W Krakowie nawet 10 000 zł za metr

W Krakowie nawet 10 000 zł za metr

Kraków
Kajtman
Kajtman
REKLAMA

Dane z raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera wskazują, że szukający własnego M w stolicy Małopolski spotkają się z dużymi rozbieżnościami w cenach nieruchomości. W najbardziej popularnych dzielnicach miasta cena metra kwadratowego wynosi nawet 10 000 zł. W Krakowie coraz chętniej wybierane jest nowe budownictwo. Pozytywne zmiany szykują się na rynku kredytów hipotecznych. Zainteresowani kupnem mieszkania ze wsparciem banku mogą liczyć w najbliższym czasie na spadek oprocentowania kredytów. 


Duże rozbieżności cen ofertowych

Jak zauważają eksperci Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, ceny ofertowe krakowskich mieszkań są bardzo zróżnicowane. Ogromny wpływ na wartość nieruchomości ma bowiem jej lokalizacja. – Średnia cena ofertowa wynosi obecnie w Krakowie 6700 zł za mkw., czyli o 4,4% więcej niż w zeszłym roku. Metr kwadratowy lokalu w Nowej Hucie czy Prokocimie-Bieżanowie to koszt około 5400 zł, podczas gdy na Starym Mieście należy liczyć się z kwotą nawet 10 000 zł – podaje Marta Kosińska, ekspert Szybko.pl.


Kupujący stawiają na nowe lokale

W stolicy Małopolski najwięcej transakcji na rynku mieszkaniowym dotyczy nowego budownictwa. – Kupujący coraz częściej decydują się na osiedla wybudowane po 2000 r. Znacznie spadł natomiast odsetek mieszkań sprzedawanych w blokach z wielkiej płyty. Mniej transakcji dotyczy też przedwojennych kamienic – zauważa Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – W ostatnich miesiącach najwięcej sprzedaży zrealizowano w dzielnicach Dębniki, Krowodrza i Podgórze. Średni koszt metra kwadratowego mieszkania jest w Krakowie stosunkowo stabilny i wynosi o tysiąc złotych mniej niż cena odnotowywana w Warszawie – dodaje Jańczuk. 


Spada oprocentowanie kredytów hipotecznych

REKLAMA

Osoby, które w najbliższym czasie planują kupić mieszkanie w Krakowie zapewne ucieszy fakt, że oprocentowanie kredytów hipotecznych zaczyna spadać. Co więcej, w najbliższym czasie, ze względu na przewidywane obniżki stóp procentowych, tendencja ta najprawdopodobniej jeszcze nabierze tempa. – Spadek kosztów kredytów przekłada się na wzrost zdolności kredytowej, co oznacza, że już niedługo produkty te będą łatwiej dostępne – prognozuje Jarosław Sadowski, Expander Advisors.

 

Nie oznacza to jednak, że z zakupem należy czekać. – Spadek WIBOR-u pozytywnie wpływa bowiem zarówno na koszt kredytów nowo zaciąganych, jak i tych już spłacanych. Zwlekając, ryzykujemy natomiast, że bank podniesie marżę, która również oddziałuje na poziom oprocentowania. W okresach spadków WIBOR-u instytucje finansowe często decydują się na taki krok, co sprawia, że obniżka wysokości miesięcznych rat jest mniejsza. W efekcie, ci którzy czekali co prawda zyskują, ale mniej niż ci, którzy kredyty zaciągnęli wcześniej – dodaje Sadowski.

 

Osoby planujące zakup mieszkania nie powinny czekać zbyt długo także dlatego, że od nowego roku wymagany wkład własny wzrośnie aż dwukrotnie (z 5% do 10%). Aby kupić mieszkanie o powierzchni 60 mkw. w Krakowie obecnie wystarczy zgromadzić oszczędności wynoszące 18 789 zł. Od stycznia trzeba będzie posiadać już aż 37 578 zł. Taka zmiana z pewnością utrudni dostęp do kredytu wielu osobom marzącym o własnym mieszkaniu.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA