Problemy rolnika z zaciągnięciem kredytu hipotecznego w banku już niedługo mogą się skończyć. We wtorek, sejmowa komisja rolnictwa wydała pozytywną opinię dla zmian, jakie zostały zaproponowane przez PiS.
We wtorek na posiedzeniu komisji swoje projekty zgłosiły PiS, PO i Nowoczesna. Wszystkie dotyczyły głównie zmian dotyczących sposobu ustalania wartości ziemi przy zaciąganiu przez rolnika kredytu hipotecznego.
Z treści ustawy jasno wynika, że suma kredytów hipotecznych nie może być wyższa niż rynkowa wartość nieruchomości rolnej na dzień ustanowienia hipoteki. Do wniosku o wpis hipoteki do księgi wieczystej konieczne jest obecnie dołączenie operatu szacunkowego, sporządzanego przez rzeczoznawcę, dzięki któremu można dowiedzieć się czy kredyty nie przewyższają wartości nieruchomości. Właśnie ten przepis przysporzył wielu właścicielom gruntów rolnych dodatkowych problemów, ponieważ banki wstrzymywały się z przydzielaniem swoim klientom kredytów hipotecznych z zabezpieczeniem, jakie miała stanowić nieruchomość rolna.
Komisja rolnictwa przychyliła się do zmian zaproponowanych przez PiS, które mówią o tym, że właściciel ziemi ma wspólnie z bankiem ustalać wartość nieruchomości przy udzielaniu kredytu hipotecznego. W projektach zmian Nowoczesnej i PO były postulaty, aby wartość ziemi była określana na poczet przyszłej wartości nieruchomości i stanowiła odpowiednio 150 i 200 procent obecnej ceny.
Dodatkowo proponowaną zmianą w ustawie ma być również wyłączenie spod jej działania nieruchomości rolnych będących drogami wewnętrznymi i stanowiącymi współwłasność.
Mimo iż projekt noweli ustawy o ziemi rolnej rozwiązuje niektóre problemy rolników, zdaniem ekspertów, nadal skrywa w sobie bardzo dużo błędów.
– Ustawa od początku była pisana na kolanie, czego skutkiem jest występowanie wielu problemów, które muszą być na bieżąco „łatane”. Kwestią czasu jest pojawienie się kolejnych komplikacji, z którymi ustawodawca może nie poradzić sobie już tak szybko – twierdzi Kuba Karliński z serwisu DziałkaDlaCiebie.pl.
Pod koniec czerwca posłowie Platformy Obywatelskiej zaskarżyli niektóre przepisy ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Głównym zarzutem jest ingerowanie w konstytucyjne prawo własności związane z zakazami swobodnej sprzedaży ziemi oraz wtrącaniem się w podział majątku.
Obowiązująca od 30 kwietnia ustawa wstrzymuje sprzedaż ziemi państwowej na okres 5 lat, z wyjątkiem gruntów do 2 ha, oraz tych, które są przeznaczone na cele inne niż rolne. Ponadto ustawa zakłada, że nabyć ziemię rolną może tylko rolnik indywidualny, gospodarujący gruntami do 300 ha, z kwalifikacjami rolniczymi oraz mieszkający przynajmniej od 5 lat w gminie, gdzie położona jest minimum jedna działka należąca do jego gospodarstwa. W myśl przepisów ANR ma również prawo pierwokupu gruntów, jeżeli w jej opinii dana sprzedaż nie powinna dojść do skutku. Z mocy ustawy wyłączone zostały grunty o pow. mniejszej niż 30 arów.