Tego chyba jeszcze nie było. Dosłownie szczęka mi opadła jak zobaczyłem udoskonalenie wizualizacji.
Przez półtora roku nie mogliśmy doczekać się bardziej szczegółowych wizualizacji i projektami budowlanymi, tu proszę, udało się. Deweloper chcąc udowodnić wyższość swoich racji w zakresie ogrodzenia ogródków, po prostu podmienił wizualizacje. Od teraz, odpowiedzi w stylu [i:2jbqae45]"wszystko jest zgodne z wizualizacjami, do których klienci mieli wgląd"[/i:2jbqae45] nabierają nowego znaczenia. Nie mogę uwierzyć w to, że szanująca się firma może w ten sposób próbować oszukać swoich klientów. Nawet gdyby ogródków nie udało się ogrodzić z przyczyn proceduralno-organizacyjnych (zmiana projektu, wykonanie dodatkowych prac, a w konsekwencji opóźnione odbiory itp), to przecież można było zwrócić mieszkańcom część kosztów i problem byłby rozwiązany. Oczywiście, najpierw deweloper musiałby przyznać się do niedopatrzenia, czy też błędu w opisie standardu wykończenia mieszkań na parterze, ale tego już pewnie się nie doczekamy.
Dziwi tym samym fakt, że można znaleźć środki pieniężna dla firmy graficznej na pilne "udoskonalenie" wizualizacji, ale nie ma już środków na ogrodzenie ogródków. Jest to zabawne, szczególnie w kontekście tego, że deweloper w umowach z klientami zastrzegł sobie prawo do np.: nierozliczania różnic w powierzchni mieszkania w zakresie do +/- 1m2. Każde z ponad stu mieszkań może być zatem mniejsze (raczej nie spodziewałbym się tutaj różnic na korzyść klientów) o blisko metr kwadratowy, co daje 100m2 w skali całego bloku i ponad 500.000 PLN (pół miliona złotych!!) potencjalnego zysku.

Na szczęście, co raz pojawiło się w Internecie, pozostaje w nim na zawsze. Cała sprawa związana z podmianą wizualizacji, jest poniżej pewnego poziomu i już nawet nie mam ochoty czytać kolejnych tłumaczeń i wypowiedzi, a w szczególności tych stanowiących, jak bardzo deweloperowi zależy na dialogu w sieci i dobrych relacjach z klientami. Archicomowi nie odpuszczę ogrodzenia ogródka, bo nie lubię jak ktoś próbuje zrobić ze mnie idiotę..

Pozdrawiam Archicom i oszukanych mieszkańców parteru