Ta inwestycja to według mnie urbanistyczny bubel. Ktoś wspomniał wcześniej, że to miasto przez wieki było dobrze projektowane. Użycie czasu przeszłego było jak najbardziej na miejscu. Architektura jak na świdnickie warunki przyzwoita ale miejsce dla nowej zabudowy mieszkaniowej uważam, że pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem czy w tym miejscu obowiązuje plan miejscowy ale stawiam raczej na na radosną twórczość na warunkach zabudowy. Rozwiązywanie kwestii dojazdu na etapie budowy i nieliczenie się z istniejącymi uwarunkowaniami jest ze wszech miar takie nasze, polskie. Czy szanowny projektant możne zdradzić tajemnicę jak będzie wyglądać organizacja ruchu na Łukasińskiego w momencie zasiedlenia inwestycji? Czy z problemem pozostaną przyszli mieszkańcy którzy przekonają się o urokach tego miejsca na własnej skórze. Bo szykuje nam się niezły kociołek na Łukasińskiego. 100 lokali czyli ok 300 mieszkańców + 150 pojazdów w godzinach szczytu ... Ale przecież dewloper mieszkać tam nie będzie wówczas będzie to już problem wspólnoty no i podatnika bo Miasto będzie musiało coś z tym bigosem zrobić. Druga spawa to spełnienie warunku "dobre go sąsiedztwa". Jestem pod wrażeniem. Wciśnięcie mieszkaniówki wprost pod wentylatory Netto i uczynienie z tego atutu ... bezcenne. Ale tym razem to już problem Netto bo to oni będą musieli zwinąć interes gdy mieszkańcy zaczną się skarżyć na całodobowe wycie wentylatorów i poranno-nocne dostawy. A w tedy kolejna działeczka pusta dla dewloperki na styku z aktywnością gospodarczą. Ale to już inna opowieść.
Pozdrawiam