Hotel Radisson Blu Sobieski w Warszawie nie będzie zabytkiem

Orzech

Rozpoczęły się przymiarki do przemalowania elewacji hotelu Sobieski. Do biura Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wpłynął wniosek o wszczęcie procedury wpisu do rejestru zabytków budynku.

Obiekt od lat budzi liczne kontrowersje. Część mieszkańców nazywa go kultowym, inni z kolei uważają, że jest symbol kiczu. Niedawno pojawiły się informacje, że Hotel Sobieski może przejść w przyszłości sporą modernizację.

Oświadczenie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dotyczące wpisania budynku hotelu Sobieski do rejestru zabytków:

Do Biura Mazowiecki Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wpłynął wniosek Stołecznego Konserwatora Zabytków o wszczęcie procedury wpisu do rejestru zabytków budynku hotelu Sobieski.

Należy przypomnieć, że wszczęcie procedury wpisu spowoduje do czasu jej zakończenia wprowadzenie tzw. ochrony tymczasowej, a więc anulowanie wydanych pozwoleń na prace budowlane i wstrzymanie jakichkolwiek prac. Wokół hotelu są rozstawione rusztowania, a prace wkrótce mają ruszyć.

Powtórzyła się sytuacja sprzed sześciu lat, kiedy Biuro SKZ złożyło wniosek o wpis do rejestru zabytków budynku Rotundy PKO w momencie kiedy wydano wszystkie pozwolenia i ruszyły prace budowlane. Wówczas uznano, że wniosek ten jest zbyt późno złożony, a wobec rozpoczętych prac rozbiórkowych i groźby roszczeń odszkodowawczych niemożliwy jest wpisu do rejestru.

Odnośnie samego budynku należy przypomnieć, że powstał on według projektu Wolfganga Triessinga i Macieja Nowickiego z 1990 i został oddany do użytku w 1992 roku. Od początku budził skrajne emocje od zachwytów niespotykaną wcześniej w Warszawie architekturą czasów przełomu, po uznanie za symbol kiczu i tandety. Najbardziej charakterystyczną jego częścią były kolorowe elewacje i przeszklona kopuła na narożniku. Jednocześnie podkreślano liczne uproszczone i tandetne rozwiązania architektury budynku – brak balkonów, uproszczony detal architektoniczny, zastosowanie tanich materiałów wykończeniowych.

Wobec rozpoczęcia prac budowlanych wniosek Stołecznego Konserwatora Zabytków wydaje się zbyt późno złożony. Wobec groźby roszczeń odszkodowawczych jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest ochrona architektury budynku przez dokumentację wykonanie zdjęć i publikacje. Należy zwrócić uwagę, że architektura lat 90. nie doczekała się jeszcze jednoznacznych ocen. Najbardziej wartościową częścią budynku są jego kolorowe elewacje. One są symbolem architektury czasów przełomu, a bez nich, jak i wobec dalszych przekształceń gmachu i zmiany geometrii dachu architektura hotelu będzie odbierana jako jeszcze bardziej bezstylowa, tandetna i pozbawiona znaczenia. Dlatego też wydaje się, że wobec rozpoczęcia prac budowlanych na wpis do rejestru jest już za późno, niezależnie od skrajnych ocen jakie budzi architektura hotelu.

Jednocześnie należy podkreślić, że przykład ten pokazuje, jak nieskuteczna jest ochrona architektury XX wieku, szczególnie tzw. Listy Dóbr Kultury Współczesnej, które są przekształcane i tracą swoje wartości. Jedyną skuteczną ochroną jest wpis do ewidencji lub do rejestru zabytków, pod warunkiem, że dokonuje się on odpowiednio wcześniej przed rozpoczęciem prac budowlanych.

MWKZ będzie prowadził rozmowy w tej sprawie z przedstawicielami inwestora będącego właścicielem hotelu.

Prof. Jakub Lewicki

Nową koncepcję kolorystyczną obiektu opracowała pracownia C13 z Łodzi i wizualizacje te zostały dołączone do urzędowego zgłoszenia planowanych prac przez właściciela hotelu.

Hotel został otwarty w 1992 roku i od samego początku wzbudzał wiele kontrowersji swoją intensywnie kolorową elewacją z dominującym różem, która jest dziełem austriackiego artysty Hansa Piccottiniego. Minęło 30 lat i wygasły prawa autorskie, które nie pozwalały na dokonywanie zmian. Właściciel hotelu postanowił teraz dokonać zmiany koloru elewacji. Szczegóły powinny zostać oficjalnie zaprezentowane w marcu br.

Aktualny wygląd elewacji Hotelu Radisson Blu Sobieski: