Największe portale ogłoszeniowe posiadają w swych zasobach ekstremalnie mało ofert dotyczących tańszych mieszkań. Szczególnie dotyczy to lokali w blokach z wielkiej płyty. Przeciętnie mówimy o mniej niż 100 takich ogłoszeniach przypadających na miasto wojewódzkie. A gdyby tego było mało, to przecież każdy, kto szukał mieszkania wie, że nierzadko kilka ogłoszeń dotyczy tego samego lokum. Tak dramatyczne wykupienie to jeden z ubocznych efektów „Bezpiecznego Kredytu 2%”.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał decyzję dotyczącą grupy kapitałowej HRE Investments – na spółki wchodzące w jej skład nałożył kary blisko 12 mln zł. Kary w łącznej wysokości 1,4 mln zł zostały nałożone na dwie osoby zarządzające. Konsumenci byli wprowadzani w błąd co do gwarancji zwrotu inwestycji w przedsięwzięcia deweloperskie i związanego z nim ryzyka.
Nagłe ożywienie popytu na mieszkania powoduje, że oferta w biurach sprzedaży się kurczy. Po optymistycznych danych z marca, kwiecień pokazał, że deweloperzy nie są w stanie z dnia na dzień uruchamiać nowych inwestycji – nawet jeśli w ich biurach wrócił normalny ruch.
Ponad 10 tysięcy złotych za metr mieszkania w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku to już standard – sugerują dane NBP. W perspektywie ostatnich kilkunastu lat stawki w miastach wojewódzkich podwoiły się. Mimo tego w ujęciu realnym ceny nie są wcale rekordowo wysokie. Patrząc na rosnące ceny zapominamy często o tym, że w ostatnich latach pieniądze wyraźnie straciły na wartości, a wynagrodzenia mocno wzrosły.
W pierwszym kwartale mieliśmy do czynienia z wyraźnym ożywieniem sprzedaży mieszkań. Trochę jednak trwało zanim zaczęliśmy widzieć efekty tych zmian po stronie firm budujących mieszkania. Dane GUS za marzec sugerują, że deweloperzy zaczęli projekty opiewające na ponad 11 tysięcy nowych mieszkań. To najwięcej od czerwca 2022 roku.
42 tysiące złotych rocznie – przeciętnie o tyle rósł portfel kogoś, kto zamiast korzystania z najmu kupił w ostatnich latach przeciętne mieszkanie na kredyt w stolicy. Zawdzięczamy to nie tylko sporym wydatkom na najem, ale też temu, że mieszkania zyskały na wartości.
Listopad był kolejnym złym miesiącem w sektorze budownictwa mieszkaniowego – wynika z najnowszych danych GUS. Liczba inwestycji rozpoczynanych przez deweloperów spadła o prawie 43% (r/r). Przez 11 miesięcy br. deweloperzy zaczęli budować o 45 tysięcy mniej mieszkań niż w analogicznym okresie przed rokiem. To znaczy, że za dwa lata najpewniej znacznie trudniej będzie o gotowe, a do tego nowe mieszkanie.
Październik przyniósł kolejne złe informacje na temat liczby mieszkań, których budowę rozpoczęli deweloperzy. Gorzej jest też z wydawanymi pozwoleniami na budowę. Z drugiej strony już od kilku miesięcy odbudowuje się sprzedaż mieszkań. Splot tych czynników sprzyja kurczeniu się oferty dostępnej w biurach sprzedaży deweloperów.
10% – o tyle mogą spaść ceny nieruchomości, gdy pojawi się informacja o budowie elektrowni atomowej w ich pobliżu. Gdy jednak elektrownia faktycznie powstanie, to ceny idą w górę. Trudno się temu dziwić – wielomiliardowe inwestycje potrafią zmienić jakość życia okolicznych mieszkańców. Dla niektórych może to być interes życia.
Za mieszkania w największych miastach trzeba płacić o prawie 14% więcej niż przed rokiem – wynika z najnowszych danych NBP. Wzrosty cen utrzymują się wciąż w większości badanych miast. Kupujących może cieszyć jednak to, że dynamika zmian zmalała. Kolejne miesiące powinny przynieść ponadto kontynuację tego trendu, a w 2023 roku nie można wykluczyć nawet drobnej korekty – ocenia HRE Investments.