Przystanki w okolicach tzw "mijanki" zostały już przeniesione na swoje pierwotne miejsca. Trwają końcowe prace przy układaniu chodników w kilku miejscach.
O widzę nie tylko tutaj rozkopali.. :/ Przy wjeździe w Ratuszową - również rozkopane.. Oni chyba sobie jaja robią. Nie dość, że opóźnienie już mają niespełna 4 miesiące to jeszcze pogrążają się na wszelakie sposoby.. Ale to jest Polska właśnie.
Z niedowierzaniem czytaliśmy maila od Internauty, który napisał, że na wyremontowanej nawierzchni ulicy Andersa....znów jest remont.
Pojechaliśmy na miejsce, aby sparwdzić tę informację. Faktycznie na drodze spotkaliśmy ekipę remontową, która rozkopała fragment świeżo położonego asfaltu. - To sa jakieś jaja.
Ch... z takim remontem, droga za szeroka, kanały wystają, teraz są one po wycinane, Zaleją je powrotem asfaltem lub obłoża ruchoma kostka granitową jak na skrzyżowaniu Głównej/Broniewskiego, później się pozapadają jak na Długiej czy Piłsudskiego, ale Pani porad stwierdziła, że na Długiej to mogą.... Mam nadzieje, że AMB czyjak jej tam dostanie Karę i zbuduje porządnie OBW Szczawna - w co wątpię z tymi nierobami.
Długo oczekiwany remont ulicy Andersa w Wałbrzychu dobiega końca. Prace, które miały zakończyć się w listopadzie ubiegłego roku, przeciągnęły się, ale na tej jednej z głównych arterii miasta odbywa się już normalny ruch samochodów.
Nie zdążono jeszcze ułożyć wszystkich chodników. Wielu wałbrzyskich kierowców narzeka, że prace trwały bardzo długo, a droga i tak nie jest idealnie równa. - Jak się jedzie autem, to czuć, jak się buja na krzywym asfalcie - mówi Piotr Głogowski, kierowca z Wałbrzycha.
Zdaniem mieszkańców, po kosztującym wiele milionów złotych remoncie ul. Andersa powinna być jak lustro. - Nie oczekuję, że tu będzie tak, jak na zachodniej autostradzie, ale w wielu miejscach jezdnia jest bardzo nierówna i wystają z niej studzienki - dodaje pan Piotr. Mieszkańcy ulicy Andersa narzekają też na utrudnienia spowodowane zbyt długo trwającym układaniem chodników.
- Nie skończyli tego w terminie. Jak nadeszły mrozy, to spieszyli się i początkowo kładli kostkę pomimo minusowych temperatur. Teraz przestali, ale to, co zrobili, na wiosnę pewnie i tak siądzie i będzie koślawe - mówi Jadwiga Krupa, właścicielka sklepu przy ulicy Andersa. Zarządca drogi, Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, uspokaja.
- Remont nie jest skończony i inwestycja nie jest jeszcze odebrana. Zrobimy to, kiedy poprawi się pogoda. Jeśli okaże się, że wykonawca popełnił jakieś błędy, to będzie musiał je poprawić - wyjaśnia Joanna Jarocka, rzeczniczka DSDiK. Wyjaśnia, że prace przy Andersa kosztują ich prawie 5 mln zł, a blisko 800 tys. dokłada gmina. - Wykonawca zostanie ukarany finansowo za opóźnienia - dodaje Jarocka.
Wykonawca remontu - Grzegorz Przybecki, wiceprezes firmy ABM POL-DRÓG z Legnicy - tłumaczy, że na początku przeciągnęły się procedury związane ze zorganizowaniem objazdów. Stąd wynikło opóźnienie.
- Poza tym prowadziliśmy prace, nie zamykając ruchu na ulicy. To nie było proste i w efekcie zastała nas zima- mówi i dodaje, że zdążyli zakończyć prace na jezdni. Kiedy pozwoli na to pogoda, skończą układanie chodników. - Wydaje mi się jednak, że jezdnia jest dobrze wykonana. Przy odbiorze specjalne urządzenie sprawdzi, czy mieści się w normach. Jeśli będą jakieś niedociągnięcia, to oczywiście je naprawimy - wyjaśnia Przybecki.
- Jeśli zajdzie potrzeba, naprawimy też chodniki. Dajemy na drogę gwarancję i na pewno zrobimy wszystko tak, jak trzeba.
Kilkaset tysięcy złotych, to kara jaką zostanie obciążona zostanie przez zarządcę drogi, legnicka firma wykonująca remont ulicy Andersa. Powodem jest niedotrzymanie terminu ukończenia prac. Dyrekcja spółki do sprawy podchodzi z dystansem, nie wyklucza jednak rozwiązania problemu na drodze sądowej. Także mieszkańcy Białego Kamienia są już zmęczeni złym oznakowaniem terenu robót i pracownikami, spożywających w godzinach pracy alkohol. Nadal nie wiadomo kiedy ulica zostanie oddana do użytku.
Remont jednej z najbardziej zniszczonych ulic miasta przedłuża się już o kolejny miesiąc. Jej zakończenie początkowo planowano na koniec listopada ubiegłego roku. Jednak do tej pory, czyli „grubo" po terminie ulica nadal nie została oddana w ręce zarządcy. Co więcej, mieszkańcy wałbrzyskiej dzielnicy Biały Kamień twierdzą, że remont jest wykonywany niedokładnie, niedbale a roboty drogowe są źle oznakowane. - Szedłem chodnikiem przy remontowanej ulicy. Nagle pośliznąłem się na leżącym znaku informującym o toczących się na tym terenie pracach. Był przykryty błotem i dlatego go nie zauważyłem. Mocno się poobijałem. Do tej pory bolą mnie plecy. Chciałem rozmawiać z kierownikiem budowy. Jednak za każdym razem był nieobecny na terenie robót - mówi rozżalony mieszkaniec dzielnicy, Jerzy Sekula. Niestety, to nie jedyny zarzut dotyczący jakości prac i prawidłowego zabezpieczenia obszaru robót. Obawy mieszkańców budzi też postawa niektórych pracowników. - Jednego dnia, około południa podszedł do mnie robotnik pracujący przy remoncie ulicy. Prosił o wymianę waluty Euro na PLN, ponieważ w pobliskim sklepie nie przyjmują innej waluty niż złotówki a chciał się napić piwa - dodaje Jerzy Sekula. Jest to odosobniona opinia. Sprzedawcy okolicznych sklepów i barów zgodnie twierdzą, że robotnicy wykonujący remont, są wyjątkowo porządni i nie zauważyli, aby któryś z nich spożywał alkohol podczas pracy. Dyrekcja legnickiej firmy „ABM Pol- Dróg" wykonującej pracę twierdzi, iż podjęto działania w celu wyeliminowania podobnych ekscesów. - Słyszałem o tym, że robotnicy w trakcie pracy spożywają alkohol. Wszelkie doniesienia tego rodzaju docierały do nas po jakimś czasie. W związku z tym zostały wzmożone kontrole. Mimo to żadnego z robotników nie udało nam się złapać na gorącym uczynku - informuje dyrektor „ABM Pol- Dróg" Grzegorz Przybecki.
Zbrodnia i kara
Termin zakończenia remontu ulicy Andersa to koniec listopada ubiegłego roku. Jednak nawet teraz nie znamy ostatecznej daty - Jezdnia jest już gotowa. Obecnie trwają pracę wykończeniowe. Postaramy się jak najszybciej skończyć budowę. Niestety, nie jestem w stanie podać kiedy to się stanie - informuje kierownik budowy Tomasz Jurak. Wszystko wskazuje na to, że remontująca firma, poniesie konsekwencje niedotrzymania terminu oddania Andersa zarządcy, którym jest Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu - Firma wykonująca prace z pewnością zapłaci za niedotrzymanie terminów budowy. Stawka nie jest jeszcze dokładnie wyliczona. Jednak na dziś wynosi ona około kilkaset tysięcy złotych. Z każdym kolejnym dniem kara rośnie - informuje rzecznik prasowy Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu Joanna Jarocka.
Będą się sądzić?
Prezes legnickiej spółki sceptycznie podchodzi do decyzji DSDiK. Nie wyklucza żadnej metody rozwiązania problemu. Nawet drogą sądową. - Nasz wydział prawny sprawdzi czy kara jest adekwatna do tego co zrobiliśmy. Jeżeli będzie to zbyt wysoka kwota to będziemy starali się ją obniżyć. W najgorszym wypadku, jeżeli nie dojdziemy do kompromisu na którym nam bardzo zależy sprawa trafi do sądu - dodaje dyrektor ABM Pol- Dróg. Zarówno dyrekcja jak i kierownik budowy twierdzą, że opóźnienia spowodowane są złą pogodą. Zapewnia również, że przy analizowaniu nałożonej kary postarają się o udokumentowanie tej przyczyny.
Ul. Andersa na Białym Kamieniu jest już przejezdna. Trwają jeszcze prace przy układaniu chodników, ale samochody mogą się przemieszczać w miarę płynnie. Drogowa gehenna w tym miejscu trwała o miesiąc dłużej niż pierwotnie zapowiadano. Wykonawcę to opóźnienie będzie słono kosztować.Wałbrzyszanie początkowo życzliwie przyglądali się rozgrzebanej ulicy i rozstawionym wzdłuż usuniętych, starych krawężników, potężnym maszynom. Kiedy zaczęło być widoczne, że remontu w żadnym razie nie da się skończyć w planowanym terminie, przyszło zniecierpliwienie.
Prawie nieprzejezdna ulica Andersa powodowała korki w całym mieście, a szczególnie na głównej arterii, ul. Wrocławskiej, przy skrzyżowaniu Chrobrego, Sikorskiego i Wysockiego, na Starym Zdroju w kierunku wyjazdu na Świebodzice. Kierowcy omijali Andersa, bo tam było jeszcze gorzej. Zwłaszcza, że zgodnie z harmonogramem rozpoczął się remont nawierzchni ul. Wysockiego, łączącej Andersa z centrum miasta.
Sarkali też właściciele sklepów i punktów usługowych przy ul. Andersa. Pogodzili się z tym, że przez jakiś czas obroty będą mniejsze, ale kiedy minął termin zakończenia prac, a chodniki przy ich sklepach nadal były rozgrzebane, zniechęcając potencjalnych klientów, zaczęły się skargi. Poszkodowani zgłaszali się między innymi do Rady Wspólnoty Samorządowej Biały Kamień. Niektórzy zwolnili pracowników. Jeśli będą mogli udokumentować straty, mają szansę na obniżenie czynszu lub inne ulgi. Każdy musi jednak złożyć wniosek indywidualnie. - Ale i tak utargi z przedświątecznych zakupów przepadły – narzekają handlowcy.
- Firma naprawiająca drogę za późno wzięła się za procedury związane ze zmianą organizacji ruchu. Za tę opieszałość będą musieli drogo zapłacić. Niewykluczone, że będzie to nawet 10 tys. zł za dzień opóźnienia, liczone od 30 listopada – wyjaśnia rzeczniczka Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei, Joanna Jarocka. Groźba wysokich kar zmobilizowała drogowców – przed świętami Bożego Narodzenia droga została otwarta. Jak długo jeszcze potrwają prace wykończeniowe, na razie nie wiadomo. Zwłaszcza, że jednocześnie jest instalowane nowe oświetlenie, a to robi już zupełnie inny inwestor.
Nie wiem czym tu się przejmować ABM nie wywiązał się z umowy i obecnie płaci za każdy dzień zwłoki 25tysięcy złotych. Jednak mało się tym przejmują ponieważ firma ma 1mld zł rocznego przerobu więc nie jest to dla nich odczuwalne!
ABM wygrał przetarg na drogi dojazdowe chodniki itd w Wałbrzyskiej Magnolii! Więc chyba jednak Magnolia ruszy na wiosnę!
Jak juz każdy z nas wspominał remont tej drogi to farsa i kpina. Jak ona dostanie odbiór bez poprawek to będzie skandal. Wczoraj szedłem układanym chodnikiem w okolicach nr 145 - chyba jakiś sztorm był, bo chodziłem po falach...
Dział Programowania Przewozów informuje, że od dnia 24 grudnia br. przywrócony zostanie do układu pierwotnego ruch autobusów komunikacji miejskiej na ul. Andersa. W związku z tym ulegną likwidacji tymczasowe przystanki położone przy ul. Dąbrowskiego i Ratuszowej. W dalszym ciągu przystanki położone przy ul. Andersa - Wańkowicza przesunięte będą do odwołania na wysokość V Komisariatu Policji. Przystanki i układ trasy dla linii nr 8 i 17 powracają do układu obowiązującego przed objazdem.
Czasem czytałem, że wystarczy +5, ale generalnie masz racje, powinno być min. 10 stopni na plusie. Dodatkowo powinno być sucho! Asfalt wylewany w tych ekstremalnych warunkach na ul. Wysockiego już w niektórych miejscach popękał...
Nie tylko kierowcy mają dość drogowców. Sklepikarze są już na skraju bankructwa.
Na razie nie wiadomo dokładnie, kiedy się skończy remont ulicy Andersa w wałbrzyskiej dzielnicy Biały Kamień. Droga jest bardzo ważna dla kierowców, i to nie tylko tych z Wałbrzycha - prowadzi w kierunku Szczawna-Zdroju i na przykład Kamiennej Góry. Przejeżdżąją nią między innymi kuracjusze.
Wydłużające się prace mają fatalny wpływ na ruch samochodów prawie w całym mieście. Niewiele osób decyduje się jechać ze Szczawna do centrum właśnie ulicą Andersa. Wolą się przebić przez Piaskową Górę. Dlatego zatłoczony jest też główny ciąg ulic: Wrocławskiej, Armii Krajowej i Kolejowej, aż do skrzyżowania z Wysockiego.
I tu rodzi się kolejny problem. Kierowcy narzekają na źle wyregulowane światła. Twierdzą, że auta na ul. Kolejowej za długo czekają na "zielone". Zarządca drogi obiecał nam, że zajmie się sprawą. - Musimy to dokładnie sprawdzić. Jeżeli będzie to możliwe, skrócimy czas oczekiwania na jazdę - obiecuje Krzysztof Szamburski z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, rejon w Wałbrzychu.
Na remont ul. Andersa czekali wszyscy kierowcy. Ale dziś mają go już powyżej dziurek w nosie. Koniec prac był zaplanowany na listopad. Dziś wiadomo, że wykonawca zapłaci karę za każdy dzień spóźnienia. Zarządca drogi jeszcze nie wie, w jakiej wysokości, bo ta jest naliczana na koniec prac. Dziś wykonawca zapowiada, że chciałby skończyć do świąt - jeśli nie będzie silnych mrozów i śniegu. Zarządca przekonuje, że firma zrobi wszystko, by jak najszybciej się wyrobić. Bo z każdym dniem rośnie wysokość kary.
Problem z przedłużającym się remontem ulicy Andersa mają jednak nie tylko kierowcy. - Przychodzą do mnie dziesiątki osób z prośbą o pomoc. To właściciele sklepów, aptek i zakładów usługowych przy ulicy Andersa - mówi Ryszard Nowak, wałbrzyski radny i przewodniczący wspólnoty samorządowej dzielnic Biały Kamień i Konradów. Przyznaje, że ludzie są na skraju bankructwa, bo mało kto tędy chodzi i jeździ. - Od dłuższego już czasu rozgrzebane są przecież chodniki i jezdnia - dodaje.
Wyjaśnia, że w związku z tą sytuacją zgłaszał do prezydenta interpelację o umorzenie podatków i czynszów. Okazało się, że każdy powinien starać się o to indywidualnie, dokumentując straty. - Mamy kryzys i handel wygląda słabo już od pewnego czasu. Teraz jednak jest prawdziwa tragedia. Obroty spadły co najmniej o połowę - mówi Tomasz Markiewicz ze sklepu ogrodniczego przy ul. Andersa.
Dodaje, że wszyscy jakoś ratują się przed plajtą. On na przykład musiał zwolnić ekspedientkę. - Nie wiem, co będzie dalej. O umorzenia raczej nie będę się starał, bo trzeba się za tym nachodzić, a zyskałbym pewnie parę groszy - wyjaśnia pan Tomasz.
I oczywiste było także to, że nie zdążą do końca roku... Gdy zaczynali remont wydawało się, że do końca listopada zdążą z palcem w ... wiadomo gdzie. No właśnie - wydawało się.. Dziwi mnie to dlaczego przy tym remoncie pracowało i.. pracuje tak mało osób? I to też jeden robi, a reszta patrzy i podziwia. A czy wiadomo coś na temat tego oświetlenia? Czy zostaną te lampy jarzeniowe, czy wymienią je jeszcze na LEDowe? Jeżeli nie wymienią to rozumiem, że po prostu nie starczyło jakiemuś prezesowi na auto nowe, więc musieli na czymś zaoszczędzić.. A co do wylewania asfaltu to już się obawiałem, że chcą położyć ostatnią warstwę bez względu na temperaturę. To by wtedy ładnie to wszystko po rozsadzało.. Z chodnikiem to jest po prostu paranoja. Oni nie skończyli nawet jednej strony całkowicie a już się za drugą zabrali.. Akurat jest tak, że wszędzie zrobili tylko nie pod moim blokiem i kawałek dalej. A może po prostu mnie nie lubią i zrobili na złość :P
Na spotkaniu z Prezydentem w budynku NOT, 26 Listopada 2009 Prezydent stwierdził u boku Dyrektora ZDiKu - Andrzeja Pięknego, że ulica Andersa nie zostanie oddana do użytku w tym roku lecz w 2010, z powodów czysto technicznych, a mianowicie, iż warstwa jezdna będzie położona na wiosnę, a nie podczas ujemnych temperatur.
Jednakże dziś skręcając z ulicy Wańkowicza w Andersa w stronę Sobiecina, warstwa ścieralna jest już położona na całej szerokości od Skrzyżowania Wańkowicza z Andersa do budynku PIPu. Został zamknięty wjazd na ulicę Dąbrowskiego (przy delikatesach), jest tam ściągany asfalt, oraz na odcinku skrzyżowanie Andersa z Dąbrowskiego do Skrzyżowania Ratuszowa-Andersa-Ludowa czynny jest jeden (wyremontowany pas), z drugiego ściągany jest asfalt i podłoże, a ruch na tym odcinku odbywa się wahadłowo za pomocą świateł lub dyżurnego ruchu :P. Nadal obowiązuje objazd w stronę Centrum przez ulicę Ratuszową i Piasta. Mimo chęci i pustych słów, lampy na moje oko nie są energooszczędne, są to bowiem zwykłe lampy jarzeniowe, a nie jak się chwalono lampy LED.
Informacja ta zapewne nie ucieszy wałbrzyskich kierowców. Trwający remont drogi wojewódzkiej przy ulicy Andersa na odcinku od ul. Wańkowicza do ul. Wysockiego potrwa jednak do końca roku, a nie jak zapowiadano do końca listopada.
Środki na remont drogi, czyli blisko 4 miliony złotych pochodzą z urzędu marszałkowskiego. Zarząd województwa dolnośląskiego w wyniku przetargu wyłonił już wykonawcę. W ramach prac wyremontowany zostanie odcinek prawie 2 km jezdni oraz chodnik dla pieszych. Na razie jednak kierowcy muszą uzbroić się w cierpliwość, stojąc w korku, który jest wynikiem modernizacji nawierzchni drogi powiatowej na wspomnianym odcinku. Do naprawy zniszczonej ulicy dołożyła się także gmina Wałbrzych. Z budżetu miasta wyłożono ponad 700 tysięcy złotych. Są to oszczędności, które udało się wygospodarować z remontu ulicy Noworudzkiej. http://nww24.pl/index.php?option=com_co ... i&Itemid=2
Ale na tą drogę pójdzie jeszcze jedna warstwa asfaltu prawda? Bodajże ścieralna.. czy jakoś tak to się nazywa. Bo przecież te 3 rzędy kostek przy krawężniku są zrobione po to by tamtędy płyneła w razie deszczu woda a jak narazie są one ponad poziomem asfaltu.
Remont trochę ruszył z kopyta. Na jednym z pasów jest już wymieniona nawierzchnia i jedzie się tym pasem od mijanki bodajże do skrzyżowania z Dąbrowskiego. Z kolei Andersa od mijanki na odcinku, po którym jeździliśmy do tej pory, jest już frezowana. Nową nawierzchnią łączą także odcinek przy wjeździe na Ratuszową. W przeciągu kilku dni można się spodziewać zmiany organizacji ruchu. Ma ktoś chwilkę, aby zrobić fotorelację? :P
[i:hp6vm3v7]Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu informuje, że od 24-go września planowane jest wprowadzenie kolejnego etapu tymczasowej organizacji ruchu na odcinku od ul. Wańkowicza do ul. Dąbrowskiego.[/i:hp6vm3v7]
Przystanki (kierunek Szczawno Zdrój): - przy skrzyżowaniu z ul. Wańkowicza zostanie przeniesiony na ul. Andersa 161 - na ul. Andersa 119 zostanie przeniesiony na ul. Dąbrowskiego 1.
Przystanki (kierunek Wałbrzych): - na ul. Andersa 152 zostanie przeniesiony na ul. Andersa 162 - na ul. Andersa 114 zostanie przeniesiony na ul. Andersa 106 http://www.walbrzych.info/pl/wiadomosci ... dersa.html
Odcinek Andersa, od wjazdu w ulicę Ratuszową do wjazdu w ulicę Piasta został wyłączony z ruchu (tylko pas prowadzący w strone centrum). Więc ruch na Ratuszowej - jak "w Rzymie". Postój taksówek został przeniesiony niedaleko wjazdu na stadion, a przystanek jest przy Ratuszowej 6.
Teraz przed wjazdem w ulicę Ruchu Oporu stoi znak zakazu wjazdu, a ruch na tej ulicy został odwrócony. Ci nieliczni co chcieli sobie skrócić drogę mimo zakazu, zostali "nagrodzeni" przez policję mandatami.
Dział Programowania Przewozów informuje, że od dnia 10 września br. w związku z kolejnym etapem remontu ulicy Generała Andersa zmianie ulegną trasy przejazdów oraz lokalizacja przystanku linii nr 5, 10, 14 i 18. Trasa przejazdu w kierunku Centrum poprowadzi ulicami Ratuszową i Piasta, gdzie na ulicy Ratuszowej ustanowiony zostanie przystanek linii 5, 10, 14 i 18, tym samym na czas objazdu zlikwidowany zostanie przystanek położony na ul. Andersa - Ludowa. Trasa linii komunikacyjnych oraz lokalizacja przystanków położonych w kierunku Szczawna Zdroju nie ulegnie zmianie.
W dwóch miejscach (przy aptece i naprzeciwko biblioteki) są już położone pierwsze kostki mniej więcej na odcinku 20-30 metrów Ładnie to wygląda. Niestety nie miałem czym zrobić fotkę i nie mogę się z wami podzielić tym ładnym widokiem.. Jak będę w stanie to zrobię parę zdjęć.