Ruska będzie zielono-błękitna. Tak wypięknieje ulica w centrum Wrocławia [WIZUALIZACJE]

Tomasz Matejuk

Ulica Ruska, na odcinku między placem Solnym a Kazimierza Wielkiego, zmieni się nie do poznania! Po zakrojonej na szeroką skalę rewitalizacji ma być zielono-błękitna, ale z zachowaniem najważniejszych elementów historii. Zielona, bo z drzewami i roślinnością wiszącą, błękitna, bo z wykorzystaniem wód opadowych. Właśnie poznaliśmy koncepcję metamorfozy tej jednej z bram do centrum Wrocławia.

Pierwsze informacje, że ulicę Ruską czekają zmiany, pojawiły się kilka lat temu, gdy projekt w tej sprawie został zgłoszony do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. We wrześniu 2022 roku spółka Wrocławskie Inwestycje ogłosiła z kolei przetarg na pracowanie dokumentacji projektowej dla zadania "Rewitalizacja ulicy Ruskiej od placu Solnego do ulicy Kazimierza Wielkiego". Został on jednak unieważniony.

Projektanta udało wybrać się za drugim podejściem, wiosną 2023 roku. Powtórne postępowanie wygrała oferta złożona przez wrocławską firmę Budotechnika Pracownia Projektowa, opiewająca na kwotę 390 525 złotych brutto. A w czerwcu i lipcu ubiegłego roku miasto przeprowadziło konsultacje dotyczące projektu remontu ulicy Ruskiej na odcinku od ulicy Kazimierza Wielkiego do placu Solnego.

Najpierw narada, potem koncepcja

Teraz poznaliśmy koncepcję rewitalizacji ulicy. Na Ruskiej przy Psich Budach pojawiła się wystawa plenerowa prezentująca zarówno wizualizacje i plany koncepcyjne zmian, jakie czekają tę ulicę , jak i proces dochodzenia do tych ustaleń.

- To nie my, urzędnicy, zmieniamy Ruską, ale sami wrocławianie wskazali, jak chcą, by ulica po zmianach wyglądała. Latem zeszłego roku wylosowani wrocławianki i wrocławianie spotkali się na naradzie obywatelskiej. W gronie 20 osób byli przedstawiciele mieszkańców, aktywistów, radnych osiedlowych. W czasie kilku spotkań nad makietą, wspólnie z zespołem projektowym dyskutowali, jak ta ulica powinna się zmienić. Byli wspierani merytorycznie przez zewnętrznych i miejskich ekspertów od planowania przestrzennego, komunikacji, bezpieczeństwa. Po rozmowach z nimi wypracowali zbiór rekomendacji dla projektantów. Generalny wniosek jest taki, że mieszkańcy chcieli, by Ruska była „zielona i niebieska”. Te potrzeby potem na konkretne rozwiązania zamienili projektanci – wyjaśnia Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.

Jak podkreślają urzędnicy, to było kilka spotkań i praca na olbrzymim tekturowym modelu całej ulicy Ruskiej.

- Narada obywatelska o przyszłości ulicy Ruskiej pokazała, że można spotkać różne punkty widzenia, przedyskutować temat i dojść do wspólnych wniosków. Ulica Ruska osobom uczestniczącym w naradzie jawi się jako bardziej zielona, pełna nie tylko ludzi podążających do Rynku, ale także odpoczywających tutaj, korzystających z oferty handlowo-usługowej - podkreśla Krzysztof Ziental z Wydziału Partycypacji Społecznej Urzędu Miejskiego.

Będzie zielono, ale stare szyny zostaną

Zakres opracowania dokumentacji projektowej obejmuje odcinek od ulicy Kazimierza Wielkiego do placu Solnego. To najbardziej obciążony ruchem pieszym odcinek ulicy na Starym Mieście.

- To 160 metrów historycznej trasy, na której chcemy, aby było zielono. Na pewno rozszczelnimy nawierzchnię i pojawią się nasadzenia roślinne, w różnych formach - drzewa, pnącza, struktury roślinne formujące ogródki kawiarniane. Mieszkańcy podkreślali również „dostępność i bezpieczeństwo użytkowania” rozumiane jako swobodne użytkowanie przestrzeni pozbawiane barier. Zlikwidujemy więc wszelkie potykacze, jak wysokie krawężniki, schody terenowe, a poziom ulicy zostanie zrównany z chodnikiem - wylicza Monika Kozłowska-Święconek, dyrektorka Biura Zrównoważonej Mobilności.

Ruch samochodowy zostaje ograniczony – pozostanie dojazd dla służb oraz obsługi dostaw dla przedsiębiorców, a nawierzchnia ulicy zostanie wymieniona – choć nie cała. Zostaną na przykład stare poniemieckie szyny, ponieważ wojewódzki konserwator zabytków prosi, by w całym mieście je zachowywać.

- Zachowaliśmy osiowość ulicy oraz elementy, które świadczą o tożsamości tego odcinka ul. Ruskiej. Należną do nich: torowisko, ślady archeologiczne Bramy Ruskiej oraz nieistniejąca już historyczna linia zabudowy pomiędzy arkadami. O tych elementach przeszłości chcemy przypomnieć mieszkańcom i turystom poprzez wyróżniający się dobór kolorystyczny, materiałowy oraz kompozycyjny nawierzchni posadzki w miejscach świadków historii – opisuje Magdalena Zienowicz, projektantka z zespołu Budotechnika.

Ławeczki i skwer w miejscu dawnej bramy

W magistracie podkreślają, że propozycje wrocławian z ubiegłorocznej narady wpisują się w politykę zazieleniania miasta. Pojawia się tu pnącza formujące zielone ściany. Projektanci zaproponowali rozwiązania, gdzie deszczówką będziemy podlewać posadzone tu rośliny – np. w ażurowej konstrukcji między starymi torami, gdzie niejako spod ziemi będą wyrastać rośliny.

- Ważne było dla uczestników narady obywatelskiej, by teren był dostępny dla rowerzystów i pieszych oraz ludzi z niepełnosprawnościami – poziom ulicy wyrównamy z poziomem chodnika. Z Ruskiej znikną przejazdy „tranzytowe”, choć są tu również lokale usługi – dla nich i lokalnych mieszkańców zapewnimy dojazd związany z dostaniem się na parking czy obsługą sklepów. Zmienimy oświetlenie, które po pierwsze będzie sprzyjało życiu kulturalnemu, ale które też będzie przygaszane późnym wieczorem i w nocy tak, by nie przeszkadzało okolicznym mieszkańcom - tłumaczy Monika Kozłowska-Święconek.

Pojawią się tutaj zielone ogródki restauracyjne, parkingi rowerowe, ławeczki i skwer w miejscu dawnej miejskiej bramy. Przy realizacji wykonawca będzie musiał się liczyć z pracami archeologicznymi w tym rejonie, ponieważ może natrafić na relikty Bramy Ruskiej, która wzniesiona została w tej części miasta w XIII wieku, a zburzona po 1807 roku. Ulica Ruska jest objęta ochroną konserwatora zabytków, więc właściwe prace projektowe miasto będzie z nim uzgadniać.

- Przy skrzyżowaniu Ruskiej z ulicą Psie Budy, czyli tu, gdzie można zobaczyć wystawę, planujemy miejsce spotkań z drzewami, meblami miejskimi, roślinami i donicami. Zaplanowaliśmy takie rośliny na całej ulicy, które kwitną i zmieniają barwy w różnym czasie w ciągu roku. Nieco dalej w miejscu, gdzie nie ma arkad „salon w przestrzeni miejskiej”. To będzie piękna przestrzeń – zapewnia projektantka Magdalena Zienowicz.

Projekt budowlany ma być gotowy w tym roku, koszty zmian na Ruskiej miasto szacuje na kilkanaście milionów złotych.