Szacunkowa wartość transakcji na rynku PRS w Polsce przekroczyła 1,8 mld euro na koniec 2022 roku

Orzech

Jak wynika z najnowszego raportu firma DLA Piper i Savills, sacunkowa wartość transakcji na polskim rynku najmu instytucjonalnego przekroczyła 1,8 mld euro na koniec 2022 roku, z czego większość stanowiły kontrakty dotyczące projektów w trakcie realizacji (umowy typu forward). Eksperci spodziewają się, że wysokie ceny nieruchomości oraz malejąca dostępność kredytów hipotecznych generować będzie w najbliższych latach zwiększony popyt na najem mieszkań, a tym samym przyciągać nowe inwestycje do tego segmentu rynku.

W ofercie inwestorów instytucjonalnych w Polsce znajduje się obecnie ponad 11 600 lokali na wynajem, z czego ponad 40 proc. zlokalizowana jest w Warszawie. Dodatkowo, w stolicy powstaje kolejne 4 400 mieszkań w segmencie PRS, a w całej Polsce projekty w budowie obejmują ponad 10 tys. lokali, wynika z szacunków ekspertów DLA Piper i Savills. Tym samym Polska stała się w ostatnich latach jednym z największych rynków najmu instytucjonalnego (private rented sector – PRS) wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej, wynika z raportu.

– W porównaniu do Europy Zachodniej, polski rynek PRS jest wciąż niewielki, ale rośnie bardzo szybko. W Warszawie buduje się obecnie cztery razy więcej lokali na wynajem niż w Pradze. Zjawisko to jednoznacznie pokazuje, że segment najmu instytucjonalnego w naszym kraju zyskuje na popularności wśród inwestorów, ale brakuje mu odpowiedniej skali. Poza Warszawą wysoką dynamikę wzrostu prezentują również miasta regionalne jak Łódź, Wrocław i Kraków – mówi Jacek Kałużny, dyrektor w dziale mieszkaniowych rynków kapitałowych, Savills.

Zjawisko to jednoznacznie pokazuje, że segment najmu instytucjonalnego w naszym kraju zyskuje na popularności wśród inwestorów, ale brakuje mu odpowiedniej skali. Poza Warszawą wysoką dynamikę wzrostu prezentują również miasta regionalne jak Łódź, Wrocław i Kraków - mówi Jacek Kałużny, dyrektor w dziale mieszkaniowych rynków kapitałowych w Savills.

Biorąc pod uwagę stosunek średnich zarobków do cen mieszkań, Warszawa znalazła się wśród czterech najdroższych stolic w Europie, obok Pragi, Bratysławy i Paryża. Jak pokazuje raport, koszt zakupu mieszkania o powierzchni 75 mkw. w Warszawie to równowartość niemal dwudziestu lat średniego wynagrodzenia. Dla porównania, średnia wartość dla krajów Unii Europejskiej wynosi poniżej 15 lat.

– Pomimo, że ta część rynku ma najmocniejsze fundamenty ze wszystkich segmentów rynku nieruchomości, dotyczą jej podobne wyzwania związane z kosztami finansowania, budowy czy wyższym ryzykiem geopolitycznym. Dodatkowo niepewność legislacyjna utrudnia prognozowanie rentowności projektów i podejmowanie decyzji inwestycyjnych – mówi Kamil Kowa, członek zarządu Savills.

Średnia cena mieszkania w sześciu największych polskich miastach wzrosła w ciągu ostatnich ośmiu lat (2015-2022) przeciętnie o niemal 80 proc.

Co więcej, o ile do trzeciego kwartału 2021 roku rata spłaty kredytu hipotecznego utrzymywała się na relatywnie stabilnym poziomie i nie przekraczała 35 proc. średniego wynagrodzenia, to pod koniec 2022 roku stanowiła już prawie 59 proc. W tym czasie stawki najmu rosły znacznie wolniej i obecnie stanowią 39 proc. miesięcznego wynagrodzenia wobec średniej na poziomie 35 proc. w ostatnich czterech latach.

Czynnikiem napędzającym wzrost sektora PRS w Polsce jest utrzymujący się znaczący deficyt mieszkań. Polska znajduje się w czołówce krajów, w których najwięcej młodych ludzi w wieku 18-34 lat mieszka ze swoimi rodzicami. Odsetek ten wynosił ponad 64 proc. w 2021 roku, czyli o 15 punktów procentowych więcej niż średnia w UE.

Pomimo rosnącego zainteresowania najmem mieszkań w Polsce i obiecujących perspektyw rynku PRS, wielu nowych inwestorów może w najbliższym czasie wstrzymywać się z decyzjami dotyczącymi wejścia na polski rynek z powodu obaw związanych z wojną w Ukrainie, jak również wysokich kosztów finansowania i rosnących kosztów budowlanych, twierdzą autorzy raportu. Kolejnym czynnikiem, który może ograniczać apetyt inwestorów, jest niepewność regulacyjna i sygnały płynące od rządu, że inwestorzy kupujący hurtowo lokale mieszkalne mogą zostać obciążeni dodatkowymi podatkami.

– Ryzyko regulacyjne jest permanentnie związane z sektorem PRS. Na wielu dojrzałych rynkach poziom regulacji jest bardzo wysoki i obejmuje kwestie prawne, jak i wysokość czynszów. W tym kontekście Polski rynek PRS pozostaje nadal na stosunkowo niskim poziomie uregulowania, co z jednej strony pozostawia inwestorom i operatorom dużą swobodę działania i kształtowania praktyki rynkowej, a z drugiej wprowadza istotny element niepewności co do zasad, którymi rynek będzie kierował się w przyszłości. Wydaje się, że pewien poziom nieprzewidywalności w tym zakresie będzie jeszcze przez jakiś czas charakterystyczny dla sektora PRS w Polsce – mówi Michał Pietuszko, partner oraz szef zespołu nieruchomości w warszawskim biurze DLA Piper.

Obecnie na polskim rynku najmu instytucjonalnego działa 20 inwestorów instytucjonalnych, a trzech największych – Resi4Rent (zarządzany przez Griffin Capital Partners), Fundusz Mieszkań na Wynajem (PFR Nieruchomości) oraz Vantage Rent (TAG Immobilien), kontroluje ponad połowę rynku - wynika z raportu.

Z powodu wysokich kosztów budowy część inwestorów może rozważać alternatywne rozwiązania, jak na przykład rewitalizacje starych budynków mieszkalnych czy też przekształcenia powierzchni biurowych na potrzeby budownictwa mieszkaniowego i najmu.

Co więcej, sektor PRS będzie również musiał zmierzyć się z rosnącymi kosztami energii oraz w coraz szerszym stopniu implementować rozwiązania z obszaru zrównoważonego budownictwa.

– Pomimo zawirowań makroekonomicznych i niepewnego otoczenia regulacyjnego spodziewamy się, że rynek najmu instytucjonalnego będzie dynamicznie rósł w Polsce. Przed inwestorami bez wątpienia stoją wyzwania, które muszą wziąć pod uwagę, planując swoje inwestycje. Z drugiej jednak strony korzyści płynące z potencjału rozwoju rynku najmu są bardzo obiecujące – podsumowuje Wojciech Sulimierski, associate w zespole nieruchomości w warszawskim biurze DLA Piper.