Pacjenci chorzy na nowotwory muszą czekać na zabieg radioterapii nawet trzy miesiące. Taka jest średnia w kraju. W Wałbrzychu udowodniono, że ten okres można znacznie skrócić.
Osoby zakwalifikowane do naświetlania guzów nowotworowych, leczone są na bieżąco, bez wielotygodniowego czekania na zabieg.
Wszystko dzięki uruchomieniu na terenie szpitala im. Sokołowskiego najnowocześniejszego w kraju ośrodka radioterapii. Na zasadach partnerstwa publiczno-prywatnego zbudowała go spółka Euromedic Onkoterapia z Warszawy. Pacjenci przyjmowani są nieodpłatnie w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Aby skorzystać z usług ośrodka, nie trzeba mieć skierowania - wyjaśnia Iwona Włodarska, lekarz specjalista radioterapii onkologicznej. - Należy zgłosić się do nas jedynie z numerem ubezpieczenia i dowodem osobistym, po telefonicznym ustaleniu terminu wizyty. Udzielimy porady ambulatoryjnej i jeśli stwierdzimy, że istnieje taka konieczność, skierujemy pacjenta na radioterapię.
Centrum wyposażone jest w urządzenia do brachyterapii i teleterapii. Pierwsza metoda polega na bezpośrednim napromienianiu guza i tkanek w jego sąsiedztwie. Natomiast druga na leczeniu nowotworów poprzez napromienianie z dużych odległości. Ta metoda wykorzystywana jest w leczeniu guzów umiejscowionych głęboko w organizmie pacjenta np. raka pęcherza moczowego, jelit, prostaty, płuc lub mózgu.
- Dziennie przy pracy jednozmianowej jesteśmy w stanie wykonać zabieg naświetlania u 56 pacjentów - tłumaczy Iwona Włodarska. - Jeżeli będzie zapotrzebowanie, wprowadzimy system trzyzmianowy i wówczas pomożemy trzy razy większej liczbie chorych. Jesteśmy również przygotowani do uruchomienia drugiej linii terapeutycznej. To oznacza, że liczba zabiegów może wzrosnąć sześciokrotnie.
Ośrodek zbudowano i wyposażono w rekordowym czasie 10 miesięcy. Inwestycja kosztowała około 50 mln zł.
- Przez 15 lat użytkownikiem centrum będzie spółka Euromedic Onkoterapia, a szpital będzie dostawał pieniądze za dzierżawę gruntu - tłumaczy Roman Szełemej, dyrektor ds. medycznych szpitala im. Sokołowskiego. - Po tym okresie za darmo przejmiemy lecznicę ze sprzętem. Dodatkową korzyścią z budowy ośrodka jest jego ścisła współpraca z działającym w szpitalu oddziałem onkologicznym.
W Polsce są 32 ośrodki radioterapii, z czego 17 jest elementem ośrodków wieloprofilowych, gdzie stosuje się też m.in. chemioterapię. Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że ośrodków radioterapii powinno być przynajmniej o 10 więcej. Organizacja wytyka też, że co czwarta placówka dysponuje przestarzałym sprzętem. Przez to Polska znajduje się na jednym z ostatnich miejsc wśród krajów Unii Europejskiej.
Nie chcą badać piersi Centrum w Wałbrzychu odciążyło Dolnośląskie Centrum Onkologii we Wrocławiu. Była to dotąd jedyna lecznica w regionie, która naświetlała nowotwory. Czas oczekiwania trwał ok. dwóch miesięcy.
- Uruchomienie placówki w Wałbrzychu i modernizacja centrum radioterapii we Wrocławiu sprawiło, że Dolny Śląsk awansował z końca do czołówki krajowych ośrodków leczenia nowotworów - wyjaśnia Marian Stępniak, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu. - Teraz czas oczekiwania na radioterapię we Wrocławiu skrócił się do niespełna trzech tygodni.
Radioterapia wymaga precyzyjnego ustalenia dawki napromieniowania i pola naświetlań, by w jak najmniejszym stopniu uszkodzić zdrowe tkanki. Jeden zabieg trwa ok. 15 minut. Napromieniowanie przeprowadzane jest najczęściej 5 razy w tygodniu przez okres kilku tygodni.
Artur Szałkowski;
http://www.walbrzych.naszemiasto.pl/wyd ... 22482.html