Zauważyłem, że w MPZP ten teren jest pod zab. wielorodzinną, ale skoro na geoportalu widnieje, że jest to własność gminy z wieczystym użytkowaniem, to liczyłem (chyba naiwnie), że da się jeszcze zmienić przeznaczenie tego terenu. Miasto jeszcze nie wystawiało tego terenu na sprzedaż oraz nie są one nawet w przygotowaniu na sprzedaż, chyba że miasto się dogadało "za plecami" z tym developerem. Również jestem ciekaw szczegółów. Łącznie te działki mają ponad 3 hektary, w BIPie ostatnie zapytania o te działki są z 2018 roku, że nie ma wobec nich roszczeń oraz że w przeciągu 10 lat nie były wydawane tam żadne pozwolenia na budowę. Kuźniki już w niedługim czasie będą po prostu betonową pustynią, jak wybudują już wszystkie zaplanowane budynki wzdłuż Sarbinowskiej, to Las Kuźnicki niechybnie uschnie - developer na pewno będzie używał pomp do drenowania terenu, tym bardziej, że są zaplanowane garaże podziemne i z lasem stanie się to co z Ogrodem Botanicznym. Obawiam się, że czas na przebudzenie już minął, może jeszcze protesty w trakcie uchwalania MPZP by coś pomogły. W sprawie działek położonych nieco dalej przy Sarbinowskiej miasto nie odpuści, nie bez powodu całkiem niedawno prezydent na naszym osiedlu określił, że to miejsce z potencjałem - oczywiście mając na myśli, za ile to jeszcze da się opchnąć te tereny (i to jeszcze zielone) developerom za gruby hajs, dzięki czemu nie będą musieli się martwić o premie dla siebie. Miasto po prostu prowadzi politykę rabunkową sprzedając co się da i nie licząc się zupełnie przy tym z mieszkańcami.