Minęły trzy lata od otwarcia Kanału Żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną, a port w Elblągu wciąż nie obsługuje większych jednostek. Choć inwestycja miała uniezależnić Polskę od rosyjskich wpływów i kosztowała już ponad 2 miliardy złotych, jej ekonomiczna zasadność nadal budzi kontrowersje. Urząd Morski w Gdyni zapewnia, że zmiany są w drodze – a dokończenie toru wodnego ma nadać projektowi realny sens.
Samorząd Miasta Elbląga ogłosił konkurs pod nazwą „Opracowanie koncepcji programowo-przestrzennej budowy terminala portowego T2 przy ul. Żytniej oraz rozbudowy i przebudowy terminala portowego przy ul. Radomskiej”. Inicjatywa ta stanowi element strategicznego projektu pn. „Rozwój portu morskiego w Elblągu”, który nabrał tempa po uruchomieniu przekopu Mierzei Wiślanej oraz rozbudowie drogi wodnej umożliwiającej wpływanie statków o długości do 100 metrów.