[quote:25yyfvd6]Grzegorz Muszyński kierował samorządową spółką przez pięć lat. Jak podaje „Kurier Lubelski” jako prezes zarabiał ponad 23 tys. zł miesięcznie i mimo, że nie zarządza już PLL będzie otrzymywał tyle samo przez kolejne półtora roku. Tak wynika z umowy w której zawarty został zapis o tzw. zakazie konkurencyjności.[/quote:25yyfvd6]

http://investmap.pl/wiadomosci/lublin-s ... 80627.html

Co za paranoja! Dwóch prezesów lotniska przez półtora roku miasto jako największy udziałowiec będzie opłacać.

Nie ma ryzyka, że lubelskie lotnisko zawiesi działalność – zapewnia jego kierownictwo. Dementuje tym samym prasowe sugestie, że Port Lotniczy Lublin może podzielić losy Modlina. O kłopotach lubelskiego lotniska napisał "Dziennik Gazeta Prawna”. Chodzi o decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił pozwolenie na budowę Portu Lotniczego Lublin. Poszło o braki formalne w decyzji ministra, czyli organu drugiej instancji.

Samolot WizzAir z Londynu nie wylądował we wtorek na lubelskim lotnisku z powodu złych warunków pogodowych. Sytuacja na nowo postawiła pytanie o to, kiedy w Świdniku będzie ILS czyli system wspomagający lądowanie w trudnych warunkach.
3,4 mln zł za ILS zapłaci Polska Agencja Żeglugi Powietrznej, która 18 września podpisała umowę na realizację inwestycji z Przedsiębiorstwem Telekomunikacyjnym Telbud. Ale prace jeszcze nie ruszyły.

Jeśli samolot lądujący w Świdniku będzie miał opóźnienie, pociąg odjeżdżający spod terminalu poczeka na pasażerów. O takim rozwiązaniu poinformował w środę Port Lotniczy Lublin.
– Pokonane zostały przeszkody proceduralne, o czym mogliśmy się już przekonać 1 stycznia, gdy samolot z Dublina lądował z opóźnieniem, a pociąg poczekał na pasażerów – mówi Piotr Jankowski, rzecznik PLL.
Teraz ma być tak już zawsze. Okazało się, że sztywny rozkład jazdy można dostosować do sytuacji losowych i potrzeb podróżnych.

Blisko cztery tysiące obsłużonych podróżnych oraz prawie 30 udanych startów i lądowań. To bilans pierwszych dni działania naszego lotniska. Port Lotniczy Lublin to pierwszy taki obiekt w powojennej Polsce, który zbudowano od podstaw. Inwestycja pochłonęła ponad 400 mln zł. Prace trwały dwa lata. Na lotniczą mapę kraju wróciliśmy 17 grudnia. Wtedy, o godz. 13.25, na pasie lubelskiego lotniska usiadł pierwszy samolot rejsowy.

Decyzją Kapituły Nagrody Innowacyjności w Transporcie 2012, projekt „Rozbudowa Regionalnego Portu Lotniczego: Port Lotniczy Lublin S.A.” został nagrodzony Złotą Statuetką w kategorii Finansowanie Inwestycji. Nagrody Innowacyjności w Transporcie 2012 zostały przyznane pod auspicjami Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce, Krajowej Izby Gospodarczej, Akademii Leona Koźmińskiego oraz Centrum Innowacji Transportowych,