"IVMXVI" napisał:
[quote="michal.sparrow":3gk3jcn7]
Byłem ciekaw a propos ogródka bo wiem, że kilka osób chciałoby zrobić z nich narożne ogródki.
Na chęciach to sobie możecie zkończyć "przeciąganie ogródków", bo tak jak i wy każdy płacił za wyznaczony metraż mieszkania i balkonu/lub tarasu, a były różne warianty do wyboru. Chyba że w przyszłości wspólnota mieszkaniowa zgodzi się za dopłatą ewentualnie udostępnić wam większą powierzchnię przestrzeni wspólnej.[/quote:3gk3jcn7]
Może przed wypowiadaniem się (na temat jak widać jednak Ci obcy) przeczytaj dokładnie jeszcze raz (a może i trzy razy) umowę deweloperską. Ogródki/tarasy/balkony NIE SĄ wliczone w metraż mieszkania. Twój balkon czy ogródek to nadal część wspólna. Przy podpisywaniu umowy deweloperskiej każdy zrzekł się praw do wszystkich ogródków/tarasów i balkonów, które nie należą do niego. Ogródki nie mają nawet jeszcze wyliczonego metrażu. Przy przeniesieniu aktu własności będzie podany metraż ogródka. A z takim negatywnym i upartym podejściem uważaj bo może to się obrócić przeciwko Tobie. Nie wiem czy już dostałeś informacje czy nie, ale na balkonach będzie obowiązywał zakaz wywieszania prania. I gwarantuje Ci, że jeżeli Twoje sąsiedzkie podejście się nie zmieni to nie dostaniesz zgody na wywieszanie prania i będziesz je kisił w mieszkaniu. To murapol zdecyduje czy ogródek będzie tej, czy innej wielkości. Dla zarządcy większe ogródki wyjdą na plus bo będzie mniejszy teren wspólny do utrzymania, a jak się zapewne domyślasz mniejszy teren równa się mniejsze koszty.
Narzekacie na Murapol, na terminy, na kompetencje osób tam pracujących. Szkoda, że stereotyp POLAKA-MALKONTENTA nadal jest aktualny i chyba jeszcze długo się nie zmieni. Czy aż tak trudno dostrzegać plusy? Te budynki są bardzo dobrej jakości, użyli bardzo dobrych materiałów. Budują w piorunowym tempie. Ludzie w biurze sympatyczni, uśmiechnięci. Nie muszą wszystkiego od razu wiedzieć. Muszą pozyskiwać te czy tamte informacje od innych osób, a im więcej pośredników tym więcej rozbieżności. Jestem pewien, że nikt specjalnie nie wodzi nas za nos przekazując informacje dotyczące terminów. W dodatku muszą jeszcze oczami świecić przed klientami, a to nie wina doradcy klienta, że coś się obsuwa. Mogli poczekać na przekazanie kluczy do marca (razem z aktem własności), oddać wtedy mieszkania z gotową infrastrukturą, otrzepać ręce i nie wysłuchiwać skarg i zażaleń, że woda zamarzła, ogrzewanie nie działa jak powinno itp. Daj POLAKOWI palec, a chce całą rękę. Trochę opanowania, bo dzięki ich uprzejmości możemy wykańczać mieszkania już teraz, a co za tym idzie szybciej się wprowadzić."Jak to mam płacić całą ratę skoro jeszcze tam nie mieszkam!?" no i się ciesz bo spłacasz w końcu kapitał, a nie same odsetki. "Błoto i syf na osiedlu" - a co ma być?! Przecież to nadal plac budowy i jak byk pisze ZAKAZ WSTĘPU. "Woda znowu zamarzła" kpina czy o drogę ktoś pyta? Było -15 stopni! Powinni rury ogrzewać?! Na tym zakończę mój wywód bo chyba dosyć jasno przekazałem moje poirytowanie (ludźmi rzecz jasna, nie Murapolem).
PS IVMXVI Poprawnie pisze się "skończyć" a nie "zkończyć" - dbajmy o czystość języka!