21.12.2014 Wkrótce Kraków wzbogaci się o kolejny teatr. Powstaje on w zrujnowanych wnętrzach danego kina „Związkowiec” przy ul. Grzegórzeckiej 71. Prace budowlane wykonuje Skanska na zlecenie Gminy Miejskiej Kraków - Urzędu Miasta Krakowa. Otwarcie teatru przewidziano na rok 2015. Zapraszamy na wirtualny spacer po krakowskim teatrze VARIETE. Kliknij w zdjęcie poniżej i podziwiaj piękne wnętrza teatru.
20 grudnia 2014 Kultura. Variete ma być najpiękniejszym teatrem Krakowa i pierwszą sceną musicalową w mieście. Obejrzymy tam przedstawienia znane z najsłynniejszych scen na świecie. Krytyków tego przedsięwzięcia martwią jednak jego koszty, a także średnia ceny biletu – ok. 90 zł...
W połowie marca przyszłego roku pierwszą premierę niewystawianego w Polsce musicalu przygotuje Janusz Józefowicz. - To będzie najpiękniejszy teatr w Krakowie - mówi z entuzjazmem Janusz Szydłowski, dyrektor Teatru Variete, którego budowa, po 12 latach zabiegów, dobiega szczęśliwie końca.
Prace remontowe w teatrze Variete dobiegają końca. Budynek już w październiku ma być oddany do użytku, natomiast spektakle będziemy mogli zobaczyć najwcześniej za dwa miesiące, kiedy teatr zostanie wyposażony w niezbędny sprzęt oraz oświetlenie i nagłośnienie.
2014-09-24 Firma ESS Audio zarzuciła Urzędowi Miasta błędy i złamanie zasad uczciwej konkurencji przy przetargu na wyposażenie sceniczne dla budowanego Teatru Variete na Grzegórzkach. I wygrała sprawę w Krajowej Izbie Odwoławczej w Warszawie. Urzędnicy muszą teraz warunki zamówienia poprawić, a do tego zapłacić koszty postępowania - blisko 19 tys. zł. ESS Audio twierdzi, że magistrat w przetargu na m.in. projektory, kable i mikrofony faworyzował produkty kilku firm, głównie Yamahy. Urzędnicy niemal przepisali z katalogów producenta parametry zamawianych urządzeń. A przetargi są przecież po to, aby poznać różne oferty i rozwiązania. I dopiero wtedy wybrać te najlepsze i najtańsze...
Po prawie ośmiu latach Kraków być może doczeka się Teatru Variete. Nowa krakowska scena ma się znajdować w dawnym budynku kina "Związkowiec". Koszty całej inwestycji, która będzie gotowa pod koniec czerwca, wyniosły ponad 30 mln złotych.
Po wieloletnich oczekiwaniach Kraków doczeka się swojego teatru muzyczno-rozrywkowego. Teraz radni będą głosować nad powołaniem miejskiej instytucji, która zajmie się prowadzeniem teatru. Na razie spełniono pierwszy krok – komisja kultury rady miasta wydała pozytywną opinię w tej sprawie.
Choć nie obyło się bez wątpliwości. Głównie ze strony radnych PiS. Ci dopytywali się m.in. o to, dlaczego będzie to w pełni miejska instytucja oraz jaki jest najnowszy biznesplan.
Koszty związane z utworzeniem teatru wyniosły już bowiem ponad 30 mln złotych. Najpierw w 2006 roku wykupiono działkę i budynek dawnego kinoteatru "Związkowiec" za 4,6 mln złotych. Potem trzeba było wyłonić wykonawce, który przebuduje i wyposaży budynek, tak aby był on pełnoprawnym teatrem. Radni PiS chcieli też wiedzieć, jakie będą koszty utrzymania teatru.
Te mają oscylować wokół 30 procent, czyli ok. 3 mln złotych rocznie. - Pieniądze przeznaczone na teatr zostały już zapisane w budżecie na rok 2014, choć w mniejszym wymiarze, bo ok. 2 mln złotych. To będzie półroczne utrzymanie, które na razie nie zakłada dochodów, bo na początku będzie trzeba wyprodukować jakieś spektakle – wyjaśnia Magdalena Sroka, wiceprezydent Krakowa ds. kultury. Później teatr w większości ma się utrzymać sam – ze sprzedaży biletów, sprzedaży spektakli na zewnątrz czy dzięki sponsorom.
Dlaczego Kraków zdecydował się na utworzenie takiego teatru? - Do tej pory w ofercie kulturalnej Krakowa nie mieliśmy teatru muzyczno-rozrywkowego, co jest stratą dla miasta, zwłaszcza dla ruchu turystycznego – wyjaśnia Sroka.
Stanowisko dyrektora Teatru Variete zostanie powierzone lub wyłonione w konkursie. Poza kierownikiem muzycznym i koordynatorem artystycznym, nie będzie żadnych innych etatów artystycznych. W sumie miasto planuje, że w teatrze będzie pracowało kilkanaście osób, które muszą być zatrudnione do prowadzenia takiej instytucji. Miasto planuje, że w teatrze będzie wystawianych 150-180 spektakli własnych rocznie.
- Teatr będzie działał w formie impresaryjnej, więc jest rzeczywiście szansa na małą liczbę etatów – uważa radny Paweł Ścigalski.
Radni PiS, choć nie tylko oni, uważają, że w zbyt krótkim czasie przedstawiono im informacje na temat powołanie nowej instytucji miejskiej. Przedstawiciele PiS uważają, że projekt jest "przepychany kolanem".
Uzasadnienie miasta
Idea utworzenia w Krakowie sceny specjalizującej się w lekkim repertuarze teatralnym narodziła się kilkanaście lat temu i wiązała się z wynikami przeprowadzonej analizy popytu i analizy oferty teatralnej w Krakowie oraz otoczenia społeczno-ekonomicznego. Wprawdzie teatry krakowskie mają w swym repertuarze sztuki komediowe czy farsowe, jednak brakuje sceny, która byłaby poświęcona tylko sztuce rozrywkowej tworzonej i prezentowanej na najwyższym poziomie artystycznym.
Takie zadanie ma pełnić Krakowski Teatr Variete. Będzie on profesjonalną, unikatową oraz multifunkcjonalną sceną, na której będą prezentowane różnorodne wydarzenia kulturalne o szerokim spektrum rodzajowym: przedstawienia teatralne (w szczególności typu variété i wodewil), projekcje filmowe/screeningi, festiwale, koncerty, panele dyskusyjne, konferencje oraz spotkania z artystami.
Ulokowanie siedziby Teatru przy ul. Grzegórzeckiej pozwoli na większe wykorzystanie potencjału turystycznego miejsca (pobliże rzeki Wisły, pomiędzy dzielnicami historycznymi Kazimierz i Podgórze), w pieszej odległości od Rynku Głównego i w pobliżu nowych linii komunikacji publicznej. Przyczyni się także do przesunięcia części ruchu turystycznego w obszary do tej pory słabo pod tym względem wykorzystane.
Radni zadecydowali: Kraków ma teatr Variete Magdalena Kursa 13.03.2014, aktualizacja: 12.03.2014 21:53
Większość radnych uznała w środę, że trzeba powołać teatr Variete, dla którego miasto za prawie 30 mln zł kupiło i remontuje budynek dawnego kina Związkowiec.
Już na początku dyskusji emocje podgrzał Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu PO, który podzielił się z radnymi relacją z wizyty "na budowie", czyli w budynku Związkowca, który adaptowany jest na potrzeby Variete. - Teatr może tam działać, ale będzie to bardzo "ułomna działalność". Scena jest tak mała, że trzeba to nadrabiać techniką. Pośrodku sali ćwiczeń stoi słup żelbetowy, widownia też jest źle zbudowana - mówił Stawowy, dodając, że siedzibę dla teatru Variete zwiedzał z dyrektorem "Groteski", który spojrzał na obiekt fachowym okiem.
Radny Stawowy ujawnił też, że na wykończenie i wyposażenie budynku Variete miasto będzie musiało wydać jeszcze od kilku do dziesięciu milionów złotych. - Trzeba jeszcze dołożyć m.in. na nagłośnienie, oświetlenie, projektory multimedialne - wyliczał Stawowy.
To sporo, bo do tej pory wydano już ok. 10 mln zł na kupno i remont budynku przy ul. Grzegórzeckiej. W tegorocznym budżecie mamy zarezerwowane 17,5 mln zł na dokończenie inwestycji. Roczne utrzymanie instytucji ma kosztować Kraków ok. 2 mln zł. Radna Magdalena Bassara zauważyła, że do kosztów inwestycji trzeba będzie doliczyć też remont ulicy prowadzącej do Teatru - dziś całej w dziurach.
Nic więc dziwnego, że wielu radnych domagało się w tej sytuacji rozwiązań bezkompromisowych. Andrzej Hawranek uważał, że w tę inwestycję nie warto brnąć, i proponował, by budynek sprzedać, nawet ze stratą. - Proponowałem to już cztery lata temu, strata byłaby wówczas mniejsza - mówił.
Grzegorz Stawowy: - Sprzedaż budynku to absurd, bo weźmiemy za niego co najwyżej trzy, cztery miliony złotych, a już włożyliśmy kilkanaście - przekonywał radny Stawowy. Sam był "za" powołaniem teatru Variete. - Z tą inwestycją zaszliśmy już zbyt daleko w las. Teraz nie ma odwrotu. Na odwagę i protesty był czas w poprzedniej kadencji, gdy podejmowano decyzje o finansowaniu i kupnie budynku - mówi Stawowy.
Nie dostaliśmy tych pieniędzy
Tuż przed głosowaniem radny Hawranek mówił nam, że z teatrem Variete sprawa "robi się coraz grubsza". - Właśnie zauważyłem, że w wieloletniej prognozie finansowej miasto zakłada, że w tym roku na tę inwestycję pozyska 12 mln zł ze źródeł zewnętrznych: z funduszy unijnych lub z Ministerstwa Kultury. - Nie dostaliśmy tych pieniędzy a mimo tego podpisano umowę na dokończenie remontu. Widać, że tę inwestycję dopycha się na siłę, kolanem - mówił, komentując, że prezydent będzie musiał teraz zaproponować radzie, skąd w takim razie weźmie brakujące pieniądze.
Ostatecznie podczas głosowania 24 radnych poparło stworzenie teatru Variete, 12 było przeciw. Nowa placówka ma ruszyć pod koniec tego roku.