Urzędnicy szacują, że około 7 milionów złotych trzeba będzie wydać w ciągu dwóch lat na remonty tuneli drogowych pod placem Dominikańskim. Obiekty są w fatalnym stanie technicznym. Ich coroczna i bieżąca konserwacja utrzymuje je przy życiu, ale bez gruntownej modernizacja trzeba będzie je zamknąć. Właśnie za takim rozwiązaniem opowiada się Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia.
Tunele powstały w latach 70. ubiegłego wieku gdy obiekty użyteczności publicznej stawiano praktycznie bez żadnego nadzoru. Część architektów dziwi się nawet, że wytrzymały one tak długo. Dłużej czekać już jednak nie można. Dlatego Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta podjął już starania by na remont w ciągu dwóch najbliższych lat znalazły się w budżecie miasta pieniądze. Według szacunków, na ten cel potrzeba około 7 milionów złotych.
Być może operacja będzie się wiązała z czasowym zamknięcie nie tylko drogi podziemnej, ale również części dróg na samym placu. Wiadomo jedynie, że ZDiUM chciałby podzielić prace na dwa etapy i w jednym roku wyremontować jeden tunel, a w następnym kolejny. Analizowana jest też m.in. koncepcja prowadzenia głównych prac nocami, tak jest to w przypadku tzw. szybkich wymian nawierzchni na głównych ulicach miasta.
Remontowaniu mających prawie 40 lat tuneli sprzeciwia się Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia, które już w tej sprawie wystosowało list do prezydenta Rafała Dutkiewicza.
- W związku z katastrofalnym stanem tuneli pod placem Dominikańskim oraz estakady na placu Społecznym wnosimy o rezygnację z ich kosztownego remontu, który w praktyce wymaga budowy tych obiektów od nowa. W zamian proponujemy przyspieszenie wdrożenia koncepcji władz miasta polegającej na ograniczeniu rangi Trasy WZ. Wydawanie publicznych pieniędzy na renowację obiektów, które - według zdrowego rozsądku, współczesnej myśli urbanistycznej i planów magistratu - powinny zostać wyburzone, uważamy za niecelowe - piszą członkowie TUMW.
Jak dodają przedstawiciele stowarzyszenia: Trasa W-Z jest urbanistyczną pomyłką, która przecina, ''rozrywa'' centrum Wrocławia i tamuje tworzenie się naturalnych ciągów pieszych. Kluczowym posunięciem będzie tu likwidacja przejść podziemnych i stworzenie kompletów przejść naziemnych na wszystkich skrzyżowaniach z jednoczesną poprawą jakości komunikacji zbiorowej, która w perspektywie wieloletniej jest jedyną alternatywą dla centrów miast.
Według Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia, zamiast budować kosztowne tunele i estakady, dla polepszenia mobilności wystarczy zbudować również zaplanowany przez urząd miejski, a tańszy w budowie i w eksploatacji tzw. łącznik ulic Tęczowej i Góralskiej. Łącznik ten realnie odkorkuje okolice placu Jana Pawła II i placu Legionów i pozwoli zmniejszyć ruch na Starym Mieście.
W ostatni czasie pisaliśmy też o pilnych remontach, jakich wymagają wrocławskie mosty, wiadukty i kładki. Ale na razie nie ma na ten cele pieniędzy.