W ramach działań osłonowych w procesie restrukturyzacji Zarząd PKP CARGO podpisał już 8 listów intencyjnych w sprawie zapewnienia zatrudnienia zwalnianych pracowników. W sumie dzięki podpisanym porozumieniom możliwe jest zatrudnienie łącznie ponad 1500 pracowników Spółki PKP CARGO w innych spółkach kolejowych. Wszystkie te programy już są lub będą realizowane w najbliższych tygodniach.
Od ponad trzech miesięcy Zarząd podejmuje wszelkie działania mające na celu naprawę zastanej, trudnej sytuacji finansowo-rynkowej Spółki PKP CARGO. To obecnie mocno zadłużona firma, z niewspółmiernie przerośniętymi kosztami w porównaniu do przychodów – w wyniku błędów poprzednich władz. Zarząd PKP CARGO S.A. – mając na uwadze dobro pracowników zagrożonych zwolnieniami – cały czas prowadzi rozmowy z podmiotami, które mogłyby być pracodawcą dla zwalnianych pracowników.
– Mamy pełną świadomość, że restrukturyzacja pracownicza, czyli rozstanie się z kilkoma tysiącami osób, to nie jest nic przyjemnego. To nie jest sytuacja pożądana z żadnego punktu widzenia, ale niestety jesteśmy zmuszeni przeprowadzić działania naprawcze – sytuacja spółki tego wymaga – powiedział serwisowi eNewsroom.pl dr Marcin Wojewódka, p.o. Prezesa Zarządu PKP CARGO w restrukturyzacji.
– Natomiast mając świadomość, że mamy bardzo doświadczonych, cennych pracowników i wiemy, że posiadają kompetencje, które są unikalne – chcemy zrobić wszystko, żeby jak najszybciej te osoby, które muszą niestety od nas odejść, znalazły zatrudnienie w branży i w swoich zawodach. Dlatego to, co robimy, to sukcesywnie szukamy dla nich atrakcyjnych miejsc pracy w firmach z sektora. I w tym celu podpisujemy listy intencyjne pomiędzy PKP Cargo a przykładowo PKP Intercity, PKP PLK, Remtrak, WARS, Polregio, etc. I na mocy tych porozumień gwarantujemy szybką ścieżkę rekrutacyjną naszych pracowników do tych firm. A zatem ułatwiamy znalezienie nowej pracy – nie pozostawiamy ludzi na przysłowiowym lodzie, dajemy im poduszki bezpieczeństwa. Obecnie gwarantujemy już ponad 1500 miejsc pracy. Mamy nadzieję, że w niedługim czasie będziemy mogli się pochwalić, że ponad 2 tysiące miejsc pracy czeka w na naszych byłych pracowników. To unikalne rozwiązanie – nie znam innego przypadku w Polsce, żeby któryś pracodawca w ten sposób się zachował. To jest właśnie to, co nazywamy społeczną odpowiedzialnością biznesu. Nie chodzi o to, żeby zrobić ładne ulotki, czy się pochwalić na stronie internetowej – tylko rzeczywiście w tak trudnej sytuacji potrafić pomoc tym osobom, z którymi niestety trzeba się rozstać. A najlepszym sposobem pomocy jest to, żeby dać im możliwość, jeżeli będą oczywiście chcieli, zatrudnienia w innych spółkach z branży kolejowej – podkreśla dr Marcin Wojewódka.
Źródło: eNewsroom.pl