Uczciwy, rzetelny i w dobrej kondycji finansowej – taki powinien być deweloper, od którego kupujemy mieszkanie. Niestety, nie o każdej firmie można to powiedzieć. Na szczęście są sprawdzone sposoby na to, aby zminimalizować ryzyko i sprawdzić wiarygodność dewelopera jeszcze przed podpisaniem umowy.
Niedawno serwisy informacyjne obiegła wiadomość, że sąd ogłosił likwidację jednej z największych firm deweloperskich w kraju. Dla klientów, którzy wpłacili tej spółce pieniądze, ale nie otrzymali jeszcze aktów notarialnych, oznacza to niemałe kłopoty. Te osoby mogą nawet stracić mieszkania.
Podobnych sytuacji, choć na mniejszą skalę, było już więcej. Dlatego przed podpisaniem umowy, warto dowiedzieć się jak najwięcej o deweloperze. Ostrożność jest szczególnie ważna, jeśli decydujemy się na zakup mieszkania w inwestycji, której realizacja dopiero się rozpoczęła. W razie trudności, zwłaszcza finansowych, deweloper może nie dotrzymać zapowiadanych terminów.
Finanse i dobra opinia
Od czego zacząć sprawdzanie dewelopera? Można właśnie od finansów. – Większość firm deweloperskich działa jak spółki prawa handlowego: akcyjne, komandytowo-akcyjne, z ograniczoną odpowiedzialnością itp. Takie przedsiębiorstwa są zobowiązane do składania w sądzie rocznych sprawozdań finansowych. Można je znaleźć w odpowiednich wydziałach sądów. Na podstawie sprawozdania możemy prześwietlić dewelopera i zyskać pewność, że spółka jest w dobrej kondycji finansowej – podpowiada Marcin Rogowski z lubelskiego biura nieruchomości Home Place.
Jednak nawet dobrze prosperującym firmom, brakuje czasami rzetelności. Przed zakupem mieszkania, powinniśmy więc zastanowić się, jak firma traktowała do tej pory swoich kontrahentów i klientów. Gdzie szukać na ten temat porad i informacji? – Wiarygodnym źródłem są biura nieruchomości. Większość z nich ma duże doświadczenie. Ze względu na dłuższą działalność na rynku posiadają więcej informacji na temat deweloperów, ich obecnych i wcześniejszych poczynań – stwierdza Marcin Rogowski.
Do niespiesznego podejmowania decyzji zachęcają też sami deweloperzy. – Co prawda nasza firma może pochwalić się świetną opinią, ale i tak doradzamy naszym klientom, żeby nie spieszyli się z decyzją o zakupie mieszkania. To ważne, żeby dali sobie czas na posłuchanie opinii, na przemyślenia i na poznanie naszej działalności. Budowanie zaufania to proces, któremu pośpiech nie służy – mówi Ewa Starownik z biura lubelskiego dewelopera Willowa II.
– Warto też, nawet kilkakrotnie, wybrać się na spacer w to miejsce, gdzie ma powstać nasz przyszły blok i nasze przyszłe mieszkanie. Doradzam to chociażby osobom, które pytają o naszą najnowszą inwestycję przy ul. Jantarowej w Lublinie. Zachęcam, żeby odwiedzili tą lokalizację, przyjrzeli się kameralnemu otoczeniu i widokowi, który będą mieli za oknem. Kiedy przekonają się, w jak ładnej okolicy będą mogli zamieszkać, podejmą pewną i spokojną decyzję – dodaje Ewa Starownik.
Uważnie czytaj dokumenty
Kolejnym krokiem, jest przeanalizowanie dokumentów, które dostajemy od dewelopera. – Obecnie każdy deweloper działa w myśl ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego z 16 września 2011 r. – mówi Marcin Rogowski. – W myśl tej ustawy, jeszcze przed podpisaniem umowy deweloperskiej w formie aktu notarialnego, każdy deweloper musi przedstawić klientowi wzór tej umowy oraz prospekt informacyjny. W ten sposób otrzymujemy informacje o przeszłej i obecnej działalności dewelopera, mamy jasność, w jaki sposób chce finansować swoją inwestycję i kiedy planuje zakończyć budowę. Dowiadujemy się również, jakie są warunki rozwiązania umowy.
Warto wreszcie zwrócić uwagę na system płatności. – W przypadku większości inwestycji jest bardzo podobny. Najczęściej deweloperzy proponują rozłożenie płatności na kilka etapów, uzależnionych od postępu prac budowlanych. Zwykle oznacza to od czterech do sześciu rat równej wysokości – tłumaczy Marcin Rogowski. – Ten system pozwala nam, jako klientom, spać spokojnie, bo odpowiednio ogranicza deweloperowi możliwość rozporządzania kapitałem. Firma ma dostęp do środków zgromadzonych na rachunku powierniczym klienta tylko wówczas, gdy zakończy pewien etap budowy, zapisany w harmonogramie prac.
– W przypadku naszej inwestycji, przy ul. Jantarowej, płatności będą rozłożone na sześć rat. To bardzo dogodny system dla kupujących mieszkanie. Klienci nie zawsze o tym wiedzą, ale w banku, który prowadzi rachunek powierniczy inwestycji, mogą sprawdzać, kiedy i jakie środki są z niego wypłacane. Nawet najbardziej ostrożnym osobom, porównanie tych danych z tym, co dzieje się na budowie, powinno dawać poczucie bezpieczeństwa – mówi Ewa Starownik.
Sprawdź umowę
Kiedy już dokładnie zweryfikujemy dewelopera, pozostaje nam prześledzenie jej zapisów umowy. – Muszą one być zgodne z prospektem informacyjnym oraz z ustawą deweloperską. Jeśli tak nie jest, możemy żądać rozwiązania umowy, zmian zapisów oraz zwrotu wpłaconych środków. Obecnie każdy deweloper stara się przestrzegać tych zasad. Niemniej jednak lepiej udać się w tej sprawie do sprawdzonego biura nieruchomości i poprosić o pomoc w dokładnym przeanalizowaniu wszystkich zapisów umowy – radzi Marcin Rogowski.