beznfrejaCo za beznadzieja. Znaczna większość tych nowych inwestycji jest paskudna. Wszystko drożeje, państwo się zadłuża, a lokalnym władzom pozostaje łatanie dziur w budżecie. Mieszkańcy mogą tylko płakać. W dzisiejszym porządku, wszystko zmierza do tego, że jak się już da, to odległość między budynkami będzie 10 metrów, a teren zielony dla mieszkańców w ogóle przestanie istnieć. Z każdym rokiem decyzją miejskich urzędników, usprawnia się działanie "miejskiego pieca" (sam beton, kostka, bruk asfalt zero zieleni, a jak już jest to zaczyna schnąć).