"figure four" napisał:
[quote="Orzech":1hfj63sd]Figure Four - co prawda to ich pierwsza inwestycja mieszkaniowa w Polsce, ale deweloper o stabilnej sytuacji finansowej i ta inwestycja ma być ich "oczkiem w głowie". I na razie rzeczywiście mocno się starają - bardzo dbając o wszelkie detale i niuanse na budowie.
[/quote:1hfj63sd]
naprawdę bardzo chcę w to wierzyć :)
podpisałem umowę deweloperską i uruchomiłem kredyt, więc w tym momencie nie pozostaje mi nic innego ;)
mario200010 - nie zabezpieczyłem się w żaden szczególny sposób, zarówno umowę deweloperską jak i tą z bankiem mam w formie podstawowej, konsultowanej tylko z prawnikiem. Nie zdecydowałem się na kombinowanie z indywidualnym rachunkiem powierniczym.
W moim przypadku jest to pierwszy tak poważny zakup w ogóle, i już zaczynam mieć problemy ze snem
Czym tu się stresować... moim zdaniem w niepewnych czasach kupowanie w centrum jest najpewniejsze bo ewentualne spadki wartości będą najmnejsze... Kupowanie na wczesnym etapie również jest bardziej opłacalne... więc - powinieneś być spokojny. Jak ja się decydowałem na mieszkanie to obowiązywał zapis 14% teraz a reszta po terminowym zakończeniu inwestycji i wyodrębnieniu lokalu... więc ryzyko jest minimalne uważam. Dodatkowo opóźnienie faktycznego rozpoczęcia tej inwestycji (formalnie się zaczęło w zeszłym roku, a realnie wiemy kiedy) ma bardzo pozytywny wpływ na tzw. przygotowanie produkcji. Ostatnio realizowałem duży projekt i poza naszym zakresem było zdobycie pozwolenia na budowę... rozpoczęcie przesunęło się w czasie o jakieś 4 miesiące - co dało nam dużą przewagę bo zdążyliśmy bardzo dokładnie zaprojektować detale i spokojnie wybrać wykonawców, kontrahentów, dostawców i wnikliwie przeanalizować trudne do wykonania prace. Dlatego uważam, że lepiej zwlekać ze startem a potem wiedzieć dokładnie co robić a nie potem improwizować. Po starcie budowy na wszystko jest mało czasu... budować trzeba sprawnie i szybko żeby dotrzymywać terminów, więc to moim zdaniem pomogło NACARATOWI...
Nie wiem czy inni developerzy dają takie warunki, z tego co czasami słyszę jak kupują znajomi to obowiązują jeszcze dziwne zasady.
A co do ryzyka jeśli chodzi o NACARAT to powiem szczerze że nie wiem zbyt wiele o nich ale patrząc na politykę firmy, realizacje za granicą oraz dotychczasowe działania RDbudu oceniam jako inżynier z tej branży na 7-8 w skali od 1 do 10 czyli spisują się całkiem nieźle... zdecydowałem kupić mieszkanie bo mówiąc szczerze bardziej ufam zagranicznym koncepcjom niż polskim złodziejaszkom... Sam pracuję w japońskiej korporacji budowlanej i wiem jak bardzo się różni podejście do klienta oraz polityka robienia biznesu... szczególnie jeżeli się zdobywa nowy rynek czy nowego klienta ( w przypadku Nacarat, klientem są przyszli mieszkańcy Kurkowej i jeżeli zobaczą w Polsce potencjał to pewnie będą chcieli realizować kolejne inwestycje a ta będzie musiała pracować na dalszy wizerunek) Jakby mnie było stać to kupiłbym jeszcze jedno mieszkanie.