"pejszent" napisał:
Mówisz o gotowym mieszkaniu. A zanim go nie kupisz, to nie jest gotowe ;)

Hmm, co więc miałes na myśli pisząc:

"pejszent" napisał:
Kiedy kupujesz gotowe mieszkanie [...]

"pejszent" napisał:
Kto Ci powiedział, że konstrukcyjnych ścian nie można ruszać? Otwór drzwiowy w takiej ścianie często jest do wykonania przy odpowiednim przygotowaniu (nie mówię o ekstremach, np. wyrzuceniu całej ściany nośnej).

Ja o ruszeniu pisałem (o zmianie "układu ścian"), a nie o otworach.

"pejszent" napisał:
Kończąc wątek - nie dziwię się obecności inżyniera budowlanego :P

Ja też nie. Ale do przesuwania ścianek działowych go nie potrzebuję.

"pejszent" napisał:
Kiedy kupujesz gotowe mieszkanie, nie zawsze musi Ci odpowiadać np. układ ścian. Do ich zmiany i do wszelkich zmian znaczących pod kątem konstrukcyjnym potrzebny jest inżynier budowlany.

Do wyburzania czy przesuwania ścianek działowych w gotowym mieszkaniu inżynier budowlany nie jest potrzebny. Ścian konstrukcyjnych ruszać nie wolno.

"MarcinM" napisał:
To z kolei druga strona medalu. Nie mam też pomysłu na kontrolę nad tymi miejscami [...]

Nie tylko Ty nie masz - moim zdaniem po prostu nie da się ich kontrolować. Każde otwarte wolne miejsce naziemne zostanie szybko zajęte i żaden z niego pożytek dla gości. Wyjściem byłaby pewna liczba miejsc zamkniętych, przeznaczonych do tymczasowego wynajmu przez mieszkańców w razie przyjazdu gości. Ale taka właśnie możliwość potencjalnie istnieje, bo na parkingu na poziomie 0 i -1 jest b. dużo miejsc wolnych. Czy w rzeczywistości można wynająć np. na kilka dni, trzebaby zapytać zarządcę lub dewelopera. Jakby co, zebranie wspólnoty przed nami

Innym rozwiązaniem byłoby zamknięcie osiedla, ale nawet wtedy darmowe miejsca zajmowaliby mieszkańcy, oszczędzając na zakupie miejsc zakrytych. W każdym razie sytuacja, że na dużym otwartym osiedlu masz bezpłatne miejsce parkingowe które stoi wolne czekając na Twoich gości jest utopią. Większa ilość takich miejsc naziemnych nic nie dałaby gościom, ale byłaby uciążliwa dla mieszkańców i na pewno zmniejszyłaby atrakcyjność osiedla.

Dla mnie to właśnie ten zakryty parking był ważnym argumentem za zakupem tu mieszkania. Wśród moich "kandydatów" była to chyba jedyna inwestycja, która ma miejsc postojowych więcej niż mieszkań.

"MarcinM" napisał:
Tak, tylko te miejsca są przeznaczone dla mieszkańców, a nie przyjezdnych. (...)

Masz rację, ale w praktyce byłoby tak, że darmowe miejsca naziemne byłyby ciągle zajęte, a osiedle stałoby się parkingiem dla okolicznych mieszkańców (w okolicy jest b. duży deficyt miejsc). Zatem żaden z nich byłby pożytek dla Twoich gości, za to mieszkanie na wielkim parkingu to wątpliwa atrakcja dla lokatorów. Obecne rozwiązanie (duża liczba miejsc zakrytych, jak na mało którym osiedlu) i brak ogólnodostępnego "parkowiska" pod oknami jest moim zdaniem optymalne.

"da vinci" napisał:
Tak, z tymi miejscami parkingowymi, to faktycznie jakaś masakra. Już teraz nie ma gdzie postawić auta.

Nie bardzo rozumiem, jak to nie ma gdzie? Na parkingach zakrytych (naziemnym i podziemnym) jest przecież dużo miejsc wolnych. Mało które osiedle ma tyle miejsc parkingowych.

"Cek89" napisał:

Woda na balkony może lecieć! to nie są loggie przecież :) a poza tym z reguly nad balkonem masz inny balkon, wiec tak jakby daszek masz ;)

Jaki wobec tego jest sens budowania dachu, skoro cała woda z niego spływa na balkon? Mam na myśli płaski dach nad balkonami na ostatnim piętrze. Wystarczyło zrobić odprowadzenie wody z dachu, rynnę albo chociaż jakiś wystający okap.
Mam tylko nadzieję, że spadek tej kaskady jest wystarczający dla ewakuacji na balkon całej wody z dachu, bo zaleganie części wody prędzej czy później kończy się jego przeciekaniem.
Poza tym taki przykrótki dach nad balkonem to ob**ane balustrady i balkon przez siedzące na krawędzi ptaki.
Atrakcja zimową będzie natomiast kapiący na balkon całymi dniami topniejący na dachu śnieg. ;)
A wystarczyło zrobić te dachy o 15 cm większe.

"these_eyes" napisał:
ale to jest moim zdaniem detal - te balkony. zresztą chyba lepiej, ze nie widać jak w kąpielówkach opalasz sie na balkonie ;)

Przeciwnie, szklana balustrada chroni bardziej (odbicia światła, nie mówiąc o kurzu). Teraz właśnie widać cały balkon jak na dłoni. Nie obędzie się bez jakichś osłon, ale na to chyba trzeba zezwolenia.
W każdym razie wizualizacja mogła kogoś wprowadzić w błąd w tym zakresie.

[quote:xc0e2zv4]zagadka - co to? :O http://lokum-deweloper.pl/uploads/image ... 3af4ad.jpg[/quote:xc0e2zv4]
Lampa, fajna. W ogóle osiedle jest bardzo ładne wizualnie,
Jedyna rzecz, która mnie rozczarowała to te balkony (nie tylko inne balustrady, ale przede wszystkim brak odprowadzenia wody z dachu nad balkonem - przy deszczu cała woda z (przykrótkiego) dachu leci prosto na balkon. To chyba niezbyt genialne rozwiązanie ;)

"Kajtman" napisał:
[quote="Miki_1983":3jhqh8u0]*kajtman? to sa nowe wizualizacje, bo niby wygladaja znajomo, ale jednak ujecia jakby inne nieco :)

[/quote:3jhqh8u0]
Może i nowe, ale nie do końca aktualne, bo te ładne szklane balustrady balkonów zastąpiono zwykłymi metalowymi barierkami.