Dzień dobry Państwu.

Założyłem kolejne "doraźne" konto z serii "recenzent...", gdyż po raz kolejny zapomniałem hasła i mejla z jakiego rejestrowałem konto.

Ponad rok temu odebrałem klucze. Wiele miesięcy mieszkam. Miałem wiele krytycznych uwag do dewelopera, ale wypadkowa ocena mieszkania i całego osiedla jest szalenie na plus i wiele rzeczy puszczam w związku z tym w niepamięć.

Ostatnim temat, do którego bym się przyczepił jest kwestia wjazdu i wyjazdu z osiedla. Nigdy nie spotkałem się z problemem. Nigdy nie czekałem na czerwonym (inna sprawa, że w swoim życiu nie mam nawyku czekać czy ustawiać się w kolejce), nigdy nie widziałem zatoru - niezależnie od pory wyjazdu czy to była 7, 8, 14, 17. Zresztą nawet gdybym miał przeboleć opóźnienie z powodu czekania o jeden cykl świateł to i tak włączam się od razu w najbardziej kluczową ulicę miasta.

[b]W kontekście tej jałowej i bezcelowej dyskusji ważne jest dokonanie porównania. Należy sobie zwizualizować liczbę mieszkańców mieszkających na całym Grabiszynku - na terenie na południe od Hallera. Jest tam kilkakrotnie (kilkunastokrotnie) więcej rodzin i samochodów niż na OH w całej swojej rozbudowie. Ludzie Ci mają jako wyjazd do dyspozycji tylko i wyłącznie ulicę Beyzyma i Podróżniczą (w praktyce często tylko Beyzyma). TAM JEST NAPRAWDĘ PROBLEM KOMUNIKACYJNY. Tam potrafi się ustawić w szczycie kilkadziesiąt samochodów i tam są naprawdę, krótkie cykle świateł gdzie trudno o nadużycia w postaci przejazdu na czerwonym. Potencjalny problem, którego realnie obecnie nie ma jest mikroskopijny w porównaniu do całego dużego obszaru urbanistycznego tuż obok nas. Mi zawsze osobiście poprawia humor ten sznurek wyjazdowy na Beyzyma - podobnie jak sznurek od OH do FATu w szczycie, którym oczywiście nigdy nie muszę jeździć.[b]

Wyjazd z OH jest szalenie komfortowy w porównaniu do całego Grabiszynku. Nawet jeżeli miałby pozostać jedyny i w chwili obecnej nie stanowi to żadnego problemu. Wątpie, żeby stał się on problemem nawet przy dalszej większej rozbudowie osiedla. Jest to wbrew pozorom bardzo wydolny system.

Połączenie osiedla z ul. Racławicką jest w gestii miasta i pewnie kiedyś nastąpi.