[Łódź] W Łodzi rosną ceny mieszkań

Kajtman

Dane z raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wskazują, że mieszkania w Łodzi drożeją. Ceny lokali są mniej stabilne niż w innych częściach kraju, a średnia cena metra kwadratowego w ciągu roku wzrosła o ponad 6%. Co ciekawe, to nie Śródmieście znajduje się na czele listy dzielnic, w których za metr kwadratowy płaci się najwięcej. Niewątpliwie dobrą wiadomością są nadchodzące zmiany na rynku kredytów hipotecznych. Zainteresowani kupnem mieszkania ze wsparciem banku mogą liczyć w najbliższym czasie na spadek oprocentowania kredytów. 


W Śródmieściu najtaniej

Choć własne M w Łodzi można kupić za kwotę mniejszą niż porównywalny lokal w największych miastach Polski, ceny nieruchomości nadal rosną. – Średnia cena metra kwadratowego w Łodzi wzrosła w ciągu roku o ponad 6% i wynosi aktualnie 3640 zł – zauważa Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl. Zaskakujący może być jednak fakt, że w przeciwieństwie do innych miast kraju, droższe mieszkania zlokalizowane są poza centrum. – Metr kwadratowy mieszkania w Śródmieściu wynosi około 3870 zł, podczas gdy na Polesiu średnia cena utrzymuje się na poziomie 4016 zł, a na Widzewie oscyluje w granicach 4087 zł. 


Ceny rosną, ale warto negocjować

Jak wskazują eksperci Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, koszty mieszkań w Łodzi są wyższe i mniej stabilne niż w innych zakątkach Polski, jednak nadal spotykają się ze względną akceptacją zainteresowanych kupnem klientów. – Zarówno średnie ceny ofertowe, jak i transakcyjne, odnotowywane w aktach notarialnych sprzedaży są bardzo zbieżne, co może świadczyć o ich akceptacji przez nabywców – zauważa Marcin Jańczuk, Metrohouse. – Nadal jest jednak pole do negocjacji cen. W ostatnich miesiącach klienci obniżali w ten sposób wyjściową kwotę średnio o 4,5% – dodaje ekspert. 

Spada oprocentowanie kredytów hipotecznych

Osoby, które w najbliższym czasie planują kupić mieszkanie w Łodzi zapewne ucieszy fakt, że oprocentowanie kredytów hipotecznych zaczyna spadać. Co więcej, w najbliższym czasie, ze względu na przewidywane obniżki stóp procentowych, tendencja ta najprawdopodobniej jeszcze nabierze tempa. – Spadek kosztów kredytów przekłada się na wzrost zdolności kredytowej, co oznacza, że już niedługo produkty te będą łatwiej dostępne – prognozuje Jarosław Sadowski, Expander Advisors.

 

Nie oznacza to jednak, że z zakupem należy czekać. – Spadek WIBOR-u pozytywnie wpływa bowiem zarówno na koszt kredytów nowo zaciąganych, jak i tych już spłacanych. Zwlekając, ryzykujemy natomiast, że bank podniesie marżę, która również oddziałuje na poziom oprocentowania. W okresach spadków WIBOR-u instytucje finansowe często decydują się na taki krok, co sprawia, że obniżka wysokości miesięcznych rat jest mniejsza. W efekcie, ci którzy czekali co prawda zyskują, ale mniej niż ci, którzy kredyty zaciągnęli wcześniej – dodaje Sadowski.

 

Osoby planujące zakup mieszkania nie powinny czekać zbyt długo także dlatego, że od nowego roku wymagany wkład własny wzrośnie aż dwukrotnie (z 5% do 10%). Aby kupić mieszkanie o powierzchni 60 mkw. w Łodzi obecnie wystarczy zgromadzić oszczędności wynoszące 10 806 zł. Od stycznia trzeba będzie posiadać już aż 21 612 zł. Taka zmiana z pewnością utrudni dostęp do kredytu wielu osobom marzącym o własnym mieszkaniu.