W woj. lubelskim powstanie duży obóz dla migrantów? Wojewoda dementuje fake news!

Orzech

Wojewoda lubelski odniósł się na konferencji prasowej do pogłosek krążących w mediach społecznościowych na temat miasteczka kontenerowego w Tarnawatce (pow. tomaszowski).

– Campus kontenerowy powstający w miejscowości Tarnawatka będzie tylko i wyłącznie bazą dla firmy budowlanej budującej drogę S-7. Wszystkie inne pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje na ten temat są nieprawdą i manipulacją – przekazali w czwartek 27 czerwca na wspólnej konferencji prasowej wojewoda lubelski Krzysztof Komorski oraz wicewojewodowie Wojciech Wołoch i Andrzej Maj.

– W odpowiedzi na pewien materiał, który krąży w Internecie, na którym widać zabudowę kontenerowo-mieszkalną w miejscowości Tarnawatka, co jest przedstawiane jako miejsce potencjalnej relokacji dużej grupy uchodźców, migrantów, w różnych kontekstach, chcieliśmy przede wszystkim uspokoić mieszkańców województwa lubelskiego. Jest to nieprawda – podkreślił wojewoda Krzysztof Komorski.

Zaplecze kontenerowe, które powstaje w tej miejscowości, jest zapleczem dla pracowników firmy budowlanej, która wygrała przetarg na budowę odcinka drogi S17.

– Campus, który powstaje w miejscowości Tarnawatka, związany jest z budową drogi S17: Piaski – Hrebenne, odcinek realizacyjny nr 7: od węzła Zamość Południe do węzła Tomaszów Lubelski Północ. Wykonawcą tego campusu jest firma Kolin, główny wykonawca tego zadania. Przewidziany jest on tylko i wyłącznie dla bazy sprzętowej i bazy zasobów ludzkich. Campus będzie służył wyłącznie wykonawcy tej inwestycji – wyjaśniła Marta Kowalska, naczelnik Wydziału Środowiska w lubelskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

– Mogę również zapewnić, że – jako GDDKiA, a w naszym imieniu nadzór inwestorski: ZDI w Zamościu – mamy nadzór nad tym miejscem i inżynier kontraktu na bieżąco sprawdza, co tam się dzieje – dodała Marta Kowalska.

– Warto też powiedzieć o tym, co dzieje się w przestrzeni publicznej, bo to wpływa na nasze poczucie bezpieczeństwa – podkreślił wojewoda Krzysztof Komorski.

Jest grupa ludzi, są instytucje, politycy, którym zależy na tym, żeby – szczególnie w województwach wschodniej Polski – ludzie się bali, byli zastraszeni, skłóceni. A temu, komu na tym zależy, jest rosyjski wywiad. Nie służy to poczuciu bezpieczeństwa czy sprawnemu zarządzaniu kryzysami, które od czasu do czasu pojawiają się w województwach przygranicznych.

– Należy podkreślić, że manipulacja medialna, mówię głównie o social mediach, jest posunięta do granic absurdu. Żongluje się tematem uchodźców, wrzucając do tych ogólnych liczb również uchodźców wojennych, czyli obywateli Ukrainy. Przez ten przekaz próbuje się pokazać, jakie to są liczby osób podobno relokowanych. My takich osób na terenie województwa lubelskiego nie mamy – wyjaśnił wicewojewoda Wojciech Wołoch.

– Mamy oczywiście ośrodki zbiorowego zakwaterowania, jest ich 117, w których przebywają obywatele Ukrainy, jako uchodźcy wojenni, zgodnie z przepisami, z procedurami. Mamy 3 ośrodki, które są w dyspozycji Urzędu ds. Cudzoziemców – przebywają w nich uchodźcy w procedurze uchodźczej, czyli osoby, które złożyły wniosek o nadanie statusu uchodźcy w Polsce. Na terenie województwa lubelskiego mamy również jeden ośrodek zamknięty, który jest pod stałym dozorem służb i jest w dyspozycji Straży Granicznej – wyliczył wicewojewoda lubelski.

– Nie są to żadni cudzoziemcy relokowani, jak to w tej chwili próbuje się w różnego rodzaju fake newsach podawać. To jest manipulacja. To sianie między ludźmi obaw, niezgody i deprecjonowanie skuteczności Państwa Polskiego. Jest to tylko i wyłącznie granie na skrzypcach Rosji. Nie mamy żadnych innych ośrodków, kontenerów, gdzie są uchodźcy, migranci, którzy – jak to się nawet pojawia w mediach – są tu przywożeni wagonami. Apelujemy do społeczeństwa, żeby nie ulegać złej retoryce, manipulacji i nieprawdzie – podkreślił Wojciech Wołoch.

– Ta sytuacja, która pojawiła się w social mediach, spowodowała, że sam dostałem kilkanaście telefonów zaniepokojonych mieszkańców, znajomych z pytaniem: co się dzieje. Ta informacja rozprzestrzenia się bardzo szybko. Musimy być odporni na tego typu przekazy, wszystko to są rzeczy nieprawdziwe. Proszę być szczególnie uważnym na takie nieprawdziwe informacje, które zalewają Internet, i na spokojnie je analizować – zaapelował wicewojewoda Andrzej Maj.

– Wszelkiego rodzaju akty dezinformacji, wprowadzania w błąd, wprowadzania chaosu, zastraszania, będą się spotykały z bardzo radykalną reakcją z naszej strony – zapowiedział wojewoda Krzysztof Komorski.

Źródło: Lubelski Urząd Wojewódzki w Lublinie