Nowak próbuje ratować A2

RynekInfrastruktury

Minister transportu Sławomir Nowak wydał dyspozycję, aby przewoźnik i zarządca infrastruktury kolejowej zrobili wszystko co w ich mocy, aby zwiększyć dostawy kruszywa na autostradę A2. Chodzi o Polskie Linie Kolejowe i PKP Cargo. Intencje nowego ministra są szczytne, nie wiadomo jednak do końca co właściwie mieliby zrobić członkowie grupy PKP, aby poprawić sytuację.

- Autostrada A2 na 70 procent będzie przejezdna przed Euro 2012 - mówił Sławomir Nowak w czasie oficjalnego otwarcia odcinka A2 pomiędzy Świeckiem a Nowym Tomyślem. Opóźnione odcinki leżą pomiędzy Warszawą a Łodzią. Problemy zaczęły się kiedy chińskie konsorcjum COVEC okazało się niewypłacalne, jednak po zmianie wykonawcy nadal prace nie przyspieszyły. Jedną z przeszkód w dotrzymaniu terminów są zbyt małe dostawy kruszywa dowożonego na place budowy. Obecnie są to 2-3 wahadła na dobę, podczas gdy według ministra powinno ich być 5 lub 6.

- Od początku tego roku robimy co możemy, aby dostarczać kruszywo na czas, jednak spotykamy się z ograniczeniami infrastrukturalnymi - powiedział Piotr Apanowicz, rzecznik prasowy PKP Cargo. Również eksperci wskazują, że zaopatrzenie mogą zmienić tylko rozwiązania systemowe. Wśród głównych problemów wymieniają niewystarczającą ilość bocznic, kiepską koordynację zamówień kruszywa z różnych źródeł oraz kłopoty wydajnością rozładunku.

Kłopotem jest też to, że właśnie rozpoczyna się sezon grzewczy, a to oznacza, że cześć taboru będzie zajęta przewozem węgla. - Zabezpieczenie energetyki jest równie ważne, jeśli nie ważniejsze niż przewóz kruszyw. Producenci węgla i kruszywa tradycyjnie konkurują o ten sam tabor. Sytuację ratuje trochę fakt, że największe nasilenie robót drogowych ma miejsce pomiędzy marcem a listopadem, więc zimą zapotrzebowanie na kruszywo spada - tłumaczy Michał Bryliński z CTL Logistics.