Do jeżdżących już prototypów polskiego elektrycznego samochodu dostawczego (rządowy projekt e-Van) oraz powstającej osobowej Izery, dołącza samochód dostawczy legendarnej polskiej marki z czasów PRL-u – Nysa. Pojazdy tej marki powstają we Wrocławiu. W założeniach nowe samochody mają mieć zakres dopuszczalnej masy całkowitej od 3500 do 4250 kg. Przedstawiciele firmy informują, że z dwiema bateriami niwa, elektryczna Nysa powinna ważyć około 2000 kg bez zabudowy. Z zabudową skrzyniową ładowność będzie się kształtować w przedziale od 1200 do około 2000 kg, a z zabudową furgonową od około 1100 do 1750 kg.

Kolejny światowy gigant stawia na swój rozwój w aglomeracji wrocławskiej. Tym razem jest to niemiecki koncern Bosch, który stale rozbudowuje swoją fabrykę ulokowaną w Mirkowie (gmina Długołęka), zlokalizowaną tuz przy granicy z Wrocławiem.

— Hub ElectroMobility Poland (EMP) jest nie tylko ambitnym przedsięwzięciem motoryzacyjnym — to instrument polityki gospodarczej państwa, oparty na precyzyjnych założeniach i zrozumieniu makroekonomicznych procesów i skali umożliwiającej redefinicję roli sektora motoryzacyjnego w Polsce. Jako ekonomista z wykształcenia doskonale rozumiem, że sektor ten to nie symbol prestiżu, ale nowy silnik realnego wzrostu gospodarczego dla kraju. Ta inwestycja to także przykład na to w jaki sposób środki z KPO mogą być efektywnie zainwestowane w polską ekonomię gwarantując jej stabilne fundamenty wzrostu, tworząc jednocześnie dla przedsiębiorców z branży realne szanse do rozwoju i ekspansji — podkreśla Tomasz Kędzierski, prezes ElectroMobility Poland.