PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. poinformowały niedawno o przesunięciu terminu zakończenia budowy tunelu średnicowego w Łodzi o co najmniej rok. Pierwotny harmonogram przewidywał ukończenie prac w czerwcu 2026 roku, jednak obecne szacunki wskazują na najwcześniejszy możliwy termin finalizacji w 2027 roku. Dodatkowo inwestor nie wyklucza konieczności wyburzenia części budynków znajdujących się w strefie oddziaływania tunelu.
• Zgodnie z dotychczas obowiązującym planem budowy, roboty miały zakończyć się do połowy 2026 roku, a pierwsze pociągi miały rozpocząć kursowanie w grudniu tego samego roku
• Niestety, terminy te uległy zmianie
• Podczas konferencji prasowej na terenie budowy, która odbyła się 15 maja, rzecznik PKP PLK, Rafał Wilgusiak, potwierdził, iż zakończenie inwestycji nastąpi nie wcześniej niż w 2027 roku
– "Prowadzimy rozmowy na temat zarówno zmiany terminów, jak też zwiększenia finansowania dla tej inwestycji. Rozmowy są na zaawansowanym etapie, ale oczekujemy od wykonawcy przedstawienia takiego harmonogramu, który zapewni bezpieczne uruchomienie tarczy i dalsze drążenie tunelu. Dążymy do wypracowanie takiego kompromisu, który usatysfakcjonuje zarówno inwestora - PKP PLK, jak i wykonawcę - Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego" – poinformował Rafał Wilgusiak z PKP PLK.
Polska straci 3 mld zł unijnego dofinansowania? Co dalej z budową kolejowego tunelu średnicowego pod Łodzią?
Tunel średnicowy w Łodzi miał stanowić jedną z najważniejszych inwestycji kolejowych w Polsce. Obecnie istnieje jednak poważne ryzyko, że to wielkie przedsięwzięcie stanie się punktem krytycznym zarówno dla dwóch kolejnych wykonawców, mieszkańców centrum miasta, jak i dla budżetu państwa. Sytuacja jest niezwykle złożona i trudna.
Przypomnijmy, w ramach realizowanej trasy średnicowej powstaje m.in. podziemny przystanek kolejowy Łódź Koziny. Obiekt ten, sięgający trzech kondygnacji pod ziemię, ma mieć rozmiar umożliwiający zmieszczenie dziesięciopiętrowego budynku. Jego realizacja przebiega zgodnie z planem i nie jest obecnie zagrożona. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku samego tunelu, którego budowa napotyka poważne problemy techniczne, organizacyjne i finansowe.
Problemy od początku realizacji
Projekt budowy tunelu rozpoczęto na mocy kontraktu podpisanego w 2017 roku, a jego pierwotne zakończenie zaplanowano na rok 2021. Obecnie przewidywany termin zakończenia prac to czerwiec 2026 roku. Już na etapie drążenia wystąpiło półroczne opóźnienie, a w kolejnych miesiącach pojawiły się zmiany wykonawców, trudności administracyjne oraz dodatkowe komplikacje wynikające z pandemii COVID-19.
Zagrożenie upadłością wykonawcy i konsekwencje społeczne
Pierwszy wykonawca projektu ogłosił upadłość. Aktualny, reprezentowany przez firmę PBDiM, również znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Jak poinformował prezes spółki, Mariusz Serżysko, przedsiębiorstwo balansuje na granicy wypłacalności – brak środków może wkrótce uniemożliwić wypłaty wynagrodzeń. Główną przyczyną są nieaktualne wyceny kontraktowe, sporządzone jeszcze w 2017 roku, przed znacznym wzrostem kosztów materiałów i energii – ta ostatnia wzrosła aż o 380%.
Koszty rosną także z powodu konieczności ewakuacji mieszkańców pobliskich kamienic. Osoby te zostały zmuszone do opuszczenia domów na czas realizacji inwestycji, co generuje comiesięczne koszty najmu lokali zastępczych w wysokości około 2 milionów złotych. Do dziś koszt ten sięgnął już 20 mln zł, a wykonawca nie otrzymał żadnej formy odszkodowania.
Tragedia mieszkańców
Warto podkreślić również dramatyczną sytuację mieszkańców, którzy musieli opuścić swoje domy z dnia na dzień. A w tym wszystkim jest też tragedia mieszkańców, który z godziny na godzinę musieli wyprowadzić się z własnych domów. Początkowo przewidywano, że ewakuacja potrwa tydzień lub dwa, tymczasem trwa już ponad 300 dni. Wysiedleni pozostają bez stałego miejsca zamieszkania, wyrażając głębokie niezadowolenie i poczucie krzywdy.
Ryzyko utraty 3 miliardów złotych ze środków unijnych
Sprawa staje się coraz bardziej głośna i niepokojąca. Jedna z najważniejszych inwestycji kolejowych w Polsce oznacza bowiem tragedię dla mieszkańców kamienic w Łodzi, ale także trudną sytuację dla wykonawcy projektu. Gdyby kolejny wykonawca upadł, inwestycji w Łodzi może się nie udać ukończyć. To oznacza utratę unijnego dofinansowania. Taka sytuacja naraziłaby Polskę na konieczność zwrotu 3 mld zł. Dlatego m.in. temat został podniesiony podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury.
Postępy prac przy pozostałych tunelach i budowie stacji
Niezależnie od trudności związanych z główną częścią inwestycji, realizacja czterech tuneli jednotorowych, łączących stacje Łódź Kaliska oraz Żabieniec z przystankiem Koziny, przebiega zgodnie z harmonogramem. Nie występują również opóźnienia przy budowie trzech podziemnych stacji: Koziny, Polesie i Śródmieście.
Tunel średnicowy – założenia techniczne
Po zakończeniu inwestycji pociągi kursujące tunelem średnicowym w Łodzi będą mogły osiągać prędkość do 100 km/h, co znacząco poprawi efektywność transportu kolejowego w regionie.
– "Po zakończeniu budowy pociągi będą poruszać się w tunelu z prędkością do 100 km na godz., a otwarcie podziemnego połączenia Łodzi Fabrycznej z Kaliską i Żabieńcem pozwoli na połączenie przez Łódź wschodniej Polski z zachodnią częścią kraju. Po otwarciu tunelu średnicowego, a w 2035 r. tunelu KDP, stacja Łódź Fabryczna będzie mogła obsługiwać w szczycie nawet 150 tys. podróżnych na dobę" – podkreślił Rafał Wilgusiak z PKP PLK S.A.