Chce z tego miejsca przestrzec wszystkich potencjalnych klientow i2 Development , WRE czy jakkolwiek by sie nie nazywali w przyszlosci. Osiedle wyglada jakby bylo uzytkowane latami przez ludzi z marginesu spolecznego, czesci wspolne w stanie karygodnym, brudne, niewykonczone, cieknace dachy, wystajace niezabezpieczone kable, porozjezdzane trawniki, smieci wokol kontenera, kostka brukowa w rozsypce, polowa lamp nie swieci, prowizoryczne dykty w miejsce szyb, klatki schodowe to totalny kicz, a przy inwestycji albo gory ziemi albo stojoca woda, bloto, syf i bagno - a to wszystko w czasie gdy czesc lokatorow jeszcze nie spedzila nawet jednej nocy w swoich nowych mieszkaniach. Wiem ze o wielu deweloperach mozna znalezc zle slowa, ale w porownaniu z i2 to anioly! Podsumowujac - zenada i jawna kpina z klientow. 

Ja sobie pozwole poruszyc tu jeszcze jedna sprawe. prosze uprzejmie tego pajaca bo inaczej sie nazwac nie da aby przestal wiercic stukac i pukac w srodku nocy. rozumiem ze remont kazdy chce szybko zakonczyc, ale czlowieku wez sie zastanow, niektorzy rano wstaja i maja dzieci.  23.30-1.00 to nie czas na prace z wiertarka.

dzien dobry. ja tez jestem za zmianami, generacj i domus, bo nikt kto idzie z polecenia tego dewelopera nie moze byc solidny, nie ma co sie oszukiwac. jak widze ta stojaco wode, rozkopane czesci wspolne, skrzynki co nie wiadomo gdzie kto i do kogo, to mnie szlag trafia na miejscu. i oczywista rzecz dla nich - nikt nic nie wie, wszyscy winni tylko nie deweloper, nie panowie inzynierowie, odpowiedzialnosci zadnej, krew czlowieka zalewa na taki brak profesjonalizmu. prosze o jakis glos jesli ktos ma informacje odnosnie spotkania lokatorow, chyba czas najwyzszy cos zorganizowac?