Na początku z wielkim entuzjazmem podszedłem do tematu siłowni jednak po zastanowieniu muszę zgodzić się z przedmówczynią. Obawiam się że przy ławeczkach w sezonie wiosenno - letnio - jesiennym odbywałyby się głośne weekendowe imprezy suto zakrapiane alkoholem. Z braku knajp w okolicy ludzie piliby w plenerze a gdzie? Nad stawem. Już widzę potłuczone szkło, śmieci, łupinki od słonecznika, słowem standard. Czasami dochodzą odgłosy imprez odbywających się nad stawem od strony ul. Głównej. Nie chciałbym żeby przeniosły się bliżej naszego osiedla.
Zaloguj aby dodać komentarz