Siedziba starostwa powiatowego przy pl. Bema przestanie być szpetna, co jednak nie oznacza, że będzie efektowna. Bo choć lifting przejdzie elewacja, to daleko jej będzie do założeń architektów, którzy cztery lata temu wygrali konkurs na koncepcję nowego gmachu. - Szczerze mówiąc nasz budynek przy pl. Bema 5 jest obskurny i można się wstydzić za jego wygląd - przyznaje Krystyna Mathoes, która odpowiada za inwestycje w starostwie.
Zakres prac obejmuje malowanie gmachu, wymianę zniszczonych rynien. - Chcemy też przebudować wnętrze, aby lepiej zagospodarować posiadane powierzchnie - wyjaśnia Krystyna Mathoes.
To ma się przełożyć na zwiększenie komfortu petentów. Np. w wydziale komunikacji będziemy czekać na obsłużenie w klimatyzowanych pomieszczeniach.