównaniu ze styczniem 2012 roku zdecydowanie łatwiej o zakup lokali w cenie poniżej 6 000 zł za metr. Aktualnie takie ogłoszenia stanowią 11 proc. podaży, podczas gdy dwa lata temu było to niecałe 4 proc. – stwierdza Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. Najwięcej tanich ofert znajdziemy w Rembertowie, Ursusie oraz na Białołęce. – W styczniu jedną z najbardziej atrakcyjnych cenowo ofert było 65 metrowe mieszkanie w Ursusie za 275 000 zł. Na drugim biegunie kosztowym znajdują się mieszkania w Śródmieściu i na Mokotowie. Tam za metr trzeba zapłacić nawet ponad 20 000 zł – dodaje Kosińska. Mieszkania w cenie powyżej 12 000 zł za metr stanowią aktualnie około 2,4 proc. podaży.

 

Rosną ceny transakcyjne

W odniesieniu do stycznia 2012 r., średnie ceny transakcyjne wzrosły o 10,5 proc. – Taki wynik może nieco zaskakiwać. Dlatego należy dodać, że odnosimy się do okresu, w którym finalizowane były transakcje zawiązywane jeszcze w ramach niskich limitów Rodziny na Swoim. Średnie ceny jednak są coraz wyższe. Obecnie za metr kwadratowy mieszkania płacimy 7365 zł, czyli 0,7 proc. więcej, niż przed miesiącem – tłumaczy Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse.

REKLAMA

 

Transakcje w ostatnich tygodniach rozkładają się dosyć równomiernie na poszczególne dzielnice. Na początku roku nieco mniejszy ruch widoczny był na Białołęce i Ursynowie. Na popularności zyskały natomiast Bemowo i Praga Północ. W ścisłej czołówce znajduje się też Wola. – Kupujący nadal najczęściej wybierają mieszkania dwupokojowe. Warto jednak odnotować większą niż zwykle sprzedaż lokali trzypokojowych o powierzchni nie przekraczającej zwykle 65 metrów kwadratowych – zwraca uwagę Jańczuk.

 

Niższe raty zachęcają do kupna

Chociaż w ciągu minionych 12 miesięcy ceny mieszkań w części miast wzrosły, kupując mieszkanie będziemy płacili mniejszą ratę, niż wynosiłaby ona przed rokiem. – Kwoty są niższe ze względu na istotny spadek stóp procentowych. Rata kredytu zaciąganego na zakup 60 metrowego mieszkania w Warszawie spadła od lutego 2013 r. o 318 zł – informuje Jarosław Sadowski, ekspert firmy Expander.

 

Taka sytuacja nie potrwa jednak zbyt długo. Wraz z poprawiającą się sytuacją gospodarczą ceny mieszkań będą stopniowo rosły. Mniej obawiając się o swoją przyszłość, Polacy będą chętniej zaciągać kredyty na zakup mieszkania. – Raty będą rosły także z innego powodu. Gdy sytuacja gospodarcza wyraźnie się poprawi, Rada Polityki Pieniężnej zacznie podnosić stopy procentowe. Przewiduje się, że pierwsza podwyżka będzie miała miejsce pod koniec roku – prognozuje Sadowski. Oprocentowanie kredytów hipotecznych zależy jednak bezpośrednio od stawki WIBOR, a ta zwykle zaczyna rosnąć kilka miesięcy przed podniesieniem stóp przez RPP. – W rezultacie już na początku drugiej połowy roku może zacząć rosnąć oprocentowanie kredytów, a wraz z nim raty kredytów – konkluduje Sadowski. Najbliższy czas to zatem dobry moment na kupno mieszkania.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA