Duże miasta coraz częściej zaczynają przegrywać z tymi mniejszymi, rośnie również popularność wsi. Jednym z głównych powodów, dzięki którym Polacy decydują zamienić metropolie na mniejsze miejscowości są społeczności lokalne. To właśnie życie w mniejszym skupisku sprawia, że jesteśmy bardziej otwarci i życzliwi dla drugiego człowieka.
Duże miasta tętnią życiem. Praktycznie na każdym kroku możemy dostrzec kolorowy billboard, wejść do modnego klubu czy smacznie zjeść w restauracji. Z czasem jednak życie pośród tłumu nieznajomych sobie osób zaczyna doskwierać nam coraz bardziej. Wtedy właśnie pojawia się pomysł przeprowadzki w spokojniejsze rejony.
Wieś przyciąga folkloremChyba każdy, kto zmagał się z wielkomiejskim życiem miał kiedyś pomysł przeprowadzki na wieś. Nic dziwnego. Spokój, cisza, piękne krajobrazy oraz społeczność, w której wszyscy się znają. Tu życie zawsze toczyło się leniwie, nie zwracając uwagi na codzienny pęd, który towarzyszy mieszkańcom metropolii.
Do niedawna największą grupę osób, które zmieniały klimat na wiejski, stanowili ludzie w wieku przedemerytalnym, którzy na stare lata pragnęli zaznać odrobiny spokoju. Obecnie trend ten jest widoczny wśród coraz młodszych osób. Co ciekawe, wiejskich rejonów nie wybierają już tylko przedstawiciele tzw. wolnych zawodów, lecz osoby ściśle związane z pracą w mieście. Rozbudowana infrastruktura drogowa sprawia, że codzienne dojazdy nie są już barierą wykluczającą przeprowadzkę. Coraz częściej również młode rodziny migrują na wieś, by dać sobie i dzieciom szansę na większy kontakt z przyrodą oraz zawiązać bliższe więzi lokalne.
To właśnie społeczności lokalne są wizytówką współczesnej wsi, która przestaje już być postrzegana, jako zaściankowa i niepostępowa. Czasy, gdy życie towarzyskie toczyło się tylko w obrębie okolicznego sklepu, już dawno minęły. Obecna wieś w niczym nie przypomina tej sprzed kilkudziesięciu lat, lecz staje na wysokości zadania, by propagować to, z czego powinna być dumna, czyli lokalny folklor. Liczne projekty organizowane przez aktywnych mieszkańców są dowodem, że na wsi również nie sposób się nudzić.
Zdaniem Kuby Karlińskiego z portalu DzialkaDlaCiebie.pl, Stara Wieś w gminie Nadarzyn, oddalona niecałe 25 kilometrów od Warszawy jest przykładem, że współpraca lokalnych samorządów z mieszkańcami daje dużo dobrego. – Cyklicznie organizowane pikniki sąsiedzkie, giełdy wymiany zabawek oraz imprezy okolicznościowe są świetnym sposobem zacieśnienia więzi społecznych. Również otwarcie na najnowsze rozwiązania współczesnej technologii przynosi coraz to lepsze rezultaty. Stara wieś posiada swoją stronę internetową oraz prężnie rozwijający się fanpage, na którym poruszane są sprawy, pośrednio lub bezpośrednio, dotyczące wsi i okolic – podsumowuje Kuba Karliński.
REKLAMA
Kolejny przykład lokalnej społeczności przedstawia również gmina Wieliszew, gdzie tradycyjne rękodzieło i regionalna kuchnia budzą duże zainteresowanie dzięki działaniom stowarzyszeń i kół gospodyń wiejskich. Miejscowe wyroby wystawiane są na okolicznych festynach i konkursach, gdzie zdobywają uznanie odwiedzających.
Takie zintegrowane działania prowadzą do napływu nowych mieszkańców. Zarówno w gminie Nadarzyn, jak i Wieliszew buduje się coraz więcej domów. Główną siłę migracyjną stanowią mieszkańcy Warszawy, którzy doceniają zarówno pozytywne relacje międzyludzkie, spokój okolicy oraz bardzo dobre połączenie komunikacyjne ze stolicą.
Miasteczko daje kompromis i pracęSą jednak osoby, które nie chcą popadać w skrajność przenosząc się z dużego miasta na wieś. Kina, teatry, restauracje są tym, do czego bardzo szybko się przyzwyczajamy i nie jesteśmy w stanie całkowicie z tego zrezygnować. Rozwiązaniem, w tym wypadku pozostaje przeprowadzka do mniejszego miasta, które łączy w sobie zarówno małomiasteczkową sielankę oraz dostarcza podstawowej rozrywki, dostępnej w metropoliach.
Okazuje się, że niektóre miasteczka przyciągają do siebie mieszkańców metropolii nie tylko tańszymi cenami nieruchomości, perspektywą ciszy i spokoju, lecz również pracą. Główny atut dużych miast – czyli perspektywa stałego zatrudnienia, zaczyna funkcjonować również na przedmieściach. Coraz więcej miast satelickich rozwija się, tworząc nowe miejsca pracy. Sprzyjające warunki dla firm i lokalnych przedsiębiorców prowadzą do rozwoju gospodarczego na danym obszarze oraz napływu nowych mieszkańców.
Przykładem jest Grodzisk Mazowiecki, gdzie w najbliższych latach może powstać nawet dwa tysiące miejsc pracy. Miasto zaczyna przyciągać inwestorów gotowych poszerzyć swoją działalność gospodarczą w obszarze Grodziska Mazowieckiego, głównie za sprawą stref przemysłowych. Rozwój firm jest dla miasta zarówno zastrzykiem nowych mieszkańców, jak i dodatkowej gotówki, która trafia do budżetu. Już teraz w Grodzisku Mazowieckim realizowane są inwestycje takie jak rowery miejskie, rewitalizacja parków, przebudowa dróg, imprezy masowe – a to dopiero początek.