monika80
78komentarzy
0zdjęć
obserwuj
monika80
"ghali" napisał:
Witam serdecznie wszystkich Sąsiadów!!!:):):)

Mam pytanie do moniki80 czy nie jest córką lub bliską rodziną P. Elii??? :):):)

Podsumujmy:
Rogerson i marta475 otrzymali informację o podobnych kosztach notarialnych. Jakim zatem cudem monika80 otrzymała ofertę za bagatela 600zł tańszą?
Dzwoniłem osobiście do notariusza od P. Eli. Nie była zainteresowana podaniem mi dokładnej ceny, tłumacząc się w bardzo nieuprzejmy sposób, że nie zna szczegółowych zapisów w dokumentacji - co do wyceny wydaje się być śmieszne:):):) Po krótkiej konwersacji oddzwoniła łaskawie podając następujące wyliczenia dla mieszkania 35,5m2:
PCC - 19zł,
taksa notarialna - 850 zł+ 23%VAT = 1045,50zł,
opłaty sądowe +wpis do KW = 460zł,
wypisy - 132,84zł
Razem: 1657,34zł

Oferta, którą otrzymałem jest zatem o 400zł droższa od moniki80, przy tym samym metrażu:):):)

Dzwoniąc do P. Eli dostałem informację, że całkowity koszt notarialny będzie się kształtować w wysokości ok. 1800zł.

Pozdrawiam Was wszystkich


Po pierwsze ghali przesadziłaś z tym żartem. Bo ze spółdzielnią nie mam nic wspólnego i jakbyś czytała wcześniejsze posty składałam nie jedną skargę pod adresem spółdzielni. A to że bronię kosztu notarialnego wypływa z tego, że nie rozumiem jak można oczekiwać, że ktoś nam zrobi coś poniżej stawek rynkowych. Po to ktoś został notariuszem aby tyle zarabiać.
Ale widzę, że ktoś ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem Rogerson ma większe i droższe mieszkanie, więc płaci więcej.
A marta475 nie jest jeszcze umówiona z notariuszem, bo ponoć lecą klatkami.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Ja tam jestem zadowolona z kosztów. Szykowałam się na 2-3 tyś.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
"marta475" napisał:
monika80 chyba się nie zrozumiałyśmy. Dzwoniłam i dwa razy rozmawiałam dzisiaj z P. Elżbietą Hoffman i to ona podała mi taką cenę!!!!

[quote="monika80":2m4l6bqf]Nie wiem czemu szerzycie błędne informacje na temat kosztów.
Właśnie dzwoniła do mnie Pani Prezes ze spółdzielni i koszt za 37 m2 + piwnica ze wszystkim (czyli podatkami itp) to 1253,84 zł.
Więc jak widzisz marta475 jest taniej niż propozycja, o której piszesz. Proponuję pisać o faktach, a nie gdzieś zasłyszanych informacjach.
Do 1 800 zł dużo brakuje.
[/quote:2m4l6bqf]

A na kiedy jesteś umożliwiona na podpisanie aktu? Bo z tego co wiem to wyceniają na bieżąco dla osób już umówionych na podpisanie aktu. Rano rozmawiałam z Panią notariusz, bo chciałam poznać ceną, później dzwoniła do mnie też Pani Hoffman i jedna i druga podała dokładnie tą samą kwotę co do grosza.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
"Rogerson" napisał:
42,4m kosztować mnie będzie 1886,12zł, właśnie dostałem telefon ze Spółdzielni.

Możliwa jest aż taka dysproporcja cenowa, bo mieszkanie jest większe o 6 metrów? Nie rozumiem tego.


Opłata zależna jest od wartości mieszkania. A 5,4 m2 x 5 000 zł to już daje 27 000 zł. Także im większe mieszkanie i im wyższa była cena m2 tym większa stawka.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Tak to cena ostateczna ze wszystkim (z podatkami, wpisami do księgi itp.). Jeśli masz mieszkanie 37 m2 to pewnie będzie kwota podobna (może lekko się różnić ze względu na wielkość piwnicy).
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Bynajmniej wiem co piszę, bo jestem umówiona na sobotę. Także załatwili nam naprawdę dobrą cenę.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Właśnie dzwoniła do mnie Pani Prezes ze spółdzielni i koszt za 37 m2 + piwnica ze wszystkim (czyli podatkami itp) to 1253,84 zł.
Proponuję pisać o faktach, a nie gdzieś zasłyszanych informacjach.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Co do kosztów. To kazali mi dzwonić jutro bezpośrednio do Pani notariusz. Koszt zależy od wartości mieszkania.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Witam,

Sprawa aktów się ruszyła. Można już się umawiać. Pierwsze terminy są już od tej soboty. Ale z tego co wiem to byliśmy ostatnimi, którzy załapali na ten tydzień. Teraz ponoć umawiają na przyszły tydzień. Notariusz jest na ul. Świebodzkiej.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Wiesz dzemowka tak sobie myślę, czy to że zużywasz więcej gazu nie wiąże się z tym, że mieszkasz na parterze. W piwnicach i garażach jest bardzo zimno. Nam na piętrach łatwiej jest się ogrzać, bo Wy na parterze grzejecie.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Z przykrością muszę się zgodzić z olieeq.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Niby niskie. Tylko czy rozwiązaniem jest wyłączanie ogrzewania? Nie boicie się zawilgocenia mieszkania? To raczej nie jest zdrowe ani dla ludzi ani dla mieszkania. W końcu po coś montuje się ogrzewanie. Zresztą w blokach gdzie jest tradycyjne ogrzewanie centralne chodzi ono no stop. Więc nie sądzę, że powinno je się całkowicie wyłączać. Jak tak wszyscy zaczniemy robić to budynek będzie wiecznie wyziębiony i nigdy się nie nagrzeje. Jeszcze jakiś grzyb zacznie się wprowadzać. Oczywiście nie mam nic przeciw oszczędzaniu żeby była jasność, ale moim zdaniem powinno być nastawione choćby minimalnie, bo za kilka lat takie działanie się na nas zemści i będziemy płacić za remont.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Witam,

Ja mam bardzo podobne ustawienia jak Rogerson (tylko 23 stopnie na regulatorze w pokoju, a 40 stopni na wodę). Zamieszkuję mieszkanie od listopada, ale grzałam od października. Owszem dostałam wyrównanie za okres zimy - 400, zł. Ale biorąc pod uwagę wszystkie faktury VAT za gaz za okres od października 2012 do października 2013 (już je otrzymałam z góry) + ok. 200, zł niedopłaty za okres wiosenny (grzać będzie trzeba pewnie do połowy kwietnia, więc zakładam niedopłatę) to wyjdzie mi 2 050 zł. Jak za cały rok to może mało nie jest, ale też nie dużo (we wcześniejszym mieszkaniu miałam ogrzewanie elektryczne - koszt za samą zimę 2 400 zł....). Poza tym większość jeszcze się nie wprowadziła, więc pewnie nie grzeje. Także przyszła zima pewnie wyjdzie taniej.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Marta u nas windę też słychać, ale raczej cicho. Przynajmniej mi nie przeszkadza. Choć myślałam, że w ogóle nie będzie jej słychać. Może to kwestia regulacji. Warto poruszyć ten temat. Po dzisiejszym telefonie do Spółdzielni u nas drzwi są zamknięte, ale znając życie jutro, albo w sobotę będą już popsute.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Myślę, że pismo to dobry pomysł. Ja chętnie się podpiszę:-)
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Witam.

Ja już też mam dość tematu tych drzwi. Dzwonię do Spółdzielni i piszę za każdym razem gdy są popsute. Oni tylko głupio się tłumaczą, że ludzi e się wprowadzają i dlatego bawią się zapadką. Prosiłam ich żeby w takim razie wstawili tradycyjny zamek (bez takiej zapadki). Co to w ogóle za pomysł z taki rozwiązaniem? Przecież każda nieproszona osoba może pobawić się zapadką, wrócić za kilka godzin i próbować obrobić nam mieszkania, czy piwnice. Ale jak widać prośby jednej osoby nie są wstanie nic wskórać, dlatego proszę żebyście też kontaktowali się w tej sprawie, bo mnie już traktują jak marudę. Wcale się im nie dziwię skoro w każdym bloku jest po ok. 30 mieszkań, a tylko ja w tej sprawie dzwonią. Jeśli chcemy coś z tym zrobić to musimy męczyć ich do skutku.
Pozdrawiam i liczę na podjęcie działań przez wszystkie zainteresowane osoby.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Witam,
Co do kaloryferów to fakt. Choć mieszkania od placu zabaw to strona północna i tutaj słońce nie dochodzi, więc może dlatego kaloryfery są większe. Ci co mieszkają od strony ogródków mają słoneczne mieszkania przez co jest cieplej. Ale widzę, że apele o sprzątnięcie słoika pomogły:-) Dziękuję.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
monika80
Szanowni Sąsiedzi,
Rozumiem, że większość z Was tu jeszcze nie mieszka i traktuje to miejsce jako budowę, ale naprawdę proszę o odrobinę szacunku, dla tych którzy tak jak ja już się wprowadzili i traktują to miejsce jak swój dom. Wiercić w tygodniu pracy po 22 chyba już nie wypada....
Apeluję również o poinformowanie ludzi, którzy wykańczają Wam mieszkania aby nie zachowywali się jak świnie...
Nie wiem co drugi dzień w klatce 80 między parterem, a pierwszym piętrem robi rozbity słoik z jedzeniem. Śmierdzi już niemiłosiernie, a ten co to uczynił nie kwapi się posprzątać. To samo tyczy się drzwi wejściowych do klatki. Nie rozumiem dlaczego wiecznie są niezamykane na zamek, tylko ktoś bawi się zapadką przez co wyłącza się blokada i efekt jest taki, że każdy może wejść. Ciekawe czy chcielibyście aby po Waszym wprowadzeniu działy się takie rzeczy?
Myślę, że nie.....
0
Zaloguj aby dodać komentarz