Fundusz Mieszkań na Wynajem, tworzony przez Bank Gospodarstwa Krajowego ma zainwestować 5 mld zł w ciągu 4 lat w zakup mieszkań deweloperskich. Fundusz powinien ruszyć z początkiem przyszłego roku. Deweloperzy oczekują, że będzie on wsparciem dla rynku, jednak pojawia się pytanie czy program może w ogóle być opłacalny dla deweloperów.
Program ma na celu m.in. zwiększenie mobilności osób poszukujących pracy oraz znaczenia rynku najmu. Z założenia fundusz będzie inwestował w całe budynki z lokalami mieszkalnymi gotowymi do wynajęcia oraz wynajmowanie tych mieszkań. Na początku obejmie nieruchomości sześciu największych miast Polski.
W czasie kryzysu na rynku nieruchomości każda forma wsparcia jego rozwoju jest cenna. Utworzenie przez BGK funduszu zajmującego się wykupem mieszkań od deweloperów, w celu wynajmu albo sprzedaży z preferencją dopłaty jest inicjatywą ciekawą i nowatorską – uważa Tadeusz Góralski, Prezes Grupy Quality All Development. – Jest jednak wiele elementów programu, które budzą wątpliwości.
Fundusz zakłada współpracę z firmami deweloperskimi i traktowanie ich na zasadach partnerskich. Trudno jednak mówić o partnerstwie przy tak dużej dysproporcji sił. Fundusz bowiem jako duży inwestor instytucjonalny będzie miał zupełnie inną pozycję przetargową w rozmowach z firmami deweloperskimi.
BGK będzie stawiało wiele warunków developerom. Już na etapie ogólnych założeń widać kontrowersje – uważa Tadeusz Góralski. – Fundusz ma inwestować w całe budynki lub klatki schodowe gotowe do zamieszkania w lokalizacjach umożliwiających łatwy wynajem. Do tego mieszkania muszą być wykończone i odpowiednio wyposażone (tzw. mieszkania pod klucz). Dodając, że inwestycje mają objąć największe miasta a cena nie może przekroczyć 5 tys. za 1 mkw zaczynamy dostrzegać realne trudności w spełnieniu oczekiwań.
BGK od lat, jako jedyny bank, prowadzi specjalne inicjatywy wspierające budowę tańszych mieszkań. Przykładem takiego działania może być Krajowy Fundusz Mieszkalnictwa (KFM) finansujący TBS-y. Decyzja zastąpienia KFM nową inicjatywą motywowana jest koniecznością coraz skuteczniejszego wspierania tych, których nie stać na zakup czy wynajem mieszkania na wolnym rynku.
Budownictwo TBS-owe jest tańsze niż budownictwo realizowane przez deweloperów, ponieważ mieszkania budowane przez TBS-y powstają na gruncie otrzymanym bezpłatnie od miasta – tłumaczy Prezes Quality All Development. – Deweloper natomiast musi zawsze do ceny metra kwadratowego sprzedaży mieszkania doliczyć koszt nabycia gruntu. Z tego punktu widzenia trudno sobie wyobrazić, że deweloperzy zbudują i urządzą mieszkania jedno i dwupokojowe w świetnych lokalizacjach dużych miast poniżej cen rynkowych.
Budownictwo mieszkaniowe, tak jak cała branża budowlana, pierwsze wchodzi w kryzys i ostatnie z niego wychodzi, ale jest też największą lokomotywą krajowej gospodarki. Według przewidywań ekonomicznych wyjście z kryzysu w sektorze budowlanym ma nastąpić dopiero w 2015 roku. W związku z tym, inicjatywa BGK dotycząca możliwości wykupu mieszkań od deweloperów z pewnością ma na celu napędzenie popytu – likwidując nadwyżki mieszkań. Nowe rozwiązanie pozwoli bowiem uwolnić środki finansowe i w ten sposób napędzać nowe inwestycje.