Storno,

Po Twoich postach widac, ze jestes bardzo dobrym obserwatorem, ale nie mysl nie inni nie widza...

Jatrzyles bardzo zaciekle temat wyprowadzanych psow do naszego parczku i rzekomo wtykanych paczek z "bombami" w pnie drzew...Ciekawe jest, ze Ty wyprowadzajac swojego pupila nie sprzatasz po nim. Po pierwsze nie wracasz nigdy ze spaceru z zadnym zawiniatkiem aby je zutylizowac, po drugie - nie depczesz trawy ! (co napisales w jednym z poprzednich swoich postow). Czyzby Twoja suczka nie jadla i nie s....? ;)
Temat obecnosci odpowiednich koszy na odpady (te komunalne jak i te po pieskach) mogles rowniez bardzo latwo rozwiazac, zglaszajac sie na zebraniu Wspolnoty do Zarzadu. W bardzo prosty i szybki sposob moglbys realizowac wszystkie swoje trafne pomysly lub negowac te juz powstajace...

Archicom nie ma obowiazku scigac anonimowych uzytkownikow forum za ciety jezyk. To sam anonimowy uzytkownik po tak dlugim czasie i z takim doswiadczeniem jak Ty powinien czuc sie zobligowany to dzialan w ramach Wspolnoty lub chociaz zakresie pomocy miedzysasiedzkiej...

To tak krotko w tym temacie.

Poki co

Pozdrawiam

Sytuacja rzeczywiscie wygladala groznie i byla szokujaca.

A czy ktos ma info czy maly piesek przezyl atak ?

Z okazji wiosny przy S3 takie ladne kwiatki nam wyrosly w ogrodkach