Toruń zerwał wartą 122 mln zł umowę z Hydrobudową. To główny budowniczy hali widowiskowo-sportowej przy ul. Bema. Miasto będzie dochodzić także kar umownych, równych 10 proc. wysokości kontraktu z powodu kilkumiesięcznego opóźnienia, ogłoszenia upadłości i zejście z placu budowy części podwykonawców – pisze „Gazeta Wyborcza Toruń”.
Miasto chce, aby zaangażowane w halę mniejsze przedsiębiorstwa kontynuowały swoje prace i zabezpieczyły budowę przed zimą.