Rainer
4komentarzy
3zdjęć
obserwuj
Komentarz do inwestycji Aleja Piastów
Rainer
Osiedle całe jest na podwyższeniu ok 1,5m.
Z tego co się dowiadywałem na budowie to co już zebrali ziemi, to koniec, głębiej nie idą, a w następnym tygodniu mają zacząć palowanie.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Aleja Piastów
Rainer
Z dzisiejszej wizyty na budowie, na placu prace porządkowe ...

117468_1000x.jpg
[size=85:153qa6ym]Tablica informacyjna[/size:153qa6ym]


117469_1000x.jpg



117470_1000x.jpg
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Ogrody Hallera
Rainer
naye666,

To co napisałem jest prawdą, a także informacją dla kolejny potencjalnych klientów...i nie piszę tego po to aby zrobić im na złość, tylko żeby wkońcu może zastanowili się trochę nad swoim podejściem.

Zastanawiam się, czy w ogóle te informacje i opinia mieszkańców dociera do zarządu Archicomu, do osób którym teoretycznie powinno bardziej zależeć na opinii firmy niż tym na dole sprzedawcą, którzy są wstanie wmówić kupującemu wszystko tylko żeby sprzedać kolejne mieszkanie, czy także na końcu "marketing" tutaj na forum, gdzie wybiórczo się odpowiada na zadanie pytania, mydli oczy żeby przeciągnąć sprawę i może ucichnie.

Za nim postanowiłem kupić mieszkanie u nich też czytałem forum, widziałem co się dzieje w wątku o osiedlu "Cztery pory roku", bywałem również na tym osiedlu jak powstały pierwsze mieszkania, a także kolejne etapy bo mam tam paru znajomych.
To co było w planach, a później się działo też było nieźle zmieniane, i nie że sobie to wymyśliłem tylko przekazywali mi to mieszkańcy tego osiedla.

Pomyślałem, że może to problem "blokowiska", że tutaj jak Archicom sprzedaje "trochę lepsze" mieszkania to nie będzie takich cyrków... ale myliłem się. Nie zazdroszczę tym co kupili mieszkania w A1, gdy ceny były prawie po 12tys/m2, bo one w tym miejscu już nigdy takie nie będą... brak miejsc do parkowania dla gości, teraz na szybko zieleń zamienia się na miejsca parkingowe żeby trochę było ich więcej.

Przypomniałem, sobie kolejną rzecz... Archicom, pięknie reklamuje na swojej stronie podziemny parking z A1, który wyglądał ładnie, pomalowane pasy ostrzegawcze itd., w budynkach A2-A3 tego już nie uświadczyliśmy. Z tego co wiem była straszna o to przepychanka z deweloperem i łaskawie to w końcu wykonał. Co najlepsze dalej sprzedają "apartamentowce" a ostatnio przeglądając ofertę innego dużego dewelopera, w specyfikacji garażu, gdzie sprzedają mieszkania, bez tworzenia im aury apartamentowców (a też jest ładna, niska zabudowa) parking ma mieć oznakowania ostrzegawcze etc.
To pokazuje jak drobnostki potrafią zaburzyć ten piękny cały końcowy efekt. Ja uważam, że często te drobne rzeczy budują tą końcową całość i wartość, a nie że ogólnie ktoś coś postawił z daleka jest ok, ale jak podejdziemy bliżej to zaczynają się problemy.

Nie zdziwię się jak teraz sprzedając B2 i B1 budynki sprzedawcy wciskają dziwne informacje na temat kolejnego etapu, który ma zamknąć osiedle na końcu...
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Komentarz do inwestycji Ogrody Hallera
Rainer
Czytając od dłuższego czasu wątki Archicomu zastanawiam kto w tej firmie pracuje nad realizacją długoplanowej strategii i zadowolenia końcowego ich klienta? Mam wrażenie, że ludzie tam pracujący mają rozdwojenie jaźni.

Jako, że moja rodzina planowała zakup od dłuższego czasu dwóch mieszkań, przeglądałem setki ogłoszeń, ofert etc. Archicom sprawiał wrażenie uczciwego, rzetelnego dewelopera, z którym nie będzie problemów i zakup mieszkania przejdzie gładko… niestety docelowo okazało się inaczej.

Kupiłem tam mieszkanie, gdy budynek został już wybudowany i część lokali oddanych do użytku. Jedną z ciekawostek jakie Archicom stosuje przy sprzedaży, to taka że nawet gdy sprzedaje wybudowane mieszkanie posługuje się nadal metrażem ze swoje strony/planu sprzedaży mimo to, że zna już z pomiarów końcowych rzeczywisty wybudowany metraż, czyli np. Pan sprzedaje nam 54,6m2… negocjujemy cenę etc. po czym przy odbiorze okazuje się, że metraż jest 53,8m2 – niby nie wielka różnica ale nagle się okazuje, że nie kupiliśmy mieszkania za 7120zł/m2 tylko ponad 7200zł/m2 – sprytny zabieg, a wystarczyłoby klienta traktować poważnie.

Kolejny element, który mnie trochę zdziwił to negocjowanie umowy, co z tego że otrzymujemy ją do przeczytania, poświęcamy ileś czasu do wprowadzenia własnych propozycji zapisu wybranych punktów, po czym słyszymy, że tego pkt nie możemy zmienić, tego nie bo coś itd.

Niestety to nie koniec, mój żal goryczy do tej firmy przelał się, gdy w wolnej chwili zacząłem czytać swoją umowę sprzedaży (już po zakupie i odbiorze mieszkania) i okazało się, że umowę którą dostałem do podpisu w biurze Archicomu, odbiegała od tej którą otrzymałem tego samego dnia emailem do akceptacji przed przyjściem jej do podpisu. Okazało się, że brakuje pkt. o tym, że jeśli metraż mieszkania jest mniejszy o ponad 1m2 niż sprzedany, to Archicom zwróci różnicę. Dziwi mnie ten fakt o tyle, że ten pkt. był w środku innych, więc nie mógł zagubić się od tak, tylko został bezczelnie usunięty z umowy i zostały przenumerowane pkt.

Mimo iż w życiu podpisywałem wiele umów, również sam tworzyłem umowy dla innych do podpisu nigdy nie zastosowałbym tak mało profesjonalnego triku jak podsuwanie klientowi innej umowy, niż tej którą wcześniej otrzymał do akceptacji. Jak na firmę z takim doświadczeniem i stażem na rynku deweloperów, uważam to za zagrywkę poniżej pasa i jestem ciekaw czy to sprzedawcy mają pozwolenie „z góry” na takie numery czy to ich inwencja twórcza??

Teraz natomiast widzę, kolejne ciekawe pomysły zmiany aranżacji osiedla z apartamentowców (mimo, że z metraży i tak nadal to są mieszkania – to powiedzmy, że ogólny kształt zabudowy, otoczenia pozwala to osiedle traktować trochę lepiej niż zwykłe blokowisko)… upycha się parkingi gdzie ich miało nie być, gdzie miała być zielona pergola a ludzie mieli mieć trochę spokoju od aut.

Co najciekawsze Archicom robi to dla nas mieszkańców, bo przecież mało miejsc do parkowania. Jak nam wybudują na wolnej działce biurowiec to też nam powiedzą, że przecież to dla nas bo mówiliśmy że w tej okolicy się nic nie dzieje, to będzie więcej ludzi bo są biura, i jest „życie”.

Archicom, mam wrażenie, trochę się zapomniał. Leci na fali popularności, jest dobrze, jest jeszcze lepiej to pchajmy to do przodu nie patrząc na strzępy po drodze. Jak już ktoś tu wcześniej wspomniał nawet wielkie firmy upadają dzięki, małym błędom popełnianym przez lata lub jednej złej decyzji. Nie piszę tego po to, żeby Archicom znów się poczuł obruszony że ktoś pisze o upadłości, której w najbliższych latach nie widać na horyzoncie… tylko po to, żeby ktoś w końcu popatrzył, na to z innej strony – mimo, że większość klientów w Polsce kupuje mieszkanie na lata, biorąc na nie 30 letni kredyt, to klienta należy szanować przy sprzedaży jak i po sprzedaży, ponieważ on również tą opinie przekażą swojej rodzinie, znajomym… a w dzisiejszych czasach także w internecie.

Z przykrością stwierdzam, że Archciom to firma która jest świetna przy sprzedaży i w marketingu żeby klienta przyciągnąć, natomiast posprzedażowa obsługa leży i kwiczy. Najgorsze jest to, że nikt nad tym nie pracuje i nie ma zamiaru poprawić do momentu kiedy to znów wrócą czasy, kiedy to klient będzie stroną rozgrywającą a deweloperzy będą się prosili o to aby u nich kupić – dziś wygląda to na odwrót – ludzie idą do dewelopera. Jak im coś nie pasuje to deweloper mówi, nie ma problemu po Pani/Panu są już kolejne osoby, które są chętne na to mieszkanie. Wynika to również z tego, że gdy spytamy 100 ludzi, żeby wymienili z 3-4 deweloperów, którym byliby wstanie zaufać (mimo, że nie kupowali jeszcze mieszkania) to pewnie padnie nazwa Archicom. I tu pojawia się problem, bo to że firma jest znana, kojarzy się z tą dobrą, porządną i godną zaufania wcale nie oznacza, że taka jest. Tym bardziej się dziwię, czemu Archicom nie dba już tak o klient, który mieszkanie kupił?? Widać to choćby z problem dodzwonienia się doradców, czy uzyskaniem od nich odpowiedz na email z przesłanymi problemami…

Najciekawsze jest to, że ludzie od paru stron piszą o problemach w dalszej części inwestycji i usunięciu dla nich pergoli i kawałka zieleni na rzecz kolejnego parkingu między budynkiem A2 i B2… a oni uparcie pokazują wizualizację budynku C1/C3 i piszą, że przecież pergola jest tylko „lekko” przesunięta. Jak można być tak obłudnym i nie odpowiadać ludziom na pytania tylko mydlić im oczy innymi informacjami… z drugiej strony co się dziwić, jak się przejrzy wątki innych inwestycji Archicomu to też nie jest lepiej.

Podsumowując, czy my mieszkańcy którzy kupili mieszkanie w sztucznie „wytworzonym” miejscu apartamentowców, może oczekiwać od Archicomu, że w końcu wybudują to co mają wybudować i nie będą na siłę wciskać nam swoje nowe koncepcje, że są lepsze od wcześniejszych i to na prośbę samych mieszkańców.

Dodatkowo gratulujące dla projektanta, który projektując osiedle nie jest wstanie przewidzieć, że w XXI wieku aut z roku na rok jest więcej i to osiedle powinno być od kreski do kreski przemyślane, włącznie z miejscami parkingowymi dla mieszkańców, a także dla ich gości gdzie aktualnie nie przewiduje się na tym osiedlu gości bo brak miejsc dla nich parkingowych – może projektant nie posiadał znajomych i doszedł do wniosku, że do innych też pewnie nie przyjeżdżają.

Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za odpowiedź na pytania mieszkańców przez Archicom (wcześniej przeczytawszy je ze zrozumieniem). Chyba, że znów ich nie zauważycie jak to było już paroma postami innych mieszkańców.
0
Zaloguj aby dodać komentarz