Przyszłość deweloperów. Co nam przyniesie 2013 rok?

Przyszłość deweloperów. Co nam przyniesie 2013 rok?

Polska
Kajtman
Kajtman
REKLAMA

Z początkiem listopada prasę branżową obiegła informacja o ogłoszeniu przez sąd upadłości likwidacyjnej Religa Development – jednego z większych, wrocławskich deweloperów notowanych na GPW. Często dowiadujemy się o problemach także innych, dużych spółek giełdowych z tego sektora. To jednak nie wszystko. W tarapatach znajduje się bowiem również wielu małych, lokalnych deweloperów.

 

W związku z zaistniałą sytuacją nasuwa się oczywiście pytanie: co nam przyniesie kolejny rok na rynku deweloperskim? Czy spełni się czarny scenariusz? Otóż, wydaje się, że prognozy są zdecydowanie przesadzone, bez wątpienia jednak przyszły rok na rynku deweloperskim będzie trudny.

 

Wielu inwestorów nie będzie rozpoczynało w najbliższym czasie nowych inwestycji, gdyż jest to nieopłacalne w obliczu ogromnej podaży mieszkań z jaką mamy do czynienia na rynku.

 

Prognozy specjalistów wyraźnie wskazują, że branżę deweloperską czeka w najbliższej przyszłości konsolidacja. Duża liczba podmiotów działających na rynku, powoduje, że klienci mają problem z dotarciem do oferty deweloperów i szczegółowym zapoznaniem się z nią. Naturalną konsekwencją będzie zatem fuzja firm i działanie pod jednym szyldem.

 

– Konsolidacja na rynku deweloperów to proces, który się już rozpoczął. W najbliższym czasie będziemy mieli do czynienia z eliminowaniem deweloperów, którzy nie sprostają oczekiwaniom klientów i nie spełnią standardów jakościowych. Ci deweloperzy, którzy byli w stanie nadążyć za rynkiem, mają szanse funkcjonowania, natomiast inne firmy mogą tego najprawdopodobniej nie przetrwać. Część z nich się skonsoliduje lub zostanie wchłonięta przez inne podmioty, a część po prostu odpadnie z rynku. Kierunek zachodzących zmian jest ewidentnie już dzisiaj widoczny – dla portalu PolishProperty.eu mówi Dyrektor ds. Handlowych Tomasz Sujak z Grupy Archicom.

 

Na sytuację na rynku deweloperskim w najbliższych latach będą miały wpływ trzy czynniki. Wszystkie z nich wzięły początek w przemianach, których byliśmy świadkami w kończącym się 2012 roku.    

REKLAMA

 

Pierwszy z nich to wejście w życie z końcem kwietnia ustawy deweloperskiej. Najważniejszym celem ustawy jest zwiększenie bezpieczeństwa prawnego i finansowego nabywcy nieruchomości. Zobowiązuje ona dewelopera do przedstawienia klientowi prospektu informacyjnego na temat przygotowywanej inwestycji, który powinien zawierać m.in. informacje o sytuacji prawno-finansowej firmy czy sposobie finansowania inwestycji.

 

– Ustawa, będzie w przyszłości stanowiła istotną barierę dla części podmiotów w kontynuowaniu działalności. Tego rynek nie odczuł jeszcze w tym roku, ponieważ większość funkcjonujących projektów nie musi spełniać kryteriów przewidzianych tą ustawą, ale może być to widoczne w następnych latach. Kiedy zajdzie natomiast potrzeba uruchomienia kolejnych projektów z rachunkami zastrzeżonymi, banki mogą zaakceptować współpracę tylko tym deweloperom, którzy mają dobrą kondycję finansową oraz dobrą reputację – komentuje Tomasz Sujak.

 

Kolejnym elementem jest wygaszanie programu Rodzina na Swoim i wprowadzenie od połowy przyszłego roku na jego miejsce programu Mieszkanie dla Młodych. Trudno ocenić, jak może to wpłynąć na rynek. Wiadomo już teraz, że system dopłaty do kredytu będą mniejsze niż dopłaty do odsetek, z którymi mieliśmy do czynienia w przypadku Rodziny na Swoim. Na rynek deweloperski może mieć również wpływ ustawa promująca budownictwo ekologiczne. Jej formuła promuje bowiem te obiekty, które spełniają precyzyjnie określone wymogi. Siłą rzeczy deweloperzy skupiający się na budowie domów będą musieli się dostosować, a jeżeli tego nie zrobią, to – w najgorszym wypadku – wypadną z rynku.

 

Na sytuację na rynku deweloperskim będzie miała w przyszłym roku wpływ również duża sprzedaż mieszkań odnotowana do końca III kw. tego roku. Tak duży popyt będzie miał wpływ na zainteresowanie mieszkaniami w kolejnych latach i może istotnie wpłynąć na rynek deweloperski. Małym podmiotom będzie trudniej sprzedać lokale i konkurować z dużymi firmami, a to z kolei sprzyja, wspominanej na początku, konsolidacji małych firm w celu gromadzenia zasobów lub wchłanianiu mniejszych firm przez większe.

 

Mateusz Kozłowicz

PolishProperty.eu

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA