REKLAMA
Napisz komentarz
DlugiX
Pewne:

na wiosnę rozpocznie się przebudowa stadionu w Sobięcinie, przebudowa obejmie powstanie pełnowymiarowego toru motocrossowego, utwardzenia i uporządkowania terenu na koronie stadionu, trybuny będą wyczyszczone, a na części z nich powstaną miejsca siedzące.
Rozważana jest możliwość ogrodzenia całego kompleksu.

W ZDiK'u lobbowany jest pomysł przebudowy ulicy Sportowej która prowadzi do stadionu a obecnie woła o pomstę do nieba.
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kn11
Maxpol sponsorem motocyklistów

Wałbrzyska firma Maxpol - Białas, świadcząca usługi w zakresie przewozu osób w kraju i za granicą, została sponsorem naszego klubu i zaangazowala się w rozwój sportów motocyklowych w naszym rejonie.
.........................


http://www.wiadomosciwalbrzyskie.pl/317 ... istow.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
DlugiX
Ogólnokrajowe „wariactwo" na temat żużlu dotarło i do nas.

Wałbrzych już wkrótce ma szansę stać się miastem słynącym z motocyklowego szaleństwa. Wszystko to dzięki WSM „Chełmiec", który jednoczy coraz większą liczbę kibiców. To właśnie w tym klubie powstała pierwsza w Polsce mini szkółka, w szeregach której znajdują się młodzi zawodnicy, którzy od podszewki szlifują swój talent. Wszystko po to, aby w 2013 roku stworzyć zawodową drużynę żużlową, rywalizującą w lidze krajowej.

pokaz-artykul.png
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kn11
„Motohałda” 2010


Szanowni Państwo

23.05.2010 w niepowtarzalnej scenerii wałbrzyskiej góry „Chełmiec” oraz największej na Dolnym Śląsku hałdy „Wiesław” odbędą się zawody motocrossowe „Motohałda” – cyklu: Cross Country Pucharu Dolnego Śląska i Pucharu Prezydenta Wałbrzycha. Kibicom zapewniamy niesamowite emocje i wyjątkowe widowisko jakiego w Wałbrzychu jeszcze nie było !!!
Inicjatorami oraz bezpośrednimi wykonawcami projektu jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Wałbrzychu oraz Wałbrzyskie Stowarzyszenie Motocyklowe „Chełmiec”.

Honorowy patronat na imprezą objął:

Prezydent Wałbrzycha – Piotr Kruczkowski,
Marszałek Województwa Dolnośląskiego – Marek Łapiński
Wiceminister Zdrowia – Jakub Szulc
Atrakcyjne położenie naszego miasta oraz ukształtowanie terenu sprawia, że jest ono wymarzonym miejscem do uprawiania sportów żużlowych, motocrossowych czy enduro, a zawodnicy z pewnością docenią walory naszego miasta i gościnność oraz życzliwość lokalnych władz i Wałbrzyszan.

Na starcie „Motohałdy” pojawi się ponad 150 zawodników z kraju, z Czech i z Niemiec, którzy na trudnej, widowiskowej i wymagającej trasie będą przez cały dzień rywalizować na motocyklach crossowych, enduro i na quadach. Wyskoki i ewolucje w powietrzu na motocyklach zawsze wzbudzają podziw. Wiemy, że ta niebezpieczna i spektakularna dyscyplina sportu przyciągnie również tysiące kibiców, fanów ostrej jazdy i miłośników sportów motorowych.

[galeria:3fsn1p1f]http://www.um.walbrzych.pl/strony/do_druku/aktualnosci/2010/05/042-02.jpg[/galeria:3fsn1p1f]


Źródło: um.walbrzych.pl
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kn11
"Przyjdź zobaczyć motocykle "

To pierwsza tego typu wystawa w naszym mieście. Do 6 maja w galerii handlowej Auchan przy ul. Wieniawskiego można oglądać sportowe, żużlowe i motocrossowe motocykle, na których zawodnicy WSM Chełmiec będą startować w tym sezonie.


1878_srodek.jpg

Wsród wystawionych motocykli żużlowych są również te, na których jeżdżą dzieci w wieku 10-14 lat
--------------------------------------------------------------------------------

Ekspozycję można oglądać codziennie w godzinach otwarcia galerii. Wsród wystawionych motocykli żużlowych są również te, na których jeżdżą dzieci w wieku 10-14 lat. Jedną z atrakcji wystawy będzie zorganizowana w środę 28 kwietnia o godz. 12:00 konferencja prasowa. Zaprezentowani zostaną na niej sponsorzy i zawodnicy wałbrzyskiego klubu, podsumowany zostanie miniony rok oraz zaprezentowane będą plany na sezon 2010. Przedstawieni zostaną również zawodnicy, którzy dostali powołanie do Kadry Narodowej w wyścigach na lodzie w eliminacjach Mistrzostw Świata w sezonie 2010/2010. Na konferencji zostanie również zdana relacja z Mistrzostw Europy w Motocrossie, które odbędą się 24-25.04 na Litwie i w których wystartuje nasz zawodnik Łukasz Bembenik. Konferencja będzie miała charakter otwarty i oprócz zaproszonych goci będą mogli w niej uczestniczyć również mieszkańcy i kibice zainteresowani sportami motocyklowymi w naszym mieście. Będzie można swobodnie porozmawiać z zawodnikami, porobić pamiątkowe zdjęcia z nimi i na ich motocyklach. Natomiast w niedzielę 25.04 zapraszamy wszystkich na pokazy jazdy na motocyklach przez najmłodszych zawodników klubu WSM Chełmiec: 5-9 latków, którzy o godz. 12:00, 14:00 i 16:00 na placu przed Auchan pokażą zdobyte umiejętności.

Źródło: http://wiadomosciwalbrzyskie.pl
0
Zaloguj aby dodać komentarz
Tsamb
Grupa zapaleńców z Wałbrzyskiej Sekcji Motocyklowej Chełmiec chce utworzyć w dzielnicy Sobięcin profesjonalny tor do ścigania się na motocyklach.

Zwrócili się już do miasta o pomoc w tej sprawie. - Chcielibyśmy także, żeby zagospodarowało teren wokół stadionu i stworzyło tam tor motocrossowy - mówi Paweł Isański, prezes WSM Chełmiec, i przekonuje, że zrobi wszystko, by plany udało się zrealizować. Zapowiada, że rozmawiał już z czołowymi polskimi zawodnikami. Obiecali, że jeśli taki tor powstanie, to oni chętnie przyjadą ścigać się do Wałbrzycha. Co więcej, w maju przyszłego roku chce zorganizować profesjonalne zawody w Wałbrzychu.

O tym, że motocykliści są skuteczni, można się było przekonać już kilka tygodni temu. Udało im się utworzyć w Wałbrzychu pierwszą w Polsce sekcję żużlową dla dzieci. Jazdy na motocyklach uczą się nawet sześcioletnie maluchy. I choć pewnie wielu mamom włos się jeży na głowie na samą myśl, że ich synek czy córeczka mieliby jeździć motocyklem, to fachowcy przekonują, że to bezpieczny sport.


- Jeżeli są zachowane wszystkie zasady bezpieczeństwa i dzieci uczą się pod okiem fachowych instruktorów, to rzeczywiście tak jest - przyznaje Krzysztof

Cegielski, były żużlowiec, wielokrotny reprezentant Polski. Przyznaje, że takie treningi mogą pomóc wychować dobrego zawodnika.
Walka o utworzenie sekcji wcale nie była łatwa. Członkowie WSM musieli postarać się przede wszystkim o zgodę Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Przekonywanie trwało kilka miesięcy.

Dziś sekcja ma już kilku podopiecznych. Jeździ w niej m.in. mały Kuba Isański. Ma sześć lat, chodzi do zerówki w Szkole Podstawowej nr 15 w Wałbrzychu. Chłopczyk przyznaje, że nie boi się jeździć na motocyklu, a w gronie dorosłych moto-crossowców czuje się jak ryba w wodzie. Tylko jego rówieśnicy nie chcieli mu uwierzyć, że się ściga i musiał na dowód przynosić zdjęcia z toru. Organizatorzy na razie sami załatwiają potrzebny sprzęt i trenują na byłym stadionie Victorii w wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin. Mają już spore sukcesy na koncie. Kilka dni temu zawodnicy sekcji: Kuba Isański i Kuba Piątek zajęli pierwsze i drugie miejsca w XIV Turnieju Mikołajkowym Mini-żużla dla 6-latków na torze pod Gorzowem Wielkopolskim. To pierwsze oficjalne zawody maluchów i pierwsza rywalizacja poza Wałbrzychem. Chłopcy mieli szansę pościgać się pierwszy raz na profesjonalnym torze miniżużlowym.

Źródło: http://walbrzych.naszemiasto.pl/artykul ... ,id,t.html
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kn11
Speedcross zawładnął Wałbrzychem

Zakończyła się pierwsza tego typu impreza w naszym mieście. Wyścigi Speedcross podczas, których rywalizowali ze sobą zawodnicy posiadający motocykle cross/enduro, przyciągnęły na zapomniany do niedawna stadion Victorii w dzielnicy Sobięcin kilkaset osób.W imprezie udział wzięło 30 zawodników, ale tylko 10 przystąpiło do turnieju. Na swoim koncie najwięcej punktów zgromadził Łukasz Stuczyński, który zwyciężył w klasyfikacji generalnej.

[galeria:25s9fd2i]http://www.walbrzyszek.com/lib/photo.php?id=18194&szer=445&typ=0&data=2009-11-28&kat=crosscountrysobiecin[/galeria:25s9fd2i]

- Chcieliśmy pokazać, że warto zaangażować się w budowanie profesjonalnego klubu, który zajmował będzie się promocją w naszym regionie speedwaya, speedcrossu oraz offroadu. Odwiedziło nas podczas pokazów kilkaset osób. Teraz wiemy, że zaangażujemy się w ten projekt i wierzę, że w jak najszybszym czasie wyremontujemy stadion Victorii, a Sobięcin znowu zacznie żyć - powiedział po zawodach Paweł Isański, prezes Wałbrzyskiego Stowarzyszenia Motocyklowego.

Poza sportową rywalizacją wałbrzyszanie mieli okazję przyjrzeć się z bliska motocyklom cross oraz enduro. Specjalnie dla mieszkańców na Sobięcin przyjechała delegacja Atlasu Wrocław, która utworzyła małe miasteczko żużlowe. W sobotnie popołudnie zaprezentowali się także przyszli żużlowcy. Na maszynach 50 ccm ścigali się 6-latkowie: Jakub Isański i Jakub Piątek oraz 10-latka Emilia Isańska.

źródło: http://www.walbrzyszek.com
0
Zaloguj aby dodać komentarz
DlugiX
To będzie jedyna tego typu impreza w Polsce. Wyjątkowa okazja, aby zobaczyć na żywo jak wygląda prawdziwe miasteczko żużlowe, oglądnąć jazdę w pełnym uślizgu czy zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie na motorze. Speedcross 2009 już w sobotę, 28 listopada, od godziny 10.30 na stadionie przy ulicy Sportowej na Sobięcinie.

1020_srodek.jpg

Celem imprezy jest propagowanie bezpiecznego uprawiania sportów motocyklowych, motocross i enduro w miejscach przystosowanych i dedykowanych do tego typu sportów oraz tworzenie podwalin sportu żużlowego i off-roadowego w Wałbrzychu. Organizatorem Paweł “Fazer” Isański osoba, której w środowisku sportów motorowych nikomu przedstawiać nie trzeba. W sobotę na przygotowanej bieżni stadionu zostanie rozegrany Speedcross czyli wyścigi motocykli cross/enduro. W naszym kraju mało znana dyscyplina podobna do speedway’a, przez niektórych uważana za bardziej widowiskową. Sześciu zawodników podczas trzech okrążeń na torze nie tylko walczy z przeciwnikami, ale też z szykanami rozstawionymi na prostych. Atrakcją imprezy będzie występ 6-ścio letnich żużlowców na maszynach 50cc, którzy będą walczyli o Puchar SpeedTube.pl.
Gościem specjalnym będzie zawodnik Mistrzostw Polski w Motocrossie i były Mistrz Polski Juniorów – Łukasz Bembenik. Specjalnie dla mieszkańców naszego miasta przyjedzie również drużyna żużlowa ATLAS-u Wrocław, która utworzy na stadionie miasteczko żużlowe. Wszystkim, którzy nie mieli jeszcze do czynienia ze speedway'em zaprezentowane zostaną motocykle żużlowe, zostanie również pokazana jazda w pełnym uślizgu przez juniora klubu zuzlowego z Ostrowa Wlkp. Będzie można zrobić pamiątkowe fotki na maszynach i z zawodnikami, oraz porozmawiąć z "rycerzami" czarnego sportu. Serdecznie zapraszamy.


Redakcja
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kn11
wywiad z Pawłem Isańskim
http://www.tvwalbrzych.pl/site/2009/11/ ... l-isanski/
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kn11
Wałbrzych zaistnieje na żużlowej mapie Polski

Żużlowy zespół ligowy w Wałbrzychu? Całkiem możliwe. Dzięki inicjatywie Wałbrzyskiego Stowarzyszenia Motocyklowego Chełmiec w naszym mieście powstała pierwsza w kraju sekcja żużlowa sześciolatków. Natomiast w 2013 roku klub z Wałbrzycha ma wystartować w rozgrywkach II ligi speedwaya.


Nabór do szkółki żużlowej i motocrossowej dzieci w wieku 6-9 lat (motocykle o pojemności 50 cm), oraz w wieku 9-13 lat (motocykle o pojemności 125 cm) już się rozpoczął. Dzięki temu w przyszłym roku klub będzie mógłby wystawić pierwszych zawodników w zawodach rangi krajowej. - To prawdziwy przełom. Cieszę się, że w Wałbrzychu powstanie pierwsza sekcja mini żużla w Polsce - mówi Paweł Isański, jeden ze współtwórców szkółki żużlowej, który dodaje, że w planach stowarzyszenia jest także powołanie drużyny, która już w za 3 lata wystartuje w rozgrywkach II ligi. - Jestem pełen optymizmu i będę z całych sił dopingował wałbrzyski klub - tłumaczy Piotr Trąbski, delegat Głównej Komisji Sportu Żużlowego. - Dla wszystkich ludzi związanych ze speedwayem najważniejsze jest jednak to, że na żużlowej mapie Polski pojawi się jeszcze jedno miasto - dodaje.

Fani czarnego sportu już w następną niedzielę (28 listopada) będą mogli zobaczyć na żywo żużlowców ścigających się na powstającym torze w dzielnicy Sobięcin. To właśnie tam odbędą się pierwsze pokazowe zawody w speedcrossie. Natomiast w maju przyszłego roku WSM wspólnie z wałbrzyskim OSiRem zorganizuje Cross Country Motohałda 2010 oraz pierwszy w Polsce międzynarodowy turniej mini żużla dla dzieci w wieku 6-9 lat.

Żródło: nww24.pl
0
Zaloguj aby dodać komentarz
kn11
Przejść od słów do czynów – po konferencji prasowej w Wałbrzychu

autor: Jakub Horbaczewski, 2009-11-21, 08:00, źródło: inf. własna


W piątkowe południe odbyła się w Wałbrzychu pierwsza w historii WSM Chełmiec konferencja prasowa poświęcona sprawie stworzenia w tym mieście podwalin sportu żużlowego. Jeżeli strona sportowa przedsięwzięcia wyglądać będzie tak samo profesjonalnie jak konferencje prasowe, za trzy lata powinniśmy doczekać się w Sudetach wymarzonej przez miejscowych działaczy II ligi.
Za konferencyjnym stołem zasiedli najważniejsi przedstawiciele Zarządu WSM Chełmiec, w osobach prezesa - Pawła Isańskiego oraz rzecznika prasowego - Piotra Filipka. Delegatem Głównej Komisji Sportu Żużlowego był Piotr Trąbski, na co dzień sprawujący pieczę nad krajowym miniżużlem. Niespodzianką był udział w konferencji Marka Latacza, znanego działacza z Częstochowy, obecnie sekretarza miniżużlowego UŚKS Speedway Częstochowa. Z ramienia miasta pojawił się przedstawiciel prezydenta Piotra Kruczkowskiego z Biura Promocji Miasta oraz działacze wałbrzyskiego OSiR-u. Sam pan prezydent już dzień wcześniej spotkał się z żużlowymi zapaleńcami i podtrzymał swoje poparcie dla całej inicjatywy.

Przełamać stereotypy

Sobięcin nie ma najlepszej renomy. To taki wałbrzyski "Trójkąt", przykładając miarę wrocławską, czy Praga, że sięgniemy do analogii stołecznej. Kiedyś dumny niemiecki Hermsdorf, za PRL-u tętniąca życiem robotnicza dzielnica z pracującymi pełną parą kopalniami i koksownią "Victoria" na czele, po przemianach ustrojowych otrzymał bardzo ciężkie ciosy. Kopalnie upadły, ludzie stracili pracę, a wraz z nią nadzieję. Część się nie załamała i wbrew zakazom, kolegiom i karom fedrowała dalej. Tak narodziły się legendarne już wałbrzyskie "biedaszyby". Robić żużel w takim miejscu?! Szalony pomysł... - Niekoniecznie - przekonuje prezes WSM Paweł Isański. - Nie robimy tego dla siebie. Rozmawiamy z mieszkańcami. Oni sami towarzyszą nam, przychodzą w sobotę, niedzielę po obiadku, kiedy trenujemy, i są bardzo zadowoleni, że coś tutaj się dzieje. W pewnym sensie darzą nas szacunkiem, że udało nam się już coś zrobić i robimy to akurat u nich. Zostawiamy po naszych treningach na stadionie różne sprzęty, pachołki, taśmy... Nic nie znika. To jest pewnego rodzaju ewenement, bo wiadomo jak to jest na Sobięcinie.

Bliskość toru żużlowego z reguły nie jest jednak mile widzianym przez mieszkańców sąsiedztwem. Wiadomo, hałas wytwarzany przez żużlowe maszyny budzi opory. Ekolodzy także mogliby dodać swoje trzy grosze, tym bardziej, że działacze WSM nie kryją, iż zajęcia crossowe mają być integralną częścią szkolenia adeptów "czarnego sportu". Wałbrzyski obiekt ma jednak w tej materii sporo szczęścia. Ulica Sportowa przy której jest położony to taka "droga do nikąd". Sąsiadem zza miedzy są…Pracownicze Ogródki Działkowe, a do najbliższego większego osiedla jest spory kawałek. - Chcemy współpracować z Nadleśnictwem - deklaruje prezes Isański. - Niechęć do sportów motocyklowych bierze się w dużej mierze z nienormowanego użytkowania motocykli i quadów, a opinię tę zawdzięczamy ludziom jeżdżącym po lasach. My chcemy od początku unormować tę kwestię. Jeśli stworzymy obiekt, na którym wałbrzyszanie będą mogli jeździć, na pewno nie będą jeździć po lasach. Odnośnie jazd terenowych poprosimy nadleśnictwo, aby wyznaczyło nam ścieżki po których możemy się poruszać i tego będziemy się trzymać. Chcielibyśmy również za każdego jeżdżącego zrzeszonego w naszym klubie motocyklistę przekazywać Nadleśnictwu pewną opłatę. Służyłaby ona na pokrycie ewentualnych szkód, powstałych podczas treningów.

Pierwsi w Polsce na "pięćdziesiątkach"

Co na żużlu zyskać może Sobięcin, to już wiemy. Co zyskać może cała żużlowa Polska? - Inicjatywa wałbrzyska jest pierwszą w kraju, jeżeli chodzi o szkółkę żużlową ukierunkowaną na motocykle o pojemności 50 ccm - mówi rzecznik WSM Piotr Filipek. - Wcześniej szkółki powstawały m.in. w: Częstochowie, Wawrowie, Rybniku czy Gdańsku, ale w rzeczonym temacie, szkółki dla dzieci 6-13 lat, jesteśmy pionierami. Wzorujemy się na duńskim modelu szkolenia, ponieważ chcemy korzystać z najlepszych wzorców.

Nieprzypadkowo pojawił się w Wałbrzychu pan Marak Latacz, który o miniżużlu wie wszystko. Okazuje się, że działacze z Częstochowy oprócz deklaracji poparcia przywieźli wałbrzyszanom coś więcej - kompletne plany budowy minitoru, takiego samego jak ten w Częstochowie. Jaki więc harmonogram najbliższych prac? - Na wiosnę planujemy już wybudowanie minitoru według regulaminów FIM-u, który pozwoli nam uzyskać homologację i możliwość organizowania zawodów, także tych międzynarodowych - zdradza ambitne plany rzecznik. - Chcemy stworzyć również filię we Wrocławiu. Nadarza się dla nas niepowtarzalna okazja, bowiem miasto Wrocław potwierdziło już plany modernizacji tego stadionu, a co za tym idzie stworzenie przy okazji minitoru pozwoliłoby znacznie zredukować koszty. Sjenit ze starego toru WTS-u, spokojnie starczyłby na pokrycie minitoru, a kto wie czy nie starczyłoby go również na minitor w Wałbrzychu. Na marginesie, nasz wałbrzyski tor ma mieć docelowo ok. 180 m., czynimy tak po to, aby zawodników oswoić z torami na jakich przyjdzie im walczyć w Skandynawii.

Co w dalszej perspektywie? 2010 - budowa minitoru i rozwój szkółek (6-9 lat - motocykle 50 ccm, 9-14 lat - motocykle 80/125 ccm). Chłopcy z Wałbrzycha, którzy w wieku 15 lat przesiądą się na motocykle 500 ccm. mają w przyszłości zasilać klub Victoria Wałbrzych. Plan jest taki, żeby w 2013 r. wystawić ten klub, oparty w stu procentach na własnych wychowankach, w rozgrywkach II ligi. Adepci z Wrocławia natomiast, w ramach porozumienia, mieliby możliwość przejścia do wrocławskiego WTS-u, a później ewentualnie do innych klubów.

Szukając kolejnych Janowskich

Za plecami prelegentów, co jakiś czas rozjaśniany błyskającym fleszem, wisiał dumnie reprezentacyjny kevlar Macieja Janowskiego. Samego zawodnika nie mogło być wśród zebranych, odpoczywa teraz od żużla goszcząc u swojego mentora Grega Hancocka, jednak ten piękny kevlar z orłem na piersi zdawał się wskazywać ambitny - choć jakże odległy - cel, przyświecający całemu przedsięwzięciu. - Maciek Janowski jako dzieciak zaczynał właśnie na minitorze w Pawłowicach, do dzisiaj jeździ także na crossie w sezonie zimowym. To pokazuje, że wszechstronność i oswajanie się z motocyklem od najmłodszych lat skutkuje takim talentem, jakim jest Maciek Janowski. Mamy taką nadzieję, że i z Wałbrzycha, i z Wrocławia stworzymy zagłębie przyszłych czołowych zawodników Polski - zdradza ambitny plan Piotr Filipek.

Nie kreacja a reaktywacja

Mało kto wie o tym, że kiedyś, choć bardzo dawno temu, sport żużlowy istniał już w Wałbrzychu. Działacze WSM także i o tym pamiętają i nawiązali już kontakt z jedynymi żyjącymi obecnie członkami dawnego klubu motorowego. To piękny gest i zasługuje na wzmiankę. Obecny pomysł jest zatem w pewnym sensie nawiązaniem do dzieła sprzed bez mała półwiecza. - W latach 50-tych, dokładnie w 1959 r. drużyna "Zjednoczeni" Wałbrzych walczyła o drużynowe mistrzostwo okręgu dolnośląskiego. Do dzisiaj z całej tej drużyny żyje dwóch członków i mamy z nimi kontakt. Chcemy przygotować wystawę "Żużel w Wałbrzychu wczoraj i dziś" i pokazać, że żużel tutaj kiedyś już istniał, a to co robimy nie jest czymś zupełnie nowym.

GKSŻ daje zielone światło

- Obejrzeliśmy wczoraj obiekt, byliśmy na spotkaniu z prezydentem miasta i po tym co koledzy mówią, ja jestem pełen optymizmu - przyznaje delegat GKSŻ Piotr Trąbski. - Mam nadzieję, że władze Wałbrzycha jak zobaczą, że ten klub już działa, włączą się dalej. My ze strony PZM-u jeśli chodzi o sprawy techniczne, przeszkolenie sędziów i pewne sprawy organizacyjne, również taką pomoc zapewnimy. Chcieliśmy, aby nastąpiła już integracja między klubami miniżużlowymi, których nie ma w naszym kraju wiele. Stąd obecność tutaj sekretarza UŚKS Speedway Częstochowa, pana Marka Latacza.

Zareagowaliśmy jako GKSŻ już na pierwszą wzmiankę jaka o Wałbrzychu pojawiła się na SportoweFakty.pl. To bardzo dobra inicjatywa, bo dojdzie kolejne miasto na żużlowej mapie Polski. Jako PZM nie obiecujemy jednak żadnych złotych gór. Myśmy odpowiedzieli na pierwsze wezwanie, bo wiemy z autopsji, że na początku trudno jest się przebić. Niektórzy nazywają to szaleństwem, ale ja sam siebie określałem wtedy podobnie. Teraz trudne chwile przed prezesem WSM, wszyscy, a zwłaszcza media, będą czyhały na niepowodzenia, ale nie można rezygnować - apeluje działacz żużlowej centrali.

Konkrety panowie, konkrety - czyli na czym pojadą?

Żużel jest szalenie kosztownym sportem. Truizmem przypominać, ale miniżużel również. Jak w mieście do dzisiaj określanym jako "Polska C" poradzić sobie z kwestiami finansowymi. Same motocykle to ogromny wydatek. Na czym jeździć będzie żużlowy narybek z Wałbrzycha? - Od zeszłego roku wprowadziliśmy pojemność 125 ccm - informuje Piotr Trąbski. - Dlaczego 125 ccm? Tu wszystko rozbija się o koszty. Paweł Zmarzlik (ojciec młodzieżowca Stali Gorzów - dop. J. H.) skonstruował taki miniżużlowy motocykl z silnikiem chińskiej produkcji. Jest to maszyna czterosuwowa, jak najbardziej nadająca się do uprawiania tego sportu, a jej koszt oscylować będzie wokół 4 tys. zł. Próbowaliśmy również 110-tek, ale w testach okazały się za słabe.

80-tki czy 125-tki, kosztować będą niemało. Skąd pozyskać środki? - Miasto wierzymy, że się nie wycofa. Są pewne możliwości pozyskania środków z programu współpracy transgranicznej, liczymy też bardzo na prywatny lokalny biznes. Już te pierwsze prace porządkowe, które niedawno wykonaliśmy na torze pokazały, że jest to realny kierunek poszukiwań - dodał przedstawiciel wałbrzyskiego OSiR-u. Już 28 listopada na Sobięcinie odbędzie się pierwsza motocyklowa impreza - zawody "Speedcross" i one również w zamyśle mają pokazać lokalnemu środowisku, że warto "wejść" w powstający speedway.

O zbliżającej się imprezie, a także o dalszych losach wałbrzyskiego przedsięwzięcia, które wspieramy od początku, będziemy naszych Czytelników informować na bieżąco.
Żródło: http://www.sportowefakty.pl/zuzel
0
Zaloguj aby dodać komentarz
REKLAMA