Do biura zastępcy Prezydenta Miasta Chorzowa wpłynął wniosek w sprawie objęcia Specjalną Strefą Ekonomiczną terenów należących do Huty „Kościuszko” S.A. w upadłości likwidacyjnej. Nie trzeba nikogo przekonywać, że korzyści z ulokowania kapitału w specjalnej strefie ekonomicznej jest wiele. Odnosi je przedsiębiorca, zatrudnieni przez niego pracownicy, miasto, region, wreszcie – cała polska gospodarka. Czy uda się w ten sposób zainteresować potencjalnych inwestorów i ożywić przemysł w Chorzowie, tym samym zapewniając nowe miejsca pracy?
Znajdująca się w upadłości likwidacyjnej Huta „Kościuszko” S.A. z siedzibą w Chorzowie dysponuje terenem o łącznej powierzchni 46 ha. Poprzemysłowy obszar znajduje się w bliskim sąsiedztwie centrum Chorzowa, tym samym w centrum aglomeracji górnośląskiej. Planom dotyczącym zagospodarowania przestrzennego tego obszaru pomogłoby utworzenie tzw. chorzowskiej podstrefy do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Istniejąca od 18 lat Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna jest największą w Polsce pod względem wartości inwestycji i ilości inwestorów. W strefie działa ponad 180 firm, które zainwestowały łącznie ponad 18 mld zł, tworząc blisko 50 tys. miejsc pracy. Celem jej funkcjonowania jest promocja gospodarcza regionu, stworzenie zachęt ekonomicznych dla dużych, strategicznych inwestorów, generowanie wzrostu PKB w poszczególnych obszarach. Niewykluczone, że Chorzów mógłby stanowić tzw. podstrefę ekonomiczną do tej katowickiej. Obszar położony w obrębie ulic Nowej, Stacyjnej i Legnickiej przeznaczony jest bowiem głównie na tereny z funkcją nieuciążliwego przemysłu, produkcji i przetwórstwa. Niewątpliwym atutem przestrzeni jest atrakcyjna lokalizacja i bliskość głównych szlaków komunikacyjnych, szczególnie w perspektywie budowy obwodnicy Chorzowa. Teren inwestycyjny spełnia wszystkie warunki, by przemysł mógł się na nim rozwinąć na nowo. Powstało już kilka koncepcji na rewitalizację. Wśród nich znajduje się ta, która zakłada powstanie kopalni wydobywczej na części terenów huty. Spore zainteresowanie przejawia bowiem poważny inwestor z branży górniczej. Szczegóły na razie nie są znane.
W poszczególnych latach specjalne strefy ekonomiczne w Polsce przyciągały inwestycje o coraz większej skali. Wielkość napływającego kapitału determinował stopień ich rozwoju i stopniowe powiększanie powierzchni. Utworzenie podstrefy do Specjalnej Strefy Ekonomicznej, czyli pozostanie przy przemysłowym charakterze chorzowskiego terenu, umożliwiłoby rozwój nowych firm, dających miejsca pracy dla mieszkańców Śląska. Za dobry przykład należy uznać rozwijające się w sąsiedztwie Huty Kościuszko takie przedsiębiorstwa jak: ELCHO, Alstom, Minec, Amber-Szkło, Saternus.
Jak podkreśla Przemysław Zalewski, syndyk zarządzający majątkiem Huty Kościuszko: Powstanie Strefy Ekonomicznej może przynieść korzyści zarówno dla wierzycieli upadłej Huty, z uwagi na zbycie nieruchomości za wyższą cenę, jak i dla miasta poprzez stworzenie dla mieszkańców nowych miejsc pracy.
Należy pamiętać, że dla mieszkańców Chorzowa Huta Kościuszko od zawsze była zakładem o znaczeniu historycznym. 25 października 1802 r. miał w niej miejsce pierwszy spust surówki. W 1843 r. chorzowska huta, jako jedna z pierwszych w Europie, została wpisana na listę producentów szyn kolejowych. Kolejny znaczący moment w historii Huty Kościuszko miał miejsce niespełna 20 lat później. Została wtedy wyposażona w pierwszą na Śląsku walcownię szyn kolejowych. W latach 1870-1921 produkowano także: stal, wyroby walcowane, mosty i inne konstrukcje stalowe, wagony, koks, miedź, gaz, energię elektryczną oraz produkty pochodne (jak amoniak, smoła, benzol).