Drodzy sąsiedzi, zarówno ci, którzy chcą płacić więcej, jak i ci, którzy takiego zamiaru nie mają. Kierowanie pytań i żali do Archicomu nie ma sensu. Archicom nie wypowiada się w kwestiach niewygodnych. Idea przyświecająca deweloperowi to wybudować szybko i tanio, sprzedać szybko i drogo, reklamacje rozpatrywać wolno lub wcale, sukcesami się chwalić, sprawy niewygodne przemilczać. Ja do dzisiaj czekam na jakąkolwiek odpowiedź na zgłoszenie z tyt. rękojmi dotyczące braku odwodnienia zadaszenia balkonów na ostatnich kondygnacjach i zalewania płyt balkonowych wodami opadowymi. Dzwoniłem, dopytywałem i nic. Za każdym razem otrzymywałem tylko informację, że niebawem otrzymam odpowiedź. I trwa to już całe 7 miesięcy. Odpowiedzi na forum w tym przedmiocie były klasyczne - piarowski bełkot (wszystko zgodne z projektem etc.). Tylko jak to się ma do Rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, którym powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie a konkretnie art. 126 ust. 1 w brzmieniu: Dachy i tarasy, a także zagłębienia przy ścianach zewnętrznych budynku powinny mieć odprowadzenie wody opadowej do wyodrębnionej kanalizacji deszczowej lub kanalizacji ogólnospławnej, a w przypadku braku takiej możliwości– zgodnie z § 28 ust. 2. Brak odpowiedzi niespecjalnie mnie martwi a sprawę rozstrzygnie pewnie sąd - pozostaje się tylko zastanowić, czy żądać rozwiązania problemu odwodnienia czy obniżenia ceny za mieszkanie. Na tego posta Archicom zapewne nie odpowie a jeżeli to zrobi, odpowiedź znowu będzie zawierała klasyczne fusy wyjaśniające ideę balkonu w stylu: jak pada deszcz to chlapać musi, a jak jest dach to nie oznacza że ma chronić przed deszczem bo ideą dachu nie jest ochrona przed czymkolwiek. Miłego dnia....
Zaloguj aby dodać komentarz
Archicom napisał:
@pjamroz jak
słusznie Pan zauważył rozwiązanie jest zgodne z projektem, co
więcej wykonane jest zgodnie ze sztuką budowlaną i obowiązującymi
przepisami. Stosujemy je od lat, a sposób rozwiązania jest
przedstawiany w projekcie, do którego możliwość wglądu ma każdy
klient przed zawarciem umowy deweloperskiej.
Dzięki zastosowaniu 2% spadku na płytach balkonowych i daszku nad
najwyżej położonym balkonem, woda odprowadzana jest poza płytę
balkonową. Umieszczony na krawędzi dolnej powierzchni balkonu i
daszku rowek (tzw. kapinos) zapobiega podmakaniu płyty balkonowej
od spodu. Spływająca woda znajduje przeszkodę (kapinos), która
powoduje, że woda spada w dół. Dzięki temu nie ma potrzeby
stosowania okapników.
Wysuwanie płyt balkonowych na ostatnim piętrze wymuszałoby
kaskadowe wsuwanie płyt na pozostałych piętrach - rodzaj
"odwróconej choinki". Tworzy się tym samym rozwiązanie projektowe,
które zaburza estetykę budynku i generuje nieuzasadnione wyższe
koszty w projekcie dostępnym w ramach MDM.
Szanowni Państwo, pragniemy również przypomnieć, że własna
przestrzeń na świeżym powietrzu, jaką jest balkon pozwala
doświadczyć nie tylko słonecznych popołudni na leżaku, ale i
jesiennych deszczowych dni. Uważamy, że jest to zgodne z ideą
balkonu.
--------------------------
Szanowni Państwo, proszę o rzeczową odpowiedź osobę kompetentną. Idea balkonu również jest mi znana i według niej zadaszenie ma za zadanie chronić min. przed deszczem. Gdybym chciał, żeby mi się lało na łeb, kupiłbym sobie kabrioleta.
Twierdzą Państwo że: "woda odprowadzana jest poza płytę
balkonową"- otóż nie jest i w tym tkwi problem, woda leje się wprost na barierki rozchlapując się po całym balkonie i ścianach.
Płacimy ciężkie pieniądze za mieszkanie + koszty kredytu (niektórzy) a jedynym komentarzem do problemu jest powołanie się na zgodność wykonania budynku z projektem, który został schrzaniony.
Kapinosy, które tak są przez Państwa wychwalane nie spełniają swojej roli bo problem tkwi w wadliwie wykonanym zadaszeniu balkonów, braku odwodnienia i niewłaściwym odprowadzaniu wód opadowych. Jeżeli nadal uznają Państwo, że zalewanie zadaszonego balkonu wodą z zadaszenia to normalna sprawa to brak mi słów na skomentowanie takiego stanowiska.
Zaloguj aby dodać komentarz
Witam,
proszę przedstawiciela Archicomu o odpowiedź na pytanie, czy zostanie w rozsądny sposób rozwiązany problem zalewania balkonów przez wody opadowe? Problem wynika z tego, że brak jest odwodnienia zadaszenia balkonów na ostatniej kondygnacji i dodatkowo barierki wystają poza obrys zadaszenia. W efekcie woda z zadaszenia spada wprost na barierki i rozpryskuje się po całym balkonie aż po ściany i okna. Zadaszenie nie posiada nawet okapników kierujących wodę poza obrys budynku. Niestety, największy problem jest na balkonach na ostatnich kondygnacjach. Oczywiście proszę o nie udzielanie odpowiedzi, że wszystko jest zrobione zgodnie z projektem, bo w tym zakresie projektu obronić się nie da. Jest to ewidentny błąd i brak wyobraźni przy projektowaniu budynku. Ze sztuką budowlaną także ma niewiele wspólnego.
Proszę sobie wyobrazić, co będzie w okresie zimowym, gdy spływająca woda zacznie zamarzać na barierkach i balkonie.
Oczywiście wszystkich sąsiadów namawiam (nie mylić z buntowaniem) do zgłoszenia tego faktu spółce Archicom w trybie rękojmi.
Pozdrawiam
Zaloguj aby dodać komentarz
Ja mam natomiast pytanie dotyczące "koczowiska" zlokalizowanego w bezpośrednim sąsiedztwie budynku Z12b - tego na którym jakiś człowiek wypasa krowy i pozostały inwentarz żywy (który mi osobiście nie przeszkadza). Niestety, podczas wypadku rowerowego stwierdziłem, że oprócz zwierząt dojnych i jajonośnych jest tam także hodowla klatkowa psów a kilka z nich biega luzem, co pewne zagrożenie stwarzać może...Jaki jest status tego koczowiska i czy są podejmowane działania, żeby koczownika ucywilizować - żeby zadbał przynajmniej o estetykę swojego rumowiska i zrobił porządek z psami? Przy zakupie mieszkania informowano mnie, że jest to samowola budowlana i są podejmowane starania o rozwiązanie tego problemu.
Zaloguj aby dodać komentarz