27 A kupuje jakis kierownik, a 26 A ksiegowa:)

Princess, obserwowałaś tą firmę z trawnikami przez dłuższy czas? Ja troche tam się pokręciłem i powiem, że tam sie od 8 do 16 nic nie dzieje. O 7 wyjeżdzają samochody (kilka moze z 4 auta) i ok 17 przyjeżdzają tyle sie dzieje z moich obserwacji. Na jakiej podstawie piszesz, że tam jest spory ruch? Zaobserwowałaś coś więcej?
Nie wiem czy zamartwianie się tym że Pani Aneta pracowała kiedyś w Eko-Bau, które źle skończyło to dobry trop. Myślicie, że Pani ta miała wpływ na to że słabo skończyli? To jak idziemy tym tropem pracowała również przy sprzedaży i promocji mieszkań w Radomierzycach.

Jay, w kwietniu budowa będzie mocno zaawansowana. podejrzewam że będą już stropy nad pierwszymi pietrami.
Jednak sumy komandytowe po 1000 zł przerażają, wiec wychodzi na to, że ryzyko zbyt duże?

Vincent, moje pytania były zadane tylko po to, żebyśmy zaczeli rozmawiać też o innych sprawach.
Zapoznałem się dokładnie z projektem budowlanym. Jeśli zapisane mat. budowalne zostaną rzeczywiście zastosowane bedzie dobrze.
Eternit na dachach stodół, wiem o nim. Teoretycznie nieruszany nie szkodzi, jednak wolałbym, żeby go zdjęto, może uda się to załatwić. Z tego co wiem, czesto gmina pokrywa koszt zdjęcia i utylizacji. działka ze stodołami należy do miasta tym bardziej powinno być to do załatwienia. Wiem, że do 2032 materiał ten ma zniknąc z polksich dachów całkowicie. Mam nadzieję, że wspólnie uda nam sie to załatwić wcześnej:) na tym powinno zależeć nam wszystkim. Dobrze by było załatwić to przed wprowadzeniem, jednak to bedzie bardzo trudne.

Borysek, nie wiem jakie są przepisy, ale 9 m na pewno dużo to nie jest:), przypuszczam jednak, że zgodnie z prawem budowlanym . Chciałem tym tylko zaakcentować, żebyśmy zaczeli poruszać różne tematy, a nie w kółko to samo.

Vincent, Ty jakiś nerwowy jesteś.
Cały czas piszesz, że trzeba myśleć, a nie głupotami się zajmować. Piszesz, że trzeba do sądu iść i sprawdzać dewelopera. Skoro już sprawdziłeś to napisz, że sprawdziłeś i jakie są Twoje wnioski i spostrzeżenia, czy wg Ciebie ten deweloper pod względem prawnym jest w godny zaufania czy nie? Umowa rezerwacyjna nie jest żadną umową. To jest umowa typu pitu sritu. Dlatego nie martwię się nią aż tak bardzo skoro ona nie ma żadnej mocy. Prawdziwą umową będzie umowa deweloperska podpisana przy notariuszu i tą umowę trzeba ostro sprawdzać.
A poza tym są inne ważne sprawy, niż tylko to o czym w kółko piszesz. Np sprawy budowlano- inżynierskie, czy sprawdzałeś z jakich mat. budowane są te mieszkania? Czy przestrzegane są przepisy prawa budowlanego? Czy granicząca stodoła bynajmniej nie jest za blisko budowanych mieszkań?

Wrofanatyk napewniej masz rację. Chodziło mi tylko o względy czysto estetyczne. Pewnie na koniec osiedle będzie całkiem całkiem. W codziennym użytkowaniu pewnie tak będzie jak piszesz, lepiej bo bez gapiów.

Fajnie:)
Ja nigdy nie myślałem, że zdecydujemy sie na parter a tu wyszedł tez parter. Ciekawe jak to bedzie sie mieszkało. Jedynie co mnie niepokoi to te piekne stodoły i może troche słaby dojazd. Cała reszta jest w porządku.

borysek
Wiesz, nie zwróciłem uwagi na bramy sprawdzę u siebie w starym garażu i dam znać:)
Które mieszkanie zarezerwowałeś wieksze? mniejsze? parter czy góra?

Witam,
Ja chyba już troche wiem o co chodzi Vincentemu. Sam jest bardzo zainteresowany inwestycją na Granitowej, o czym wcześniej napisał. Stresuje sie i denerwuje czy to wszystko wypali, dlatego wolałby kupić juz gotowe mieszkanie. Niestety w przypadku tej inwestycji to jest praktycznie niemożliwe. Ze względu na lokalizację i cenę, mieszkania parterowe wyprzedały się jak przysłowiowe "ciepłe bułeczki". My tez chcieliśmy czekać sprawdzać i obserwować postęp prac dewelopera. Niestety wystarczyły 2 tygodnie i nie było już czego wybierać w parterach. Trzeba było podjąć decyzje i to szybko. I wyszło tak, że w sumie sami sobie troche ludzie napędzają ryzyko zakupu. Ale to nie tylko w przypadku tej inwestycji. Tak jest wszędzie. Te lepsze oferty niestety wyprzedają się wcześniej przed zakończeniem prac budowlanych. NIestety taka jest rzeczywistość. Nic by sie deweloperowi nie stało gdybyśmy zdecydowali sie za rok kupic jego mieszkania. Budował by ze śrdoków własnych, które podobno posiada i odebrał kase na koniec z zyskiem oczywiście. No ale skoro są chętni wczesniej, to dlaczego nie ma z nimi popodpisywac umów rezerwacyjnych. I chyba o to chodzi Vincentemu, że ludzie rzucają się na zakup, podejmując większe ryzyko niż by musieli tak na prawdę. No ale co zrobić skoro taka jest rzeczywistość? Czekać, aż sie sprzedadza wszystkie mieszkania? Skoro komuś pasuje ta lokalizacja, powierzchnie mieszkań, rozkłady itp.

Vincent
Ad.1 Informację zdobyłem osobiście na budowie rozmawiając z przypadkowymi pracownikami jak i kierownikiem budowy, który jest wykonawcą. Mówili, że to ich druga budowa u tego dewelopera, pierwszą budowali właśnie w Radomierzycach. Na razie nie mają żadnych obaw ani zmartwień jeśli chodzi o tego dewelopera płaci uczciwie i regularnie zgodnie z podpisanymi umowami z nimi. Jeśli chodzi o dzwonienie do głównego podwykonawcy to dobry pomysł nie mam jednak do nich telefonu, ale myślę że z tym problemu być nie powinno. Na pewno można by czasami przedzwonić zapytać czy nie ma jakiś przestojów płatniczych.
Ad2. Podwykonawców jest kilku. Nie potrafię jednak napisać ilu, ani nie jestem wstanie podać ich nazwisk. Ze zdobyciem tej wiedzy chyba nie powinno być dużego problemu
Ad3. Myślę, że przez stały monitoring budowy, chodzenie na budowę i rozmawianie z pracownikami, kierownikami, a także dzwonienie do wykonawców, podwykonawców jest dobrym pomysłem. Nie wiem co jeszcze można zrobić, może ktoś ma jeszcze jakis pomysł.
Ad.4 Nie mam stałego kontaktu z wykonawcą, ale myślę że dobrze by było go nawiązać.

Informację mam z pierwszych rąk czyli od samych podwykonawców, wiadomo nie wszystkich jacy są bo nie jestem wstanie do wszystkich dotrzeć. Pytasz czy to jest wiarygodna informacja, chyba tak skoro sami podwykonawcy mówią, że im deweloper płaci regularnie. Czy mam dostęp do takich informacji na bieżąco? tak i każdy z nas taki dostęp ma w jakimś zakresie oczywiście. Niestety nigdy nie będziemy mieć pewności czy za 3 miesiące deweloper dalej będzie płacił, na to nikt Ci nie odpowie:(, nikt nie jest jasnowidzem. Jedno jest pewne dziś płaci:)

Vincenty, na razie deweloper płaci podwykonawcom:) Są zadowoleni z tego co wiem (jak na polskie warunki).

Witam,
Umowy rezerwacyjne, które część z nas podpisała nie mają żadnej mocy prawnej. Wydaje mi się, że podpisywanie z nami tych umów jest po to, aby deweloper miał w miarę pewnych ludzi, którzy poważnie myślą o jego inwestycji. Vincent pisze o dziurze w ziemi. Dziury już nie ma bo jest wypełniona fundamentami i garażami. Do tej pory na pewno nikt z nas nie podpisał jeszcze umowy deweloperskiej, a tym samym nie złożył nawet wniosku o kredyt. Wg mnie niemożliwe jest żeby deweloper liczył na nasze 5 tys zł. Znacznie więcej włożył już w budowę i jemu także opłaca sie kontynuowanie tej inwestycji.
Pierwsze transze ruszą dopiero w marcu, a do marca to myślę, że będą już stropy nad pierwszymi pietrami:) i zacznie sie wykończeniówka, ściany działowe, elektryka itp
A tak dodatkowo co Was skłoniło do tego, że zdecydowaliście się na "granitowa..." mnie przerazają te rudery, ale trzeba bedzie sie przyzwyczaić chyba do nich, no i trochę dziury w drogach dojazdowych z każdej strony. Na plus co przeważyło, lokalizacja-1km do Borowskiej, fajne garaże (podwójne), ogródeczki, przemyślane rozkłady, no i przede wszystkim szeregowa zabudowa, taka trochę imitacja domków:)

Wszystko sprawdzimy, dobrze Vincent, że piszesz.
Nikogo w błąd nie wprowadzam. Napisałem wyraźnie umowy nie skonsultowałem z żadnym prawnikiem, teraz to zrobię, puki na to czas. Umowę rezerwacyjną jeszcze można zerwać i kasę odzyskać.
PZP sprawdziłem pod kątem planowanych inwestycji na sąsiednich działkach, na chodnik uwagi nie zwróciłem.
Mam pytanie Vincent uważasz, że lepiej z tym inwestorem nie wchodzić w interesy bo coś kombinuje? to napisz wprost.

Gdyby ktoś skonsultował sprawę z prawnikiem prosimy o informację. Zawsze taka informacja o ewentualnym zagrożeniu jest cenna.
My obserwujemy budowę od września i na razie wszystko idzie jak najbardziej ok.
Garaże już są w trzech rzędach, w dwóch położono stropy nad nimi. Wykonawca systematycznie wykonuje zdjęcia i umieszcza je na swojej stronie w dzienniku budowy. Deweloper uchodzi za człowieka uczciwego, (porozmawiałem z paroma osobami tu i tam i raczej źle się o nim nikt nie wypowiedział) ale wiadomo przezorny zawsze ubezpieczony.
My kupiliśmy mieszkanie na parterze. Faktycznie te stodoły na sąsiednich działkach są mało estetyczne. Też nam sie nie podobają. Szczególnie mnie denerwuje ta najbliższa. Ale cóż lokalizacja jest taka że jednak to Wrocław, a nie Sobótka i widoku na Ślęże trudno się spodziewać.
Jeśli chodzi o nową drogę od ul. Asfaltowej to nie mamy pojęcia czy będzie na niej chodnik. Jedynie wiemy, że deweloper ma obowiązek wybudować drogę dojazdową od Asfaltowej, co narzuciło mu miasto. Jednak chyba przepisy mówią, że przy takiej drodze musi być chodznik. Teoretycznie lokalizacja jest bardzo dobra, jednak sam dojazd nieco utrudniony. Myślimy jednak, że z biegiem czasu to się zmieni.

Tak my podpisaliśmy taką umowę. Wydaje mi się że nie ma co panikować. Deweloper budował Lawendowe niebo i wszyscy zadowoleni. Myśłicie, że teraz planują jakąś wtopę po co? Dopiero pracują na dobrą opinie, dobrze mu poszła pierwsza inwestycja. Trzeba skonsultować sprawę z prawnikiem i wszystko się wyjaśni.
Pozdrawiam

Witam,
My podpisaliśmy umowę rezerwacyjną, chętnie poznamy sąsiadów.

Witam,
Może ktoś kupił, bądź zastanawia się nad kupnem mieszkania? Jakieś uwagi co do inwestycji?