Ambitne strategie rozwoju, opublikowane w ostatnich miesiącach przez największe polskie spółki energetyczne - Orlen, Tauron i Enea, wymagają od rządu szybszych zmian legislacyjnych, zwłaszcza w obszarze odnawialnych źródeł energii, twierdzą eksperci Baker McKenzie. Bez przyspieszenia prac legislacyjnych, spółki skarbu państwa mogą napotkać wyzwania w realizacji celów związanych z rozwojem własnych OZE i osiągnięciem neutralności klimatycznej.
Energetykę odnawialną w Polsce czeka fala inwestycji, w której znacząco uczestniczyć będą najwięksi gracze na polskim rynku. Do 2035 roku Grupa Orlen planuje inwestować w projekty w energetyce 8-15 mld złotych rocznie. Znacząca część tych środków przeznaczona będzie na zieloną energię. Tauron planuje inwestycje w OZE na poziomie ogółem około 30 mld złotych do 2035 roku, natomiast Enea - 36 mld złotych. Efektem ma być wzrost mocy wytwórczych w źródłach odnawialnych należących do trzech wymienionych firm łącznie do poziomu około 22 GW. W 2024 roku wynosiły one niespełna 3 GW.
– „Najwięksi gracze na polskim rynku energii przedstawili bardzo ambitne plany dążenia do neutralności klimatycznej, co w dłuższej perspektywie spowoduje całkowitą transformacją polskiego sektora” – mówi Agnieszka Skorupińska, partnerka kierująca praktyką zrównoważonego rozwoju i transformacji energetycznej w warszawskim biurze Baker McKenzie.
– Strategie rozwoju tych spółek mają szanse powodzenia pod warunkiem wsparcia ze strony państwa, między innymi w zakresie przyspieszenia prac nad zmianami legislacyjnymi. Z jednej strony konieczne jest umożliwienie sprawnej realizacji nowych projektów, przede wszystkim w obszarze OZE, z drugiej strony trzeba też zapewnić stabilność systemu energetycznego” – dodaje.
Wśród najbardziej oczekiwanych zmian w prawie jest reforma ustawy odległościowej dla lądowych turbin wiatrowych czy przyjęcie przepisów wdrażających dyrektywę RED III przewidujących ułatwienia i przyspieszenie procedury permitingowej dla projektów OZE. Interesariusze oczekują także na uzgodnienie z Komisją Europejską Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu, który wyznaczy ścieżkę transformacji energetycznej Polski, wspierając tym samym rozwój sektora OZE. Na rynku pojawiają się postulaty dotyczące zmiany regulacji w zakresie przyłączeń do sieci, które pozwoliłyby na większe wykorzystanie potencjału odnawialnych źródeł energii, m.in. dzięki uwzględnieniu w szerszym zakresie możliwości oferowanych przez instalacje magazynowania energii.
– „Mimo wielu zmian, które nastąpiły w ostatnich latach, w dalszym ciągu jest przestrzeń do ulepszenia i zmodyfikowania regulacji wspierających inwestycje w odnawialne źródła energii – mówi Arkadiusz Ratajczak, radca prawny w praktyce zrównoważonego rozwoju i transformacji energetycznej w warszawskim biurze Baker McKenzie.
– Wyzwania dotyczą nie tylko rozwoju energetyki prosumenckiej, mikroinstalacji i problemów z przyłączeniem do sieci, o których często mówi się w debacie publicznej, ale również ułatwień istotnych dla największych graczy, którzy w bardzo dużym zakresie mogą przyczynić się do transformacji energetycznej naszego kraju”.
Orlen planuje do 2035 roku zredukować o 55 proc. intensywność emisji w energetyce i jednocześnie w tym samym czasie zakończyć wytwarzanie energii z węgla. Tauron chce do roku 2030 odejść od wykorzystania węgla do wytwarzania ciepła i osiągnąć neutralność klimatyczną do 2040 roku. Enea natomiast planuje do 2035 roku zmniejszyć zaangażowanie węgla w wytwarzanie energii z obecnych 89 proc. do 18 proc.
Najwięksi gracze na rynku energetycznym mają jednak różne strategie dojścia do swoich celów i ich potrzeby w zakresie zmian w przepisach i aktywności państwa są różne. Orlen zakłada zarówno inwestycje w sprawdzone technologie OZE, jak lądowe farmy wiatrowe i fotowoltaikę, ale także ma ambitne cele jeśli chodzi o off–shore, małe reaktory atomowe (SMR) oraz biometan a nawet wodór. Plan rozwoju OZE w Grupie Tauron oparty jest w dużej mierze na źródłach wiatrowych na lądzie. Brak nowelizacji ustawy odległościowej i wynikająca z tego blokada potencjału lokalizacyjnego dla nowych inwestycji w największym stopniu wpływa na szanse realizacji strategii tej firmy.
Prawnicy Baker McKenzie zwracają uwagę na znaczenie ułatwień w energetyce dla całej gospodarki Polski w najbliższych 10 latach. Inwestycje o skali planowanej przez największe spółki energetyczne będą wymagały angażowania podwykonawców wyspecjalizowanych zarówno w realizacji projektów z dziedziny OZE, jak również dostawców z innych branż istotnych dla gospodarki, choćby budowlanej czy przemysłowej.
– „Podmioty obsługujące procesy inwestycyjne na rynku energii jako dostawcy i wykonawcy, powinny w szczególności zwracać uwagę na postępy w realizacji ambitnych planów, jakie postawili przed sobą najwięksi gracze w krajowym sektorze energetycznym” – dodaje Agnieszka Skorupińska. – Istnieje ogromna szansa, że najbliższe 10 lat będzie okresem wzmożonej aktywności dla wszystkich podmiotów działających w tej branży”.