Do efendi

jak widać kolega "benen" działa jak Fakt albo Super Express czyli pisze o g..nie i z g...a robi sensacje

Hmm ja pisałem o ludziach mieszkających w domku i byłeś zbulwersowany że użyłem słowa element a teraz sam piszesz o nich "g..no"
Przemyśl to i zdecyduj o co ci chodzi.

"styllovy" napisał:
zalozyles, ze wszyscy mieszkancy jak Ty klepia na forum i bezczynnie czekaja na bieg wydarzen,
ja tak nie zalozylem
moja wypowiedz odnosila sie do Twojej wypowiedzi i traktuj ja wylacznie osobiscie
z reszta w ogole duzo zakladasz
najpierw zalozyles ze ktos juz to zglosil z mieszkancow ( wiec sam przeczysz sobie ze moja wypowiedz jest do wszystkich)
potem zalozyles ze zrobil to Archicom, insynuujac jakies lawirowanie prawne
a to juz raczej ma swoja kwalifikacje prawna
pozwol ze na tym zakonczymy te dyskusje,
ja nie mam misji Ciebie przekonac do mojej logiki
pozwol kazdemu czytelnikowi ocenic nasze wypowiedzi wg wlasnego rozumu i uznania
oprocz Ciebie nikt z postem sie nie utozsamil, pozwol innym obrazac sie we wlasnym imieniu

Pozwól że zapytam na jakiej Ty podstawie działasz jesli nie założeń bazujących na pewnych
danych wejścowych (fakty,przekonania, wiedza, doświadczenie)?

Czym według Ciebie jest biznes plan jeśli nie właśnie pewnymi załozeniami. Cały świat działa w ten sposób a Ty sie dziwisz że ja robię jakieś założenia :)


To że Twoja wypowiedź była skierowana do mnie wcale nie wyklucza faktu iż obraziłeś wszystkich mieszkańców osiedla.
Dla przypomnienia "poczekaj jak obija ryja Twojej, zonie dziewczynie chlopakowi, synowi corce sasiadowi".
Miej jaja i weź to na klatę. Wystarczy napisać że popełniłeś błąd :)

To że nikt nie wypisuje że jest obrażonych za Twoją wypowiedź niczego nie dowodzi.
Tak jak napisałeś niech każdy interpretuje to według swojego uznania i niech według swojego uznania oceni czy warto wogóle robić jakiś wpis na ten temat.

Co do moich założeń.
Nie załozełem że wszyscy mieszkańcy klepią na forum. Jeśli tak napisałem to zacytuj tą wypowiedź.
Ja nie czekam bezczynnie. Zauważ że po moim wpisie problem niemal już nie istnieje. Co Ty na to?
Zapewne słyszałeś o problemach jakie napotykają wszyscy prowadzący działąlność gospodarczą(piszę tutaj o skomplikowanych i przedłużajacych sie procedurach,
protestach mieszkańców lub organizacji i pewnie można było by jeszcze kilka takich znaleźć).
Zapewne również słyszałeś o różnych interpretacjach przepisów prawa zarówno przez przedsiębiorców jak i nawet sądy. To wszystko składa sie na słowo którego użyłem "lawirować".

Wygląda na to że masz pewne trudności we właściwym interpretowaniu tego co czytasz.

Z konstruktywnych uwag jakich raczyłeś udzielić w tej sprawie to było coś w stylu
: Daj sobie spokój bo dostaniesz wpierdziel ty lub ktoryś z sąsiadów.
Dziękuję Ci za tą radę.

Może i istota Twojej wypowiedzi była inna nie zmienia to natomiast faktu że wplotłeś w nią słowo obrażające wszystkich mieszkańców osiedla.

Nie wiem o jakim zdarzeniu czy artykule piszesz bo ja piszę wyłącznie o sprawach osiedlowych.

Do styllovy

Czekałem z tym wpisem jakiś czas aby potwierdzić zmianę w postępowaniu osób z domku.

Już od kilku tygodni jest dużo spokojniej a zakłócanie spokoju jeśli występuje to trwa tylko chwilę i dużo rzadziej niż wcześniej.
Jeśli nie jest to zbieg okoliczności wynikający z działań osób trzecich (a zakładam że nie) to tak jak podejrzewałem Archicom interweniował w tej sprawie
tu gdzie powinien. Nie wiem skąd u Ciebie przekonanie że firma która potrafi lawirować w przepisach polskiego prawa i dotrzymywać terminów odbiorów nie
będzie mogła sobie poradzić z tego typu utrudnieniem?

Wytłumacz mi również z jakiego powodu obrażasz wszystkich mieszkańców osiedla pisząc "poczekaj jak obija ryja Twojej, zonie dziewczynie chlopakowi, synowi corce sasiadowi, wtedy moze zmienisz zdanie”?

Za sąsiadów nie będę się w tej kwestii wypowiadał ale przykre jest to że wywnioskować można iż za towarzysza swojego życia wybrałeś sobie osobnika z ryjem. Tego typu związki są w Polsce nielegalne!!

Reszty Twoich wpisów nie będę komentował bo szkoda na to mojego czasu.

Dziwi mnie że sporo osób uważa że nie powinniśmy wymagać od innych kulturalnego zachowania.

Do stallovy

Prawdopodobnie interwencji było już kilka.
Ale wiedząc jakie jest Polskie prawo i ile czasu należy czekać na interwencję odpowiednich służb to lepiej podejść do tematu inaczej.
Miasto jako właściciel posiadłości może skuteczniej zniechęcić głośnych mieszkańców do odpowiedniego zachowania.

Czy nikomu nie przeszkadzam to nie wiem. Nikt do tej pory się nie uskarżał ani nie interweniował.
Mieszkamy wśród innych ludzi i nasze zachowanie może przeszkadzać innym.
Niestety wiele osób tego nie rozumie i traktuje swoje mieszkanie jak dyskotekę lub salę balową.
Z tego typu zachowaniami należy walczyć

Do efendi

Z twojego posta wnioskuję że jesteś właśnie jednym z tych elementów :)
Cieszy mnie to że mój wpis dociera do osób którym ta sprawa nie jest obojętna.

Czytaj ze zrozumieniem. Ja nie oczekuję że ktokolwiek usunie ten dom bo mi się nie podoba.
Nie podoba mi się głośne zachowanie mieszkańców którzy nie mają żadnego szacunku do osób z którymi sąsiadują.
Nie podoba mi się jak słyszę ryk silnika i piski opon gdy element wyjeżdża z domu lub wraca bo to stwarza zagrożenie dla innych użytkowników dróg publicznych.
Jak dla mnie to jest mi obojętne czy za 2 lata będą już głusi. To co zrobią ze swoim życiem w tych samochodach to ich sprawa byle to nie stwarzało dla mnie i innych osób zagrożenia.
Użyj mózgu i wyobraź sobie jak twoi wspaniali znajomi jadą do ciebie i nagle wpada w nich rozpędzony samochód elementu. Zgodnie z tym co piszesz
nie będą mieli nic przeciwko takiemu wydarzeniu. GRATULUJĘ

Twoja analiza mojej osoby wzruszyła mnie. Aż uroniłem łezkę :)

To jak oceniają mnie inni nie ma dla mnie znaczenia. Zazwyczaj ma to znaczenie dla osób którzy uprawiają zawód w którym jest to ważne lub osób zakompleksionych którzy potrzebują przynależeć do grupy. Zastanów się kim ty jesteś

Szanuję tych którzy mnie szanują. Skoro ja nikomu nie przeszkadzam to mam prawo oczekiwać tego od innych.


Cieszy mnie że "czujesz się bezpieczny" w swoim samochodzie ale czy tak faktycznie jest?? Jak sam widzisz używasz słowa czujesz a nie że jesteś to o czymś świadczy.

Co do myślenia w trzeciej osobie to podałem ci już chyba wystarczająco dużo dowodów na to że nie mam z tym problemu. Zastanów się o czym myśli element
w momencie zdarzeń o których pisałem wcześniej. O dziwo im nie zarzucasz braku myślenia w trzeciej osobie.

Proszę cię nie kompromituj się już więcej tego typu wpisami

I jeszcze jedno.
W różnych językach niektóre słowa mają po kilka znaczeń. Jak wejdziesz na odpowiedni poziom znajomości to będziesz to zauważał. Na razie słowo prosić kojarzy Ci się tylko i wyłącznie z tym z czym masz najczęściej do czynienia.

W poprzednim poście pisałem z jakiego powodu deweloper może w tej sprawie pomóc osobom tutaj mieszkającym.

Witam

Czy ktokolwiek z forumowiczów ma informacje na temat skarg na głośne zachowanie elementu mieszkającego w domku przy S1??
W ostatnim czasie wydaje się że jest nieco lepiej jednak w dalszym ciągu z tych starych pudeł którymi przemieszcza się owy element wydobywa się głośna muzyka.
Może ktoś z Rady Wspólnoty Port Kolumba ma takie informacje.

Swoją drogą ARCHICOM również mógłby się zainteresować sprawą z uwagi na rezygnację potencjalnych nabywców mieszkań których część
z pewnością była świadkami zachowania elementu jak również musiała słyszeć muzykę "dodam że element nie ma gustu w doborze repertuaru"
Podczas ostatniego pikniku organizowanego przez dewelopera, element na podwórku organizował rozbijanie jakiegoś starego auta o drzewa. Jak dla mnie był
to wyraz tego co myśli element o deweloperze jak i mieszkańcach osiedla.
Wyraz twarzy osób które przyjechały na piknik a zobaczyły takie widowisko bezcenny :)

Proszę dewelopera o podjęcie odpowiednich kroków w trosce o mieszkańców osiedla w szczególności budynku S1 jak również o wizerunek osiedla w oczach potencjalnych nabywców.
Jako duży podmiot gospodarczy kupujący działki w tym rejonie z pewnością Możecie wywrzeć spory wpływ na odpowiednich organach aby zajęły się tym problemem.

Do Storno

"A na "wakacyjne" spacerki te dzieciaczki będą wychowawczynie prowadzić na bulwar, gdzie samochody jadą na ogół "trochę" szybciej niż 30 km na godzinę i nie zawsze jezdnią bo czasami trochę po chodniku aby omijać progi zwalniające."

Tak piszesz jabyś miał coś przeciw łamaniu przepisów.
W końcu w Polsce jest to normą tak jak wyprowadzanie psów aby mogły się wys...ać w parku. Z tego co czytałem to również praktykujesz tego typu zachowania.
Jak się tak zastanowisz to nawet sam zauważysz że buractwa dookoła jest bardzo dużo i ujawnia się ono wieloma zachowaniami.

Niestety brak kultury jest bardzo ciężko wykorzenić gdyż osoby o których mowa nie są w stanie tego zauważyć u siebie.

Proszę nie porównywać chodzenia z dzieckiem lub przez dziecko po trawie to wyprowadzania tam psów bo idąc tą ścieżką dochodzimy do tematu
sr...nia na trawnikach i ścieżkach przez ludzi bo przecież nie ma za duzej różnicy co to będzie za gó...no.

luk14 napisał(a):Ktoś coś wie co będzie na działce co teraz stoi domek koło S1? Widzę, że lokatorzy opuszczają to miejsce.

Zwracam się Ponownie do Archicomu z pytaniem zadanym przez luk14

Czy mają Państwo informację odnośnie przyszłości tej działki.

Proszę ewentualnie o wpisy osób które znają odpowiedź na postawione pytanie.

Proszę również o nie odpowiadanie na ten wpis osób które nie znają odpowiedzi ale mają za to dużo do powiedzenia na każdy temat.

"luk14" napisał:
Ktoś coś wie co będzie na działce co teraz stoi domek koło S1? Widzę, że lokatorzy opuszczają to miejsce.

Zwracam się do Archicomu z pytaniem zadanym przez luk14

"luk14" napisał:
Ktoś coś wie co będzie na działce co teraz stoi domek koło S1? Widzę, że lokatorzy opuszczają to miejsce.

.
Czy mają Państwo informację odnośnie przyszłości tej działki.
Jest to sprawa ważna dla wszystkich właścicieli mieszkań budynku S1 których widok z okien rozciąga się na "piękny" ogród osób zamieszkujących we wspomnianym domku. Podejrzewam że oprócz tego śmietnika w ogrodzie do gustu mieszkańców przypadły
głośne i basowe dźwięki regularnie wydobywające się z głośników w samochodach i wzmacniane subwooferem z bagażnika.
O zachowaniu części osób widywanych na owym terenie nie wspomnę.

Ze zrozumiałych względów jest to temat ważny dla mieszkańców jak i potencjalnych przyszłych nabywców którzy mogą doświadczyć przyjemności wysłuchania dobrej muzyki podczas przechadzki po ich potencjalnie nowym osiedlu.