Na rynku wynajmów w tym roku zmieniło się wiele. Z rynku znikają mieszkania na wynajem oferowane przez deweloperów, coraz więcej lokali wynajmowanych z rynku wtórnego również trafia „na sprzedaż”. Zmniejsza się podaż mieszkań na wynajem, ale maleje również popyt. Studenci wracają do miast, ale z wynajmów rezygnują młode rodziny zachęcone Bezpiecznym Kredytem 2% oraz cudzoziemcy.
– Rok temu słyszeliśmy o castingach na lokatora. W tym roku nie spotkałem się z taką sytuacją. Ceny również nie różnią się od ubiegłorocznych – przyznaje Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości. – W tym roku łatwiej jest sprzedać mieszkanie niż wynająć. To wielka zmiana – przyznaje.
Studenci wracają do łask wynajmujących. Wszystko przez „Bezpieczny kredyt 2%”
Na rynku wynajmów dzieje się sporo. Studenci już wrócili do miast i od początku września poszukują dla siebie odpowiedniego pokoju lub mieszkania. Na rynek wróciło sporo nieruchomości. Nie ma więc mowy o „castingach na lokatorów” w przypadku podstawowego standardu mieszkania. Oczywiście przedsiębiorcy wynajmujący lokale premium nadal dokładnie weryfikują, kto będzie ich lokatorem.
– Zainteresowanie wynajmami nadal jest duże. Klientem głównym pozostają studenci oraz osoby przyjeżdżające do pracy do dużych miast. Widzimy, że coraz więcej osób decyduje się na poszukiwanie dwupokojowych mieszkań, bo cenowo jest bardzo podobnie, jak gdybyśmy wynajmowali kawalerkę. Nawet studenci chcą mieć trochę więcej przestrzeni do życia – przyznaje Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.
W wielu przypadkach umowy są przedłużane, ale już nie na rok czy na dwa, a na „kilka miesięcy”.
– Mamy przypadki, że obsługujemy wynajem dla danej rodziny, ale jednocześnie poszukujemy jej docelowego mieszkania. Game changerem na rynku nieruchomości na wynajem na pewno jest Bezpieczny Kredyt 2%, bo szczególnie rodziny wolą mieć swoje mieszkanie, niż wynajmować – przyznaje ekspert.
To oznacza, że po kilku sezonach studenci „wracają do łask” wynajmujących. – Nie da się ukryć, że niektórzy unikają wynajmów studentom obawiając się zniszczeń czy nieregularnych wpłat. W tym roku to na pewno się zmieni – dodaje Król.
Kawalerka 2000 złotych, dwupokojowe mieszkanie 2400, pokój około 1000 złotych. W tym roku bez wzrostu cen na rynku wynajmów.
Jakie są ceny wynajmów mieszkań w dużych miasta. Jak mówią eksperci nie ma castingów na lokatorów i nie ma dużej korekty cen. Zdrożał wynajem kawalerek, stąd wiele osób decyduje się na wynajem małego mieszkania dwupokojowego.
– Wynajem kawalerki waha się od 1800 do 2200 złotych, a dwupokojowego mieszkania od 2000 do 2600 złotych. Wszystko zależy oczywiście od lokalizacji i od standardu. Większe mieszkania to zwykle koszt wynajmu na poziomie od 2600 złotych wzwyż – mówi Mirosław Król.
W Internecie pojawiły się oferty, które oburzyły konsumentów. W największych miastach koszt wynajmu pokoju może sięgać nawet 1800 złotych.
– Standardowa cena pokoju to od dwóch lat około 1000 złotych miesięcznie, plus minus 200 złotych. Ostatnio nie widziałem innych ofert, chyba, że mówimy już o mikropokojach albo mieszkaniach, gdzie naprawdę wydzielono malutkie pokoiki – dodaje Mirosław Król.
Korekta cen na rynku nieruchomości możliwa jest po nowym roku.