Narodowe Centrum Sportu zapowiedziało w poniedziałek złożenie zażalenia na postanowienie sądu, który udzielił PBG i Hydrobudowie zabezpieczenia roszczeń ws. budowy Stadionu Narodowego zakazując NCS skorzystania z gwarancji należytego wykonania umowy.

Decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie została wydana w związku ze złożonym przez Narodowe Centrum Sportu wezwaniem do zapłaty kar umownych oraz żądaniem wypłaty środków z gwarancji należytego wykonania umowy na budowę Stadionu Narodowego w Warszawie.

Narodowe Centrum Sportu, zarządca Stadionu Narodowego zażądał 152 mln zł odszkodowania od koncernu Alpine - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Według dziennika, NCS zażądało od ubezpieczyciela wykonawcy Stadionu wypłaty ponad 152 mln zł gwarancji bankowych z powodu niewywiązania się austriackiego koncernu z warunków umowy.

Narodowe Centrum Sportu (NCS) zawarło porozumienie z podwykonawcą Stadionu Narodowego, czyli konsorcjum Elektrobudowy, Qumak-Sekom i Przedsiębiorstwa Agat - podała Elektrobudowa. Chodzi o zapłatę za roboty, których nie rozliczył główny wykonawca budowy.

Elektrobudowa poinformowała we wtorek w komunikacie, że łączne wynagrodzenie podwykonawcy, objęte umowami oraz zawartym porozumieniem, wynosi 138,4 mln zł netto. Podwykonawca do tej pory otrzymał od generalnego wykonawcy 114,4 mln zł netto.

Na ponad 400 mln zł szacuje swoje roszczenia konsorcjum Hydrobudowa Polska-PBG-Alpine, generalny wykonawca Stadionu Narodowego w Warszawie, wobec Narodowego Centrum Sportu.

- Konsorcjum Hydrobudowa Polska-PBG-Alpine wraz z podwykonawcami z dumą zaprasza do przeżycia piłkarskich emocji na wybudowanym przez siebie Stadionie Narodowym. Mecz otwarcia odbędzie się już dziś - takiej treści ogłoszenie znalazło się w piątkowej prasie. Jednak jego większą część zajmuje lista zarzutów wobec inwestora stadionu.

Zobowiązania, które są udokumentowane i nie budzą wątpliwości, zostaną zapłacone przez inwestora Stadionu Narodowego, czyli Narodowe Centrum Sportu.

Poinformował o tym we wtorek rzecznik rządu Paweł Graś. Według poniedziałkowych medialnych doniesień firmy-podwykonawcy, które budowały stadion w stolicy, miały grozić, że we wtorek zablokują wejścia na stadion, jeśli nie dostaną gwarancji zapłaty za wykonaną pracę. NCS zapewniało jednak, że żaden z podwykonawców Stadionu Narodowego nie zagroził jego blokadą.

Narodowe Centrum Sportu nie rozliczyło się z inwestycji z generalnym wykonawcą Stadionu Narodowego z powodu braku oświadczeń o niezaleganiu z zapłatą na rzecz podwykonawców - informuje "Rzeczpospolita".

Kłopoty z wypłatą dla podwykonawców miała zakończyć kwietniowa ugoda Hydrobudowy Polskiej, z grupy PBG, lidera konsorcjum budującego Stadion Narodowy w Warszawie, z zamawiającym, regulująca kwestie rozliczeń pomiędzy stronami, w tym kwestie płatności na rzecz podwykonawców.