monika675
1komentarzy
0zdjęć
obserwuj
Komentarz do inwestycji [Katowice] Osiedle Fabryczna
monika675
Wynajmuję tutaj mieszkanie trzeci i na szczęście ostatni rok. Bilbordy w mieście pt. "Adatex - najlepszy deweloper na Śląsku" to jakiś kiepski żart. Komukolwiek kto rozważa kupno mieszkania tutaj - stanowczo odradzam. Winda psuje po kilka razy w miesiącu, wiata do parkingu podziemnego - również - przez co często bywa otwarta, a do bloku o każdej porze dnia i nocy może bez problemu dostać się każdy. Zarządca nie reaguje ani na maile ani na telefony. Pani z sekretariatu jak automat wyrzuca z siebie regułkę pt. "tak, oczywiście, zajmujemy się tą sprawą". A potem cisza. Do osiedla nie można dojść chodnikiem, bo takiego nie ma. Nie ma wyznaczonego żadnego pasa dla pieszych. Naprzeciw osiedla stoi prywatny szpital, którego pacjenci niejednokrotnie jadą bardzo szybko (spóźnieni na wizytę, gubią drogę, wjeżdżają na osiedle - sama raz prawie zostałam potrącona przez samochód). Kolejną bardzo ważną kwestią są hałasy. Oprócz szpitala znajdują się tutaj: magazyn hurtowni, wulkanizator, firma budowlana. Firmy hałasują nawet od godziny 4/5, za nic mają ciszę nocną. Nigdy nie miałam problemów ze snem, tutaj muszę spać w stoperach. Pacjenci szpitala też mają gdzieś mieszkańców. Klaksony, muzyka na cały regulator, alarmy włączające się bez żadnego powodu, wydzierający się pracownicy szpitala przyjeżdżający wcześnie rano, wózki widłowe jeżdżące skoro świt a także w nocy, szlifierki, urządzenia i maszyny - to wszystko to tutaj codzienność. Wymieniając dalej: -Po zmroku na osiedlu zapadają totalne ciemności. Wszystkie tutejsze lampy należą do szpitala, który po zamknięciu wyłącza całe oświetlenie. Osiedle Fabryczna nie ma żadnych lamp. -Ściany jak z papieru - słychać nawet rozmowy sąsiadów za ścianą. -Wentylacja w mieszkaniach jest wadliwa - z kratek wentylacyjnych wiecznie słychać nawet ciche rozmowy i czynności mieszkańców z innych pięter. -Rozmieszczenie balkonów - sąsiad stojąc na balkonie zagląda ci do salonu. -Brudne daszki szklane które od powstania osiedla jeszcze nigdy nie były czyszczone, spółdzielnia nie reaguje na prośby o wyczyszczenie. Mogłabym wymieniać dalej, ale na tym poprzestanę. Jestem zmęczona wiecznym hałasem i mam serdecznie dosyć tego osiedla. Wychowałam się w bloku i zawsze w bloku mieszkałam (również w centrum miasta gdzie było tysiąc razy ciszej niż tutaj) ale to osiedle to jeden wielki dramat.
0
Zaloguj aby dodać komentarz