Wykonywanie nadbudów może rozwiązać problem niedoboru mieszkań w Polsce

Orzech

W Polsce brakuje mieszkań – problem przybrał już wymiar społeczny. Eksperci mówią o pilnej potrzebie budowy nawet 2 mln lokali. Jak wynika z opracowania „Renowacje i nadbudowy. Wykorzystanie potencjału istniejących budynków do zwiększenia liczby przystępnych cenowo mieszkań w Polsce”, przygotowanego przez Polskie Stowarzyszenie Gipsu, sposobem na zminimalizowanie deficytu lokali oraz obniżenie ceny mieszkań może stać się stworzenie sprzyjających warunków dla powstawania nadbudów.

„Choć w polskim prawie nie ma formalnych przeszkód tworzenia nadbudów nad istniejącymi budynkami, obecne przepisy są niejasne, niespójne oraz, co najważniejsze, brakuje w nich systemu zachęt do podejmowania tego rodzaju inwestycji. Jak pokazują przykłady krajów Europy Zachodniej, gdzie takie regulacje stworzono, nadbudowy mogą stać się sposobem na ograniczenie deficytu mieszkań” – piszą eksperci Polskiego Stowarzyszenia Gipsu.

– Tworzenie lokali mieszkalnych w nadbudowach jest stosunkowo szybkim i prośrodowiskowym sposobem na zminimalizowanie niedoboru mieszkań. W ten sposób z analogicznymi problemami mieszkaniowymi z powodzeniem radzi sobie np. Wielka Brytania i Francja, a w samych tylko Niemczech, w najbliższym czasie, ma powstać ponad milion lokali w nadbudowach – mówi Henryk Kwapisz, prezes Polskiego Stowarzyszenia Gipsu.

Korzyści środowiskowe

Badania i ekspertyzy wskazują, że tworzenie nadbudów jest korzystne dla środowiska. „To bardzo ważne, ponieważ branża budowlana odpowiada za zużycie około 50% zasobów naturalnych planety. W tym kontekście, przedłużanie życia istniejących już budynków, poprzez wykorzystywanie ich do wykonywana nadbudów, jest działaniem prośrodowiskowym i wpisuje się trend zrównoważonego rozwojem miast” – czytamy w raporcie PSG.

Tworzenie nowych mieszkań w nadbudowach, czyli w istniejącej już tkance miejskiej, nie pociąga za sobą dodatkowych inwestycji - np. rozbudowy sieci komunikacji miejskiej czy budowy nowych dróg.

Na atrakcyjność tego rozwiązania wpływa także fakt, że w procesie tworzenia nadbudów wykorzystuje się konstrukcje lżejsze, niż w tradycyjnym budownictwie. Taki proces inwestycyjny potrzebuje znacznie mniej energii.

– „Warto dodać, że w tego rodzaju budownictwie coraz częściej sięga się po rozwiązania modułowe – są to systemy suchej zabudowy, które nie wymagają zużycia wody na placu budowy, zaś w przypadku demontażu, materiały z których powstały, można łatwo od siebie oddzielić i poddać recyklingowi” – zauważają eksperci PSG.

Korzyści ekonomiczne

Nadbudowywanie jest korzystne, także punktu widzenia ekonomii – lokale takie mogą okazać się tańsze od mieszkań powstających w nowo wznoszonych budynkach.

„Unikamy kosztów związanych z nabyciem gruntu, jak i konieczności jego uzbrojenia – przyłączenia wody, prądu i kanalizacji oraz zapewnienia dostępu do drogi publicznej. Wykonanie nadbudowy to również krótszy o około 60% czas realizacji inwestycji, w porównaniu do tradycyjnych technologii budowlanych” – napisano w raporcie.

– Warto dodać, że Polska posiada dużą liczbę budynków idealnie nadających się do nadbudowywania. Są to np. bloki z wielkiej płyty, których mamy ok. 60 tys. Ich zaletą jest to, że są już wtopione w tkankę miejską i dobrze skomunikowane z pozostałymi częściami miast – mówi Henryk Kwapisz.

– „Dodatkowym argumentem, wzmacniającym zasadność wykonywania nadbudów, zwłaszcza na blokach z wielkiej płyty, jest fakt, że budynki te już teraz wymagają modernizacji. W przeciwnym razie będą musiały być stopniowo wyburzane, co będzie wiązać się z koniecznością budowy jeszcze większej liczby nowych mieszkań. Modernizacja połączona z nadbudową wydaje się idealnym rozwiązaniem.” – twierdzą eksperci. Według wyliczeń Polskiego Związku Firm Deweloperskich, aby zastąpić wielką płytę należy do 2100 r. budować o 60 tys. więcej mieszkań rocznie, niż powstaje obecnie.

Korzyści społeczne

Problem braku mieszkania dotyka już blisko 5 mln Polaków. – „Niedostateczna liczba oddawanych do użytku mieszkań, rosnące ceny materiałów budowlanych oraz problemy z pozyskaniem pracowników w branży budowlanej, przyczynią się do dalszego wzrostu cen, a to zamyka możliwość kupna własnego lokalu coraz większej liczbie Polaków” – zauważają eksperci PSG. I przypominają, że młode osoby, które mają trudności ze znalezieniem odpowiedniego mieszkania, mogą opóźniać decyzję o założeniu rodziny, co przełoży się pogłębienie kryzysu demograficznego. Ponadto, deficyt atrakcyjnych cenowo mieszkań wpłynie na ograniczenie liczby kluczowych dla miast, ale nie najlepiej wynagradzanych pracowników: nauczycieli, pracowników opieki medycznej czy policjantów.

– W tej sytuacji konieczne jest stworzenie jednolitej, prostej ścieżki legislacyjnej i systemu zachęt dla inwestorów, samorządów oraz spółdzielni mieszkaniowych, dotyczących wykonywania nadbudów. Wprowadzenie ich mogłoby się przyczynić do szybkiego i prośrodowiskowego wzrostu liczby mieszkań dostępnych dla tych grup społecznych, które potrzebują ich najbardziej – mówi prezes Polskiego Stowarzyszenia Gipsu.

Opracowanie „Renowacje i nadbudowy. Wykorzystanie potencjału istniejących budynków do zwiększenia liczby przystępnych cenowo mieszkań w Polsce” powstało na zlecenie Polskiego Stowarzyszenia Gipsu w sierpniu 2024 r.